




Kiedyś pani w szkółce, której zaniosłam kawałek powiedziała, że to laurowiec.
Od pół roku mam prawdziwego laura i widzę, że to COŚ koło laura nie leżało.
Latem kwitnie białymi drobnymi kwiatkami a w tym roku pierwszy raz zawiązało owoce.
Mam 4 takie spore drzewa, największe widać na ostatnim zdjęciu, ma z 10 lat a wyhodowałam go z 10 cm sadzonki
wyproszonej od znajomej.