He he dobre dobrekahim pisze:Hehehe, mamuśki rządzą!![]()
Matka mojego lubego przez kilka tygodni karmiła rybki w akwarium... szkoda tylko, że rybek już dawno w nim nie było, ale mama z przyzwyczajenia skrupulatnie co dzień wsypywała papu![]()
![]()
![]()
Co by mamę obronić, w zbiorniku była woda, ba! nawet roślinki![]()
![]()
Mój kącik storczykowy :)
- kamikami26
- 1000p

- Posty: 2000
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kącik storczykowy :)
- 3velyna
- 500p

- Posty: 816
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Mój kącik storczykowy :)
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- Karnova
- 1000p

- Posty: 1268
- Od: 7 kwie 2011, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój kącik storczykowy :)
Dufin Ładna ta Twoja nowość może Mama kupiła po części z myślą o sobie marzył jej się taki kolor
kahim Może była tak przywiązana że nie chciała widzieć że ich tam nie ma
kahim Może była tak przywiązana że nie chciała widzieć że ich tam nie ma
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... "
Moje storczyki - Karnova
Moje storczyki - Karnova
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Karnova dziękuję
w sumie jak tak na niego patrzę to nie jest najgorszy, nie mam takiego biskupiego ;) Tyle, że wolałabym sobie dołożyć i mieć innego
No cóż, sama uznała, że nie było wyboru, więc lepszy fioletowy niż biały, bo fiolet ma przynajmniej różne odcienie ;) Nie sądzę by kupowała go pod siebie, bo nawet powiedziałam żeby go postawiła u siebie na parapecie to powiedziała, że nie chce, żebym sobie w ogóle wszystkie storczyki zabrała do siebie
Ona zawsze chodzi i narzeka jakie to "głupie" kwiatki, ale widzę, że ma z tego jakąś radość, bo zawsze nade mną dyszy jak otwieram paczkę, albo zwraca uwagę w marketach czy były jakieś ładne, bo nieraz mówię, ze idę zobaczyć czy jest coś ciekawego to już mnie uprzedza, ze patrzyła i brzydkie, zmarnowane były ;] One je lubi chyba tylko gdy kwitną, dlatego przekwitłe przenoszę do innego pokoju a zanoszę jej kwitnące 
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2483
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
Oj, to mama jest semiwkręcona storczykowo
Moja jak kupuję, dostaję nowego storczyka mówi tylko " o matko...".
A co rybek, to nikt mamuśce nie powiedział, że rybek już tam nie ma. A pamiętała, że ma się nimi opiekować pod naszą nieobecność, więc się "opiekowała"
Moja jak kupuję, dostaję nowego storczyka mówi tylko " o matko...".
A co rybek, to nikt mamuśce nie powiedział, że rybek już tam nie ma. A pamiętała, że ma się nimi opiekować pod naszą nieobecność, więc się "opiekowała"
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
No i stało się.. skusiłam się na pierwszą w moim życiu Katleję. Zamówiłam ją na allegro niekwitnącą, jest to "fragment" rośliny po podziale. Z tego co wiem jedna pseudobulwa jest stara i już kwitła a dwie młode, ale nie potrafię rozpoznać, która to ta stara bo dwie z nich mają jakby zasuszone pochewki.. W temacie katlejastych jestem totalnie zielona ale bardzo chciałabym podołać bo kwiaty ma mieć podobne do żółto-różowej katlejki Kamili (Baryczka ;)) a własnie u Niej zobaczyłam kwiaty w tej kolorystyce po raz pierwszy i zakochałam się 
Musze przyznać, ze mam mieszane uczucia. Roślina jest bardzo niestabilna, chwieje się, zmieniłam jej podłoże, bo myślałam, ze to pomoże ja ustabilizować a przy okazji zobaczę jak się mają korzenie. Korzonki wszystkie są żółte ale jędrne więc chyba ok.

Niestety tylko jedna pseudobulwa jest jędrna - to pewnie ta młoda a pozostałe dwie są przymarszczone i nie wiem która z nich jest "starą" a która "młodą". Jedna ma jakby zasuszoną pochewkę a druga tez jakby miała między liśćmi coś suchego.

Martwi mnie tez listek tej jędrnej pseudobulwy, bo ma jakieś fioletowe przebarwienie :/ Drugie zdjęcie już po przesadzeniu. Musiałam podeprzeć ją dwoma patyczkami bo nadal jest bardzo niestabilna..

