LO jak zwykle zjawiskowa
Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Dzięki za wiadomości eko, może część z nich wykorzystam. Ja jestem wielką fanką mięty, rośnie sobie u mnie w ogródku i przez całe lato mam liście, które gotuję przez chwilę w wodzie, studzę i mam wyśmienity napój.
LO jak zwykle zjawiskowa
LO jak zwykle zjawiskowa
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko od przybytku głowa nie boli a wiadomości nie tylko na czasie ale i konieczne.
Przybiegłam do Ciebie i powiem: gozdzikowe szaleją miałaś rację to będą krzaczory już jedną "łapą" przykryły Kosmosy a chciałam dać im pod nóżki niskie białe różyce - ale ja uwielbiam duże krzaczory.
Przybiegłam do Ciebie i powiem: gozdzikowe szaleją miałaś rację to będą krzaczory już jedną "łapą" przykryły Kosmosy a chciałam dać im pod nóżki niskie białe różyce - ale ja uwielbiam duże krzaczory.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko
baaardzo dziękuję za cenne wiadomości eko

Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Dzięki za super informacje. Syrop z dzikiego bzu zrobiony, przygotowuję jeszcze naleweczkę.
Pozdrawiam. Krystyna.
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, linki eko super.
Wiesz, ja też nie lubię chemii i staram się jej unikać, ale teraz nie wiem co zrobić, bo na moją ukochaną Pastelkę uparł się kwieciak. Z innymi różami mam spokój, a na tych różach normalnie kwieciak szaleje
W tych środkach biologicznych nie ma nic na kwieciaka. Hmm...może tam jutro zadwonię i zapytam?
W każdym razie dziękuję
Wiesz, ja też nie lubię chemii i staram się jej unikać, ale teraz nie wiem co zrobić, bo na moją ukochaną Pastelkę uparł się kwieciak. Z innymi różami mam spokój, a na tych różach normalnie kwieciak szaleje
W tych środkach biologicznych nie ma nic na kwieciaka. Hmm...może tam jutro zadwonię i zapytam?
W każdym razie dziękuję
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko dziękuję za cenne informacje
Lilia prześliczna
..... a różyca......... ukwiecona i piękna.... marzenie.....
Lilia prześliczna
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Lilia martagon super się prezentuje
I wczesna jak na lilie. Kamasja ładna Ci się trafiła. Tylko się cieszyć z takich niespodzianek 
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko dzięki za cenne informacje eko chyba się skuszę na Nemaslug bo mnie ślimaki chcą pożreć, może pamiętasz ile to wtedy kosztowało
Piękne te co nieco w Twoim królestwie a Luis Odier urzeka wyglądem i zapachem, malizna nie przeszkadza że taka duza rosnie
Piękne te co nieco w Twoim królestwie a Luis Odier urzeka wyglądem i zapachem, malizna nie przeszkadza że taka duza rosnie
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, cudne te różyce
takie tam też niczego sobie
