Justynko tak, że jesienią sadzimy cebulaczki . Ja przebiśniegów mam bardzo malutko, może też dosadzę  
 Grażynko
  
Grażynko oj tak, popracowałam  

  Całą sobotę spędziłam w ogródku, było słonecznie i pięknie  

  nawet obiadu nie gotowałam, tylko pizzę zamówiliśmy  
 
  
  Niedziela niestety była bardzo zimna i siedziałam w domku, dziś też szaro i smutno ale na szczęście troszkę cieplej niż wczoraj. Za godzinkę wybieram się do ogródka...
Ewuniu a u mnie jak zawsze mało deszczu ..... na razie jest mokro , po stopniałym śniegu, ale podejrzewam, że już niedługo trzeba będzie śmigać z wężem i podlewać....
Marysiu przylaszczka i mnie zachwyca, jest śliczniutka, ale wciąż taka z niej drobinka..... nie wiem czemu bardzo słabo przyrasta, a ma już kilka lat..... troszkę boję się ją przesadzać, żeby całkiem nie stracić...
W tym roku zginęło mi kilka krzaczków takiej zwykłej przylaszczki, jaką można spotkać w lasach......  bardzo mi ich żal, bo były śliczne.....
Krokusiki to moje ulubione wczesnowiosenne kwiatuszki  

  Poprzednia zima zdziesiątkowała mi je, na szczęście trochę zostało, ale jesienią szykuje się wielkie dosadzanie  
 Jolu
 
Jolu krokusiki to odmiana Pickwick..... moim zdaniem jedne z najpiękniejszych, moje ulubione  

  lubię też bardzo odmianę Tricolor, te są sporo mniejsze, ale te śliczne. Niestety po poprzedniej zimie zginęły mi i jesienią będę ich szukała...
Byłam u Ciebie w poszukiwaniu brateczków, ale fotek jeszcze bak, będę zaglądała  
 
 
Tobie również życzę miłego poniedziałku  