Podłoże,oraz wszystko inne przydatne przy przesadzaniu oczywiście jest w Krk
ale miałam resztkę jakiejś mieszanki w postaci grubej i drobnej kory, chipsów kokosowych i odrobiny sphagnum. na dno poszedł keramzyt. Wydaje mi się, ze podłoże jest bardzo leciutkie i grube, wiec chyba powinno być ok, ale nie wiem czy nie będzie za szybko przesychać.
Mam wątpliwości czy roślina długo u mnie pociągnie. Być może moje obawy wynikają z braku doświadczenia z tym rodzajem storczyka, a może po prostu nie wygląda jak okaz zdrowia. Co o nim myślicie? Czy młoda roślina oddzielona od macierzystej jest w stanie w ogóle dalej prawidłowo rosnąć?
Będę wdzięczna także, że wszelkie sugestie dotyczące uprawy, jeśli ktoś z Was ma Katleję ;) Problem polega na tym, ze to nieoznaczona hybryda i nie do końca odnajduję się w tym, kiedy powinna mieć okres spoczynku. Dodam tylko, ze to Cattleya dwuliścienna.
Podłoże, w którym przyszła było lekko wilgotne, wiec raczej nie jest przesuszona, zatem nie wiem czemu pseudobulwy się marszczą
Nie wiedziałam też jak głęboko mogę ją posadzić, nie chciałam aby pseudobulwy mokły przy moczeniu, ale tez nie chciałam aby się roślina kiwała. Czekam na Wasze spostrzeżenia ;)
Musze przyznać, ze mam mieszane uczucia. Roślina jest bardzo niestabilna, chwieje się, zmieniłam jej podłoże, bo myślałam, ze to pomoże ja ustabilizować a przy okazji zobaczę jak się mają korzenie. Korzonki wszystkie są żółte ale jędrne więc chyba ok.

Niestety tylko jedna pseudobulwa jest jędrna - to pewnie ta młoda a pozostałe dwie są przymarszczone i nie wiem która z nich jest "starą" a która "młodą". Jedna ma jakby zasuszoną pochewkę a druga tez jakby miała między liśćmi coś suchego.

Martwi mnie tez listek tej jędrnej pseudobulwy, bo ma jakieś fioletowe przebarwienie :/ Drugie zdjęcie już po przesadzeniu. Musiałam podeprzeć ją dwoma patyczkami bo nadal jest bardzo niestabilna..

Podłoże,oraz wszystko inne przydatne przy przesadzaniu oczywiście jest w Krk
Mam wątpliwości czy roślina długo u mnie pociągnie. Być może moje obawy wynikają z braku doświadczenia z tym rodzajem storczyka, a może po prostu nie wygląda jak okaz zdrowia. Co o nim myślicie? Czy młoda roślina oddzielona od macierzystej jest w stanie w ogóle dalej prawidłowo rosnąć?
Będę wdzięczna także, że wszelkie sugestie dotyczące uprawy, jeśli ktoś z Was ma Katleję ;) Problem polega na tym, ze to nieoznaczona hybryda i nie do końca odnajduję się w tym, kiedy powinna mieć okres spoczynku. Dodam tylko, ze to Cattleya dwuliścienna.
Podłoże, w którym przyszła było lekko wilgotne, wiec raczej nie jest przesuszona, zatem nie wiem czemu pseudobulwy się marszczą
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój kącik storczykowy :)
Aniu masz przepiękną kolekcję storczyków a ten niby "dziwny" bardzo oryginalny,wg mnie unikat
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2483
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
Niechcę krakać, ani się zbytnio mądrzyć, bo cattlejkę mam od niedawna, ale mi wygląda na to, że jest tylko jedna młoda psb.
A to fioletowe przebarwienie jest szansa, że powstało od słońca.
A to fioletowe przebarwienie jest szansa, że powstało od słońca.
- busybees
- 100p