Wiadomości eko przydatne i na czasie - bardzo dziękuję.
Czy ta biało kwitnąca roślina to już zidentyfikowana jako kamasja, bo może to też być pajęcznica liliowata, właśnie teraz kwitnie.
Miłego dnia życzę.
Wiadomości eko przydatne i na czasie - bardzo dziękuję.
Czy ta biało kwitnąca roślina to już zidentyfikowana jako kamasja, bo może to też być pajęcznica liliowata, właśnie teraz kwitnie.
Miłego dnia życzę.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Pomagasz nam bardzo
U mnie lilie jeszcze w zbitych pąkach. Ale róże już zaczęły!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko dzięki za Eko- Wiadomości ,a kwiatuszki Twoje cudo 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Asiu - też uwielbiam miętę, melisę i inne ziółka jako dodatek do koktalili.
Nadwyżki mrożę albo suszę na zimę.
Aniu - staram się.
Moja też rośnie jak na drożdżach i już kwitnie.
Pod nogami ma lawendę i liliowca, zobaczymy ten zestaw się sprawdzi.
Halinko - nie ma za co.
Cała przyjemność po mojej stronie.
Klio - cieszę się, że mogłam pomóc.
Asiu - bardzo mądrze postanowiłaś.
Ciekawa jestem co Ci odpowiedzą.
Aga - coraz więcej róż rozkwita.
Moje nowości to bardzo wyczekiwane kwiaty.
Raz żeby sprawdzić czy to jest to a po drugie to jak wyglądają w realu, bo wiadomo, że na fotkach to różnie bywa.
Jacku - w realu jeszcze ładniejsza.
Martagonki wszystkie mi już kwitną, jakoś tak się pospieszyły w tym roku.
A z niespodzianki to faktycznie się cieszę, muszę zaznaczyć miejsce i wyjąć cebule na zimę, żeby nie padły przez przypadek.
Niezależnie od tego co to jest, bo ładne.
Marysiu - mnie Nemaslug bardzo pomógł.
Wtedy czyli jakiś 3 lata temu kosztowało to coś nieco ponad 100 zł, ale warto było je wydać.
Stasiu - o widzisz, zaraz poszperam za nią w necie.
I to by mi nawet bardziej pasowało.
Mogłam dostać od kogoś, posadzić i zapomniałam.
Dzięki
za sugestię.
Ale jednak nie, bo ona ma kłącza jak szparag a to wygląda jednak na cebulową roślinę.
Wiec chyba jednak kamasja.
Tosiu - lilie u mnie dosyć daleko w tyle, bo póżno je wyjęłam z piwnicy.
Te w gruncie za to idą pięknie i są dorodne jak nigdy.
Więc chyba sporo wysadzę w tym roku do gruntu, robiąc pod nimi piaskowy drenaż.
Tej zimy sprawdził się ten sposób na 100%.
Reniu - cieszę się, że masz ochotę skorzystać z tych informacji.
Następna moja piękna panna to Jacqueline du Pree.
Sadzonka z jesieni zeszłego roku, zimowana w szklarni już obsypana kwiatami.
Maleństwo ma zaledwie z 40 cm a tak pięknie się prezentuje i mocno pachnie.
Bardzo podobna do Newady, ale pręciki ma czerwonawe.
Kwiat duży i zamykający się na wieczór - następna cudna panna młoda, powtarzająca kwitnienie.
http://translate.googleusercontent.com/ ... Url3kNuKng
http://www.geocities.jp/yodasgs/rebara04.html

