 
 Niestety jako pierwsza fotka poszła G. cardenasianum i ono zdominowało pozostałe, dużo młodsze i bez tak imponujących cierni. A przecież np. G. hybopleurum sroce nie wypadło.
 
 W każdym razie kierunek w zakupach jak najbardziej prawidłowy.


 
  
 



 
 

 
 










 .
. .
. .
.
 i wpisuję na listę
  i wpisuję na listę  Jak napisałeś, końcówki cierni ślicznie wybarwione na czerwono. Piękny okaz, trochę wampirowaty
 Jak napisałeś, końcówki cierni ślicznie wybarwione na czerwono. Piękny okaz, trochę wampirowaty  



 Co najwyżej dostaje poparzeń na słońcu. O pąkach to sobie mogę pomarzyć. U Ciebie co roku pączkuje. Ciekawe, czy tym razem utrzyma.
  Co najwyżej dostaje poparzeń na słońcu. O pąkach to sobie mogę pomarzyć. U Ciebie co roku pączkuje. Ciekawe, czy tym razem utrzyma.
 teraz tylko,żeby zakwitły
 teraz tylko,żeby zakwitły 


 
 
 Aż strach patrzeć
  Aż strach patrzeć
Pocieszyłaś mnie, uff, moje opuncje mdlejąDAK pisze: Choć panikę na opuncjach opanowałam dopiero wtedy, gdy próbując je ratować z omdlenia utopiłam je.
Teraz już wiem, że mają prawo mdleć po spaniu i wybudzanie nie powinno oznaczać próby nauki nurkowania.
Ja opuncje przywiązuję do wspornika, szczególnie zanim dorośnie do rozmiarów "zdrewnienia konaru".
 Dobre określenie. Zastanawiałam się dlaczego
 Dobre określenie. Zastanawiałam się dlaczego 


 
 


