

No widzisz a szkoda że swego Tirowca nie podesłałaś do mnie, sama jestem by my sobie pogodali, ziółek napili, rogalików sklepowych pojedli....popatrzyła bym na młodsze licaaa

Banderas wróci to ja wybywam, gadzinę mamy w domu teraz i razem jeździć już nie będziemy, tak postanowiłam.Koniec prowadzania za rączkę, oko naprawione...to i pora się usamodzielnić

Marysiu czasem trzeba mieć jakies odchyły i ja mnie dopadła jakas małpia głupota....bom chwilowo


Kicię zamieniłam na cudowny czarny kolor

Byłam na grzybach ze Stasią
