konwalia12 pisze:
 
Co do tego robaczka, to dopiero po wstawieniu tego zdjęcia uświadomiłam sobie, że to szkodnik   Także od razu ratowałam korony cesarskie od całkowitego zszamania..
  Także od razu ratowałam korony cesarskie od całkowitego zszamania..   Szkoda tylko, że dobre zdjęcie mi wyjdzie na tym na czym nie powinno wychodzić
  Szkoda tylko, że dobre zdjęcie mi wyjdzie na tym na czym nie powinno wychodzić   Kriss1515
 
Kriss1515- tak, korona. Teraz już BEZ czerwonego szkodnika  
 Maska
 
Maska- nie ma to jak w lesie. Ja mam zamiar się wybrać do lasu na wycieczkę o wschodzie słońca. Może uda mi się zrobić jakieś ciekawe zdjęcia. Co do rabaty to mam nadzieję, że rzeczywiście wyjdzie ciekawie, a przynajmniej znośnie. A co do szkodnika, to już został spacyfikowany   
 anastazja B
 
anastazja B- najgorsze jest właśnie to uczucie, że to zaraz przeminie.. Ja choć bardzo lubię jesień, to ta świadomość że zaraz spadnie meter śniegu jest nieznośna. Roboty było bardzo dużo, nie wspominając już o tym, że to dopiero part 1  

 Jak też już nie moge się doczekać widoku tego wszystkiego w rozkwicie, powinno być kolorowo!  
 Locutus
 
Locutus- dzięki 
Loki!  
 karolina35
 
karolina35- dziękuję  
 EwkaEs
 
EwkaEs- ano pracy było trochę i jeszcze dużo jej będzie! Najbardziej rozśmieszają mnie sąsiadki, które kukają nam ciągle przez ogrodzenie, bo dziwią się co można robić kilofem przy zwykłym sadzeniu roślin!  
 usa1276
 
usa1276- witam serdecznie i zapraszam do siebie jak najczęściej!  
 bwoj54
 
bwoj54- końcowy efekt zapewne dopiero będzie najlepszy w lecie, kiedy wszystko rozkwitnie i zrobi się domniemana dżungla  
 misiaczekm
 
misiaczekm- chodzi ci o pergole, które mamy? Mój tata je robi  

  Nie są jakieś bardzo zmyślne, ale nie potrzebne nam aż takie  

  A zdjęcie postaram się zrobić.
Darmokot- mam przeogromną nadzieję, że to będzie cudny widok... Przecież po to to robię  

  Poskrzypka już spacyfikowana, ale jeszcze sprawdzę dokładniej korony cesarskie  
