Ogródek Gosi cz. 10

[April]

Przepiękne masz różyczki No powiedz jak ja mogłabym im się oprzeć Nie ma się ze mnie co śmiać ale teraz trzeba wspierać w uprawie
Wczoraj znów znalazłam skoczka na Lykkefundach. Już myślałam że się go pozbyłam. Chciałam zrobić oprysk ale popsuł się opryskiwacz. Do tego wszystkiego wysiadł mi głośnik w telefonie...Nie jestem przesądana ale....Muszę sprawdzić lotka bo nietypowo się zachowałam i się puściłam


aha i bardzo chętnie zgłaszam się na spotkanie Jeżeli nic nie wypadnie to przyjadę, pewnie z M bo sama jestem debil komunikacyjny...chyba że podasz namiary GPS.
Bardzo dziękuję za zaproszenie.
Zajrzyj do mojego ogródka i pomyśl co mogłabym Ci przywieźć. Wprawdzie jeszcze młode nasadzenia mam ale niektóre roślinki dość szybko się rozrastają

Masz jakieś szkółki w okolicy? To mogłabym to połączyć ze zwiedzaniem

[x-ag-a]

Słońce, weź mnie pod uwagę na spotkaniu u siebie, ale na 100% powiem Ci dopiero po powrocie - zdzwonimy się, oki?
Buziak,
A

[Margo2]

Aniu, ja mam GF z Moniuszko. Chciałam tam posadzić Jacmaniego, ale zamiast niego dostałam Jana Pawła II. Musiałam szybko przesadzić. W ogródku miałam już Moniuszko więc trafiłm jako towarzystwo.

Danusiu, u mnie płatki niszczą jakieś chrząszcze. Nigdy ich nie miałam. Ale w tym roku wszelkie robactwo ma sie dobrze.

Maju, Geisha dopieor się rozwija. Jutro, pojutrze pokaże jaka jest piękna

Martuś, ciesze się, że roślinki dotarły. Maleństwa, ale myślę, że szysbko się rozrosną.

Maju, nie moge się porównywac z potentatką różaną, ale trochę tych różyczek mam
I w tym roku jestem zadowolona z ich rozkrzewienia. Mają masę pąków. Już zaczyna to wyglądać cudnie, a co dopeiro jak wszystko się rozwinie?

Isiu, Królowa ma śliczny delikatny porcelanowy kolorek. No i ten kształt kwiatka, jak miseczka. Nioektórym nie podobają się listki, ale mnie to nie przeszkadza

Aniu, powiem Ci, ze jak na razie Pashminka mnie nie zachwyciła. Może jak będzie bardziej rozwinieta będzie ładniejsza?Poczekam na następne kwiaty.

[AGNESS]

.....u mnie płatki niszczą jakieś chrząszcze. Nigdy ich nie miałam. Ale w tym roku wszelkie robactwo ma sie dobrze.

Gosiu te chrabąszcze to ogrodnica niszczylistka..... u mnie straszna plaga w tym roku. Są ich całe chmary..... Zjadają kwiaty róż w całości, bywa, ze na jednym kwiecie jest ich powyżej 15 Mimo, że staram się nie używać chemii w ogrodzie, to będę musiała popryskać, bo aż żal patrzeć jak róże są niszczone..... U Ciebie różyczki wyglądają pięknie i nawet nie widać, że są zjadane....

[Margo2]

Józiu, pamiętam, że Tobie zawsze podobała się Caribria. Niestety nie pamiętam skąd ją mam.

Jolu, myślisz, że bedzie czas na zwiedzanie?
U mnie niestety brak szkółek. Takie roślinne pustkowie.
Skoczki trzeba tępić przez cały sezon. One co jakiś czas wydają nowe pokolenie. Każde trzeba zniszczyć.
Niestety opieka nad różami jest czasochłonna. To są też kaprysne panny. Ale jak ich nie kochać? Są takie cudne.
A m. wie, że się puściłaś?
Oczywiście zapraszam i Twojego m.

Aga, mam nadzieję, że jednak bedziecie

Aguś, ja chodzę i ręcznie wybieram. Jak na razie aż tak dużo jej u mnie nie ma.
Ale pierwszy raz ją widzę u siebie. Może dlatego

[AGNESS]

Gosiu u mnie prawdziwe roje..... ręcznie nie ma szans.... nawet nad trawnikiem unoszą się całymi chmarami..... jeszcze nigdy tak nie było.....

