Przelany storczyk i próby ratowania...
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Może masz okno czymś przysłonięte, drzewkami albo coś? Bo do południa u mnie tez jest w sam raz światła ale od godziny 14/15 jest war
Może dlatego, że mieszkam na 3 piętrze i słońce dociera tu bez problemu 
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Tak, mamy drzewa
Zaobserwuje co i jak ale zazwyczaj najwięcej słońca mam koło godziny 16-18
. Włożyłam mu podpórkę żeby liście sie tak nie męczyły.
Pomoże mi któraś w odnalezieniu sie na forum?
Pomoże mi któraś w odnalezieniu sie na forum?
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Witam 
Dawno mnie nie było, ale chciałam Wam pokazać mojego zdechlaczka, którego chyba odratowałam
Teraz czekam aż wypuści pęd 
Dawno mnie nie było, ale chciałam Wam pokazać mojego zdechlaczka, którego chyba odratowałam
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
http://img842.imageshack.us/img842/8510/img0935cy.jpg Jak widać wypuścił liścia który rośnie jak na drożdżach to samo z korzeniami 
-- 28 maja 2013, o 21:08 --
Mam jeszcze problem z moim drugim storczykiem. Mianowicie ma coś na liściu jakby pęcherz, chciałabym dodac zdjęcie, ale mam problemy. Podpowiedzcie jak mam wrzucić zdjęcie?
-- 28 maja 2013, o 21:08 --
Mam jeszcze problem z moim drugim storczykiem. Mianowicie ma coś na liściu jakby pęcherz, chciałabym dodac zdjęcie, ale mam problemy. Podpowiedzcie jak mam wrzucić zdjęcie?
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Witaj Lilusiu,
Aby wrzucić zdjęcia trzeba adres z hostingu umieścić między znacznikami [img]TUTAJ[/img] pisząc post.Okienko edycji jest na górze są odpowiednie oznaczenia ....Jednym "klikiem" przenosisz znacznik
i wstawiasz adres skopiowany z Im....między nawiasy.
Ale !.... zdjęcie które szykujesz do edycji nie może być tak duże jakie w tym ostatnim przypadku .
Najlepiej zmniejszać do rozmiaru 640X480px przed wysłaniem na Ima...i taki będzie wyświetlany na forum wg pobranego kodu.
Próbuj,nawet w tym wątku- później usunę co nieudane lub niepotrzebne.
Kłopoty z ratowanymi storczykami wynikać mogą z nadmiaru słońca -tego akurat te rośliny nie potrzebują
W ten długi czas dochodzenia do "zdrowotności" muszą być w stabilnych warunkach w cieple z dala od słońca i w db.wilgotności.
Parapet płd.lub zachodni odpada. Ograniczone jest funkcjonowanie takich roślin osłabionych ,więc ekspozycja słoneczna na to nie pozwala.
JOVANKA
Aby wrzucić zdjęcia trzeba adres z hostingu umieścić między znacznikami [img]TUTAJ[/img] pisząc post.Okienko edycji jest na górze są odpowiednie oznaczenia ....Jednym "klikiem" przenosisz znacznik
i wstawiasz adres skopiowany z Im....między nawiasy.
Ale !.... zdjęcie które szykujesz do edycji nie może być tak duże jakie w tym ostatnim przypadku .
Najlepiej zmniejszać do rozmiaru 640X480px przed wysłaniem na Ima...i taki będzie wyświetlany na forum wg pobranego kodu.
Próbuj,nawet w tym wątku- później usunę co nieudane lub niepotrzebne.
Kłopoty z ratowanymi storczykami wynikać mogą z nadmiaru słońca -tego akurat te rośliny nie potrzebują
W ten długi czas dochodzenia do "zdrowotności" muszą być w stabilnych warunkach w cieple z dala od słońca i w db.wilgotności.
Parapet płd.lub zachodni odpada. Ograniczone jest funkcjonowanie takich roślin osłabionych ,więc ekspozycja słoneczna na to nie pozwala.
JOVANKA
- cashmir1975
- 100p

- Posty: 140
- Od: 26 kwie 2013, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Witam, widzę Lilusiu, że nie tylko ja mam taką lekką ręke do podlewania storczyków. Już mi się udało zatopić jednego:/ więc może delikatnie je zraszaj, ja preferuję tą formę, czasami nawet z nawozem mała ilościa i mam wrażenie,ze im bardziej ta forma wilgoci odpowiada niż moczenie. Stosuję technikę od niedawna i efekty całkiem całkiem i to na tych przelanych wcześniej...
pozdrawiam wszystkich ..Tamara
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Próby wstawienia drugiego storczyka ;)
Tak wyglądał jak go kupiłam (20 styczeń)
Po 2 tygodniach zrzucił kwiaty i wyglada tak:
Widać także łodyge który wyszła i nagle sie zatrzymała (od ponad 3 tygodni nic sie nie ruszyło)
A wczoraj zauwazyłam na lisciu taki pęchęrzyk i plamke, co to może być ?
kropeczka : 
Co o tym myślicie?
Cashmir ja swojego nie przelałam, musiałam już go kupić przelanego
:( za 10zł bo był przekwitnięty. Wiąże z nim nadzieje, nawet nie wiem jakie ma kwiaty, nie chce go stracić, czekam cierpliwie ;)
-- 29 maja 2013, o 19:56 --
Jovanko dziekuje za pomoc, udało sie