Dalsza fantastyczna róża to Briosa.
O dziwo mocno pachnie, zapach jest bardzo dobrze wyczuwalny przez cały dzień.
Niewysoka floribunda, młodziutka w doniczce a już obsypana kwiatami.
Piękny kolor, pomarańczowo różowy w realu o wiele ładniejszy niż na zdjęciach.
http://translate.googleusercontent.com/ ... N0q4fYryIg
http://plantsgallery.blogspot.com/2012/ ... rbrio.html

Zawitały też ostatnio do mnie dalsze piękne panny.
Stanwel Perpetual - http://translate.googleusercontent.com/ ... DiyzWHS4OQ

Hanabi - http://translate.googleusercontent.com/ ... tLxkGQ0ORA
Następny fantastyczny "pustaczek ", o silnym kolorystycznym akcencie, pachnący jabłkami.
Niestety dotarła z jednym uszkodzonym kwiatem, ale za to ze sporą ilością pąków.

William Shakespeare 2000 - http://translate.googleusercontent.com/ ... KKiPRoFj2w
Niestety na razie w grubych pąkach, więc fotka będzie póżniej.
Nadwyżki mrożę albo suszę na zimę.
Aniu - staram się.
Moja też rośnie jak na drożdżach i już kwitnie.
Pod nogami ma lawendę i liliowca, zobaczymy ten zestaw się sprawdzi.
Halinko - nie ma za co.
Cała przyjemność po mojej stronie.
Klio - cieszę się, że mogłam pomóc.
Asiu - bardzo mądrze postanowiłaś.
Ciekawa jestem co Ci odpowiedzą.
Aga - coraz więcej róż rozkwita.
Moje nowości to bardzo wyczekiwane kwiaty.
Raz żeby sprawdzić czy to jest to a po drugie to jak wyglądają w realu, bo wiadomo, że na fotkach to różnie bywa.
Jacku - w realu jeszcze ładniejsza.
Martagonki wszystkie mi już kwitną, jakoś tak się pospieszyły w tym roku.
A z niespodzianki to faktycznie się cieszę, muszę zaznaczyć miejsce i wyjąć cebule na zimę, żeby nie padły przez przypadek.
Niezależnie od tego co to jest, bo ładne.
Marysiu - mnie Nemaslug bardzo pomógł.
Wtedy czyli jakiś 3 lata temu kosztowało to coś nieco ponad 100 zł, ale warto było je wydać.
Stasiu - o widzisz, zaraz poszperam za nią w necie.
I to by mi nawet bardziej pasowało.
Mogłam dostać od kogoś, posadzić i zapomniałam.
Dzięki
Ale jednak nie, bo ona ma kłącza jak szparag a to wygląda jednak na cebulową roślinę.
Wiec chyba jednak kamasja.
Tosiu - lilie u mnie dosyć daleko w tyle, bo póżno je wyjęłam z piwnicy.
Te w gruncie za to idą pięknie i są dorodne jak nigdy.
Więc chyba sporo wysadzę w tym roku do gruntu, robiąc pod nimi piaskowy drenaż.
Tej zimy sprawdził się ten sposób na 100%.
Reniu - cieszę się, że masz ochotę skorzystać z tych informacji.
Następna moja piękna panna to Jacqueline du Pree.
Sadzonka z jesieni zeszłego roku, zimowana w szklarni już obsypana kwiatami.
Maleństwo ma zaledwie z 40 cm a tak pięknie się prezentuje i mocno pachnie.
Bardzo podobna do Newady, ale pręciki ma czerwonawe.
Kwiat duży i zamykający się na wieczór - następna cudna panna młoda, powtarzająca kwitnienie.
http://translate.googleusercontent.com/ ... Url3kNuKng
http://www.geocities.jp/yodasgs/rebara04.html

Dalsza fantastyczna róża to Briosa.
O dziwo mocno pachnie, zapach jest bardzo dobrze wyczuwalny przez cały dzień.
Niewysoka floribunda, młodziutka w doniczce a już obsypana kwiatami.
Piękny kolor, pomarańczowo różowy w realu o wiele ładniejszy niż na zdjęciach.
http://translate.googleusercontent.com/ ... N0q4fYryIg
http://plantsgallery.blogspot.com/2012/ ... rbrio.html

Zawitały też ostatnio do mnie dalsze piękne panny.
Stanwel Perpetual - http://translate.googleusercontent.com/ ... DiyzWHS4OQ

Hanabi - http://translate.googleusercontent.com/ ... tLxkGQ0ORA
Następny fantastyczny "pustaczek ", o silnym kolorystycznym akcencie, pachnący jabłkami.
Niestety dotarła z jednym uszkodzonym kwiatem, ale za to ze sporą ilością pąków.

William Shakespeare 2000 - http://translate.googleusercontent.com/ ... KKiPRoFj2w
Niestety na razie w grubych pąkach, więc fotka będzie póżniej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko Jacqueline du Pree prezentuje się obłędnie i w dodatku piszesz, że pachnie
Tylko, że ona też z tych większych
Na jednym ze zdjęć masz żółtą naparstnicę?
Tylko, że ona też z tych większych
Na jednym ze zdjęć masz żółtą naparstnicę?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Hanabi na prawdę ładnie się zapowiada
Masz niezwykłą zdolność wynajdowania takich niespotykanych na co dzień klejnocików 
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
Grazynko gdybyś zbierała nasionka orlików to mógłbym się do Ciebie usmiechnąć
kiedyś miałem jedna sadzonkę, ale rosła w tak niefortunnym miejscu, ze raz tata ją skosił a innym razem mama ją wyplewiła. Będę wdzięczny ;)



