Remi - niestety działka bez gospodarza na pewno nie będzie tak ładna jak przedtem. Ale może jakoś dasz radę nadganiać zaległości między wyjazdami.
Jolu - z dereniami to jest różnie, ja mam kilka i niektóre bardzo dobrze znoszą cięcie, ale jeden po prostu cięcia nie toleruje. Ja stosuję taką zasadę, że tnę tylko te gałązki, które nie są zdrewniałe.
Ewcia, jak możesz nie mieć magnolii? Choć jednej małej? To jest naprawdę straszne!!! A tak serio, to ja mam dwie, z czego jedna rośnie pięknie (gwiaździsta), a druga żółta nie rośnie wcale. Złóść mnie bierze bo jest u mnie 3 lata i nic nie urosła. Miałam jeszcze jedną ciemnoróżową, ale zeszłej zimy nie przetrzymała, przemarzły jej korzenie. Bardzo lubię magnolie, choć jeszcze nie tak dawno wcale nie byłam ich amatorką. Pięknie wyglądają takie drzewa całe obsypane kwiatami. Kilka lat temu kupiłam magnolię mojej mamie na dzień matki, rosła jak szalona, teraz ma chyba ze cztery metry i bosko kwitnie co roku. W ubiegłym roku pobiła rekord- cała była obsypana setkami kwiatów, to był naprawdę piękny widok.
Dotarły do mnie zamówione różyczki, w poniedziałek jadę sadzić je na nowej działce.