[April]

Goś, M nie wie że się puściłam i się nie dowie bo się okazało że nie za pieniądze Już sprawdzałam wyniki. Miałam nadzieję, że dla równowagi jak były zdarzenia negatywne to i coś pozytywnego się zdarzy a tu straciłam całe 12 złotych. A mogła być roślinka
Nie przyznam się, że taka głupia byłam

[daffodil]

Gosiu jeszcze raz wielkie dzięki. Werbenki już posadzone w innym miejscu niż rok temu, więc może tym razem się rozsieją. A mogłabym zebrać sama nasionka i się zabezpieczyć na przyszły rok?
Róż u Ciebie naprawdę sporo i do tego wszystkie kwitną. Mam nadzieje, ze u mnie też już się cokolwiek rozwinęło. Ale sprawdzę dopiero jak wrócę z pracy
Jeszcze raz za Twoje wielkie serce.

[Rewi]

Witaj Gosiu pędzę szybko, ale zostawiam coś po sobie

[edulkot]

Gosiu ale ruszyły różyczki z rozkwitaniem, a miło pooglądać
Zestawienie róż z powojnikiem zawsze jest śliczne, tylko że ja mam w zasadzie włoskie które dopiero tworzą pędy i pączki, może się okazać że nigdy się nie spotkają róże z powojnikami.

[an-ka]

Szkoda,że tak daleko mieszkasz.Spotkanie będzie na pewno sympatyczne(jak zawsze)
Jestem ciekawa czy wreszcie Twoja GF urosła,rozkrzewiła się czy dalej maluch.Moja pnąca Leverkusen dopiero w tym roku jest cudowną ,pnącą różą.Potrzebowala 3-4 lata.Gdyby dojście do niej było dobre to dawno by wyleciała.Jednak trzeba czekać.

[Margo2]

Nie było mnie trochę, ale miałam w sobotę i dzisiaj same spotkania.
Wczoraj były u mnie Justy i Agata Francesca. Było bardzo sympatycznie. Odwiedziłysmy ogródek Isi i Agatry.
Dziewczyny nie przyjechały z pustymi rekami. Otrzymałam od nich różę, a druga wycyganiłam
A Justyś przywiozła mi 2 cyprysiki. Franceska z kolei obdazyła mnie bodziszkiem. Podzielę się z Isią i Agatrą.
Tylko jest jeden feler Nie pamiętam nazw niczego co dostałam. Muszę prosić dziewczyny o pomoc.
Dzisiaj od rana było sadzenie, bo wczoraj do wieczora miałam jeszcze gości.






Ta różyczka jest prawie zielona.




Nie posadziłam jeszcze czerwonej różyczki, bo przeszkodzili goście, ale już chyba znalałam dla nie miejsce.







No i pochwalę się pierwszym pączkiem Jacqueline du pre. Jest cudowna. A jak pachnie



No i Aprikola. Cudnie wygląda. Zdjęcia nie oddają tego



Aguś, to Ci współczuję. Jakoś pozbyłam się skoczków. Chociaz nie wiem, czy nie obudzi się zaraz nowe pokolenie. Trzeba obserwowac.

Jolu, ale trzeba próbować. Jka się nie zagra to się nie wygra. Ty byś chciała tak od razu

Asiu, mam nadzieję, że tym razem się uda. Możesz zebrać nasionka, ale trzeba je przetrzymać w zamrażalniku. Dlatego ja zostawiam na kwiatkach do wiosny i rozsiewam dopiero wtedy.

Ewo, miło, że wpadasz. Ja na razie nie mam kiedy odwiedzić Waszych ogródków. Zawsze coś

Maju, róże w tym roku są wyjątkowe. Niestety mój aparat nie potrafi oddac tego jak to wszystko wygląda. Nareszcie mój ogródek zaczyna jakoś wyglądac. Chociaż jeszcze nie jestem do końca zadowolona.

Aniu, ja też załuję, że tak daleko mieszkamy od siebie. Chętnie odwiedzałabym co jakiś czas Twój i Neli ogródek. Tyle róż
Może kiedy mi się uda do Was przyjechać. A Wam do mnie.
GF wygląda już nieźle
Na razie nie rozwinął wszystkich pączków.

[sweety]

Jacqueline du Pre zachwyca Dla takich pręcików mogę dużo... A na razie podobne będę miała u Sweet Pretty

[ewamaj66]

Moja Jacqueline jeszcze nie kwitnie, ale nie mogę się doczekać Śliczne różyczki, ta czerwona mi się podoba Aczkolwiek nieco pstra, a obiecywałam sobie, że pstrych nie kupię.

[Tosia1]

Gosia, ale Ci zasuwają różyczki!!! Ja jestem cała w skowronkach jak wchodzę na ogródek. Cinco de mayo mnie powala. Polecam. Jest cudna w kolorze i kształcie kwiatu.