-- 29 maja 2013, o 19:59 --
Achaa fiolecik poszedł w liscie i w korzenie, a ja tak bym chciała żeby zakwitł, piękny był
Tak wyglądał jak go kupiłam (20 styczeń)

Po 2 tygodniach zrzucił kwiaty i wyglada tak:
Widać także łodyge który wyszła i nagle sie zatrzymała (od ponad 3 tygodni nic sie nie ruszyło) A wczoraj zauwazyłam na lisciu taki pęchęrzyk i plamke, co to może być ?
kropeczka : 
Co o tym myślicie?
Cashmir ja swojego nie przelałam, musiałam już go kupić przelanego
-- 29 maja 2013, o 19:56 --
Jovanko dziekuje za pomoc, udało sie
-- 29 maja 2013, o 19:59 --
Achaa fiolecik poszedł w liscie i w korzenie, a ja tak bym chciała żeby zakwitł, piękny był
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Żadna mi nie doradzi? Co to za pęcherzyk na liściu? 
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Ciężko powiedzieć czym jest owy "pęcherzyk", być może to gutacja i wydzielina "zastygła"? Może to jakieś stare mechaniczne uszkodzenie, a może jakiś szkodnik. Myślę, że jeśli nikt się nie wypowiada to nie dlatego, ze nie chce Ci pomóc, a dlatego, że sam nie zna odpowiedzi ;)
- cashmir1975
- 100p

- Posty: 140
- Od: 26 kwie 2013, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
W takim razie zwracam honor, a problem znam . Właśnie staram się doprowadzić miltonię i cattleye do lepszego stanu. Korzenie w stanie krytycznym i niestety oba storczyki z marketu prosto.
pozdrawiam wszystkich ..Tamara
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
Tak jakby ten "pęcherzyk" sie wysusza, ale poczekamy
Sama jestem ciekawe co z tego wyniknie. Tym bardziej ze wypuścił liścia i nowe korzenie

-- 30 maja 2013, o 17:39 --
Zaciska za odzyskanie ich

-- 30 maja 2013, o 17:39 --
Reanimacja powinna pomóccashmir1975 pisze:W takim razie zwracam honor, a problem znam . Właśnie staram się doprowadzić miltonię i cattleye do lepszego stanu. Korzenie w stanie krytycznym i niestety oba storczyki z marketu prosto.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Przelany storczyk i próby ratowania...
ee.. jak listek jest, korzonki są, to najgorsze już za nim ;) Ja na moim reanimku nie mam ani jednego ani drugiego 
Przelany phalaenopsis - co z nim dalej począć ?
Witam, na forum jestem nowy dlatego na wstępie, chciałbym się przywitać.
Dostałem od znajomej storczyka do odratowania. W załączeniu dwa zdjęcia roślinki.
Storczyk został przelany, korzenie zgniły, liście zwiędnięte, odwodnione.
Sześć dni temu przesadziłem falka do nowej mieszanki jednak nie wiem czy ma to sens, czy stan jest na tyle poważny, że liczyć mogę tylko na reanimację np. w kamieniach ?
Póki co zbieram kamyczki i szukam szklanego naczynia odpowiadającego wymaganiom reanimacji.
Czy mogę przyciąć brodę ? jeśli tak to pozbędę się części korzeni, choć nie jestem pewien czy są jeszcze przydatne.
Korzenie te są suche, na końcu brody w przyciętych korzeniach jest jakaś zielona, żywa tkanka dlatego nie wiem czy ją zostawić, czy usunąć.
Proszę o zaznaczenie na obrazku czerwoną linią miejsce ewentualnego cięcia brody.
Proszę o sugestie co robić z roślinką
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odp.
Foto poglądowe storczyka:

Dostałem od znajomej storczyka do odratowania. W załączeniu dwa zdjęcia roślinki.
Storczyk został przelany, korzenie zgniły, liście zwiędnięte, odwodnione.
Sześć dni temu przesadziłem falka do nowej mieszanki jednak nie wiem czy ma to sens, czy stan jest na tyle poważny, że liczyć mogę tylko na reanimację np. w kamieniach ?
Póki co zbieram kamyczki i szukam szklanego naczynia odpowiadającego wymaganiom reanimacji.
Czy mogę przyciąć brodę ? jeśli tak to pozbędę się części korzeni, choć nie jestem pewien czy są jeszcze przydatne.
Korzenie te są suche, na końcu brody w przyciętych korzeniach jest jakaś zielona, żywa tkanka dlatego nie wiem czy ją zostawić, czy usunąć.
Proszę o zaznaczenie na obrazku czerwoną linią miejsce ewentualnego cięcia brody.
Proszę o sugestie co robić z roślinką
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odp.
Foto poglądowe storczyka:

-
Fraszka_1
- 1000p

- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przelany phalaenopsis - co z nim dalej począć ?
Ma korzenie, więc nie jest źle 
Mój sposób reanimacji:
Wkładam storczyka do podłoża a doniczkę kładę na tacce z keramzytem zalanym wodą - ale tak, żeby nie stała w wodzie
Widzę, że storczyk ma taki jakby "pieniek". Może spróbuj go trochę przyciąć?
Mój sposób reanimacji:
Wkładam storczyka do podłoża a doniczkę kładę na tacce z keramzytem zalanym wodą - ale tak, żeby nie stała w wodzie
Widzę, że storczyk ma taki jakby "pieniek". Może spróbuj go trochę przyciąć?





