No pięknie tu masz, na tej swojej wsi, nawet bardzo pięknie .
Jakiż ten maj jest rewelacyjny, jak żaden inny miesiąc .
Musiało Ci podlać i ciepełko napłynąć, że tak wszystko bujnie rozkwitło .
Skoro nie palisz, to i zapachy czujesz, nie to co ja - kolo hiacynta przechodzę obojętnie... .
Basiu, by pomachał, ale nie wiedział gdzie...to pierwsza jego trasa do Was, to zaaferowany dość był...ale spokojnie, ma tam jeździć regularnie, następnym razem spytam Cię o adres i Ci go podeślę celem oględzin Ale widzę, że nie kłamał, wiosna u Was w rozkwicie
Krystian madry z Ciebie młody ogrodnik, chyba poznam Cie z moją wnuczką....a nuż zaraził byś ja swoją cudowna pasją
Pytałeś o len, nie mam już takich łanów jak na 1-wszym zdjęciu, to jest len ozdobny i kilku letni, kiedys posiałam taki zwykły len, ale nie miałam czym zmłócić Pati oczywiście że podam adres a nawet kilometr na którym jestem
Krystian ja nawet łuskałam te nasionka, ale wkurzyłam się za nudne zajęcie, ja piję len więc miałam nadzieje że będę miała swoje siemię
A Ty się baw Powodzenia
Bergenia nigdy nie zaszczyciła mnie takim kwitnieniem jak twoja Masz kolorowo,mahoni tyle!Rozsadzasz je?Ja nie umiem odkopać,żeby się przyjęła.A może to pora musi buc szczególna?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
Basiu o już środa to witam Ciebie w nowy dzień pierwsza he, he ale bergenie masz cudowne że tak Ci kwitną moje poszły w zaparte i tylko liście pokazują , dziś podlałam humusem je może raczą zakwitnąć kiedyś...
Dziewczynki nic nie robię z bergeniami, nie zasilam...rosną bo tak im kazałam Ale teraz to mnie samą zaskoczyły, maja kwiaty na bardzo wysokich łodygach jak nigdy Mirusia moje mahonie zawsze gdzieś jakoś zasiewaja się same i rozpleniają Jesienią je rozsadzałam.Gdybyś chciała mogę Ci kilka odrostów podesłać później Marysiu, Helenko, Misiu
Posadziłam wczoraj mieczyki i kilka kęp dalii.Jutro jade na targ po żurawki...muszę je mieć