
Mój kwiatowy azyl cz.4
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Nie zazdroszczę deszczu, u nas w miarę dziś było, nawet udało mi się spiec sobie nos. Po weekendzie czas na porządki. Zazdroszczę piaszczystej gleby
Ja drżę o rośliny....

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko, u nas też pogoda uniemożliwia oprysk, a pierwsze róźe łapią mączniaka
Życzę poprawy pogody i pozdrawiam!

Życzę poprawy pogody i pozdrawiam!

Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko bardzo przykro czytać że u ciebie znowu gradobicie.
W tym roku pogoda oszalała chyba. Ja już nie pamiętam dnia bez deszczu.

- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko, piękny masz ogród
ale przecież Ty wiesz że bardzo mi się u Ciebie podoba 



- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
heliofitko Droga
, masz może sfotografowaną 'Compactum' w jesiennej szacie?
Dziury na liściach kaliny i u mnie są. Pościągałam te małe robaczki, ale niespecjalnie szczegółowo. Na tym zakończyła się moja interwencja w tym temacie. Czy Ty coś robisz w związku z tymi dziurami?


Dziury na liściach kaliny i u mnie są. Pościągałam te małe robaczki, ale niespecjalnie szczegółowo. Na tym zakończyła się moja interwencja w tym temacie. Czy Ty coś robisz w związku z tymi dziurami?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
jak po gradobiciu? Mam nadzieję że jednak bez strat...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Nie wiem, bo nie byłam.April pisze:jak po gradobiciu?...
Nie dlatego, że bałam się tego, co zobaczę i w rezultacie dostanę zawału serca, ale u mnie po prostu nadal leje

W dodatku jest zimno, więc nabawiłam się kataru, a wyjazd już pojutrze

Na dodatek dobił mnie mąż, który po powrocie z pracy (15 km) zapytał zdziwiony: to tutaj pada ???
Suma sumarum...zamiast pakować się, siedzę usmarkana przed kominkiem i klnę na czym świat stoi

Tereniu mnie też się podoba, tylko nijak nie mogę zrobić zdjęć, aby wam się pochwalić

Kasiu jakie porządki


Aniu mam nadzieję, że w końcu zobaczyłaś


Kasiek ja już machnęłam ręką, bo nie ma szans, abym zrobiła oprysk przed wyjazdem.
Mam nadzieję, że bruzdownica (bo to pewnie ona) nie zje mi całych krzewów do mojego powrotu.
Może zostawi mi chociaż korzenie

Pacynko niestety nie mam ani jednego zdjęcia żadnej kaliny w jesiennej szacie

Niemniej mogę zapewnić Cię, że "Compactum" wygląda prześlicznie.
Wyobraź sobie błyszczące, czerwone kuleczki pośród złocistych liści...widzisz ?...czyż nie jest piękna

Jeżeli chodzi o dziurki na liściach, to są one dziełem gąsienicy szarynki kalinówki

Niestety bez chemii nie obędzie się. Kup jakiś środek owadobójczy i do dzieła

- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Hmmm, a 'Compactum' nie jest krwistoczerwona?
Co do chemii... to u mnie nie przejdzie. Nie chcę stosować. Najwyżej będę je wybierać ręcznie i poszukać informacji o jakichś eko-sposobach
Co do chemii... to u mnie nie przejdzie. Nie chcę stosować. Najwyżej będę je wybierać ręcznie i poszukać informacji o jakichś eko-sposobach

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
A gdzie cie niesie? A deszcz i u nas pada już mam dosyć.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Współczuję
Ciekawe jak długo potrwa to szaleństwo pogody. Mnie męczyło całe wakacje w zeszłym roku, aż do obrzydzenia lało, padało i było zimno. Grad to już jednak przesada 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Pacynko obejrzyj dokładnie swoją kalinę.
Jeżeli na spodniej stronie liścia jest po kilka gąsienic, to trudno będzie je wszystkie wyzbierać.
Ja dwa lata temu skróciłam swój krzew, bo najwięcej tego paskudztwa było na szczytowych liściach i pomogło
W tej chwili zauważyłam gąsienice tylko na nielicznych liściach, więc też je usunęłam
Jeżeli chodzi o kolor jesiennych liści...czyżby pamięć mnie zawiodła
Tak wyglądają gąsienice...

Ewo miałam nadzieję, że przed wyjazdem zobaczę kwitnące piwonie
W przeciwieństwie do zeszłego roku mają mnóstwo pąków.
Znowu będę musiała czekać rok...
Jeżeli na spodniej stronie liścia jest po kilka gąsienic, to trudno będzie je wszystkie wyzbierać.
Ja dwa lata temu skróciłam swój krzew, bo najwięcej tego paskudztwa było na szczytowych liściach i pomogło

W tej chwili zauważyłam gąsienice tylko na nielicznych liściach, więc też je usunęłam

Jeżeli chodzi o kolor jesiennych liści...czyżby pamięć mnie zawiodła

Tak wyglądają gąsienice...

Mam nadzieję, że tam, gdzie nie padagosia07 pisze:A gdzie cie niesie?

Ewo miałam nadzieję, że przed wyjazdem zobaczę kwitnące piwonie

W przeciwieństwie do zeszłego roku mają mnóstwo pąków.
Znowu będę musiała czekać rok...

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Poproś jakąś dobrą duszę, żeby choć zdjęcia zrobiła 

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
U mnie nie ma częstych deszczów,ale jak zrobie oprysk,bo wydaje mi się,ze niebo w porzadku to nie minie 6 godzin i pada i cały oprysk weżmie w łeb.
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
U mnie to samo siedzi na dolnej stronie liści, ale moja kalinka dopiero zakupiona i nieduża, więc wyzbieranie szkodników nie stanowi problemu
Z tym kolorem to jednak ja namieszałam... Jakoś pomyślałam o trzmielinie oskrzydlonej 'Compactus', która jest intensywnie czerwona jesienią. Twoja kalina ma takie zabarwienie jesienne jak piszesz

Z tym kolorem to jednak ja namieszałam... Jakoś pomyślałam o trzmielinie oskrzydlonej 'Compactus', która jest intensywnie czerwona jesienią. Twoja kalina ma takie zabarwienie jesienne jak piszesz

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Bleeee, ale obrzydlistwa pokazujesz. Ja tu liczyłam na optymistyczne fotki a Ty zasmarkana przy kominku...żeby choć z czymś rozgrzewającym w łapce
To się wybrałam z tym wczorajszym pytaniem
A na długo jedziesz się prażyć na słonku? Może jeszcze załapiesz się na piwonie. Jak tu nie będzie słonka to one też nie będą się śpieszyć.

To się wybrałam z tym wczorajszym pytaniem