- Posty: 186
- Od: 21 lip 2010, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/United Kingdom
Re: Mój kącik storczykowy :)
Mi tez sie Aniu wydaje ze te dwie to juz po kwitnieciu sa, a raczej na pewno 
Pozdrawiam i zapraszam
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36640" onclick="window.open(this.href);return false;
Beata.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36640" onclick="window.open(this.href);return false;
Beata.
Re: Mój kącik storczykowy :)
Zgadzam sie z dziewczynami
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Arku dziękuję za odwiedziny
Miło, że jeszcze do mnie zaglądasz
Actus, Busybees, kahim no więc wszystko jasne ;) Dzięki wielkie, że się wypowiedziałyście, przynajmniej wiem, że nie mam powodów by się martwić o pomarszczone pseudobulwy ;) Myślałam, że obie są młode i wtedy to marszczenie byłoby niezbyt optymistycznym symptomem. Z drugiej strony szkoda, ze tylko jedna pseudobulwa jest młoda, bo pewnie dłużej przez to poczekam na kwitnienie
A powiedzcie mi, okres spoczynku funduje się im po kwitnieniu przez trzy tygodnie i ona wtedy wypuszcza pochewkę i już normalnie podlewamy, czy dalej się wstrzymujemy aż pojawia się kwiaty? Sprzedawca napisał tylko, że po przekwitnieciu podlewamy oszczędniej, ale do którego momentu? Wypuszczenia pochewki czy wypuszczenia kwiatów?
Z jednej strony od wypuszczenia pochewki do wypuszczenia kwiatów może minąć dużo czasu a z drugiej strony czytałam, ze nawet jedno podlanie w czasie wytworzenia pochewki może skutkowac tym, ze roślina nie zakwitnie. Wiadomo, ze wszystko zależy od gatunku, no ale przy hybrydzie jest ten problem, że nie bardzo wiadomo czym się sugerować.. jak traktujecie swoje hybrydy katlejastych jeśli takowe macie?
Actus, Busybees, kahim no więc wszystko jasne ;) Dzięki wielkie, że się wypowiedziałyście, przynajmniej wiem, że nie mam powodów by się martwić o pomarszczone pseudobulwy ;) Myślałam, że obie są młode i wtedy to marszczenie byłoby niezbyt optymistycznym symptomem. Z drugiej strony szkoda, ze tylko jedna pseudobulwa jest młoda, bo pewnie dłużej przez to poczekam na kwitnienie
A powiedzcie mi, okres spoczynku funduje się im po kwitnieniu przez trzy tygodnie i ona wtedy wypuszcza pochewkę i już normalnie podlewamy, czy dalej się wstrzymujemy aż pojawia się kwiaty? Sprzedawca napisał tylko, że po przekwitnieciu podlewamy oszczędniej, ale do którego momentu? Wypuszczenia pochewki czy wypuszczenia kwiatów?
Z jednej strony od wypuszczenia pochewki do wypuszczenia kwiatów może minąć dużo czasu a z drugiej strony czytałam, ze nawet jedno podlanie w czasie wytworzenia pochewki może skutkowac tym, ze roślina nie zakwitnie. Wiadomo, ze wszystko zależy od gatunku, no ale przy hybrydzie jest ten problem, że nie bardzo wiadomo czym się sugerować.. jak traktujecie swoje hybrydy katlejastych jeśli takowe macie?
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2483
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
Ja swojej jeszcze nie podlewałam, bo nie ogarniam właśnie tych zasad odnośnie spoczynku
Czytałam kilka opracowań i jedyne co zrozumiałam to to, że zależy od odmiany... I bądź tu człowieku mądry
Czytałam kilka opracowań i jedyne co zrozumiałam to to, że zależy od odmiany... I bądź tu człowieku mądry
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
No własnie, a ja nie wiem jaki "rodowód" ma moje Cattleya :/ Pomyślałam, ze może ktoś kto ma hybryde już dłuższy czas podpowie jak się z nia obchodził, wtedy będzie większe prawdopodobieństwo, ze z moja czy Twoją trzeba tak samo 
Re: Mój kącik storczykowy :)
Ja mam dwie jedna hybryde ,jedna rasowa i tez tego nie ogarniam.Stoja na balkonie i w ogole ich nie podlewam.Aniu a moze Baryczki zapytaj?Ona specjalistka ,to nam powie 
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2483
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
No, to jest jakaś myśl 
Mamy dwie zupełnie inne hybrydki ( inne liście), więc któraś z nas w końcu się dowie co robić
Mamy dwie zupełnie inne hybrydki ( inne liście), więc któraś z nas w końcu się dowie co robić



