Siedlisko z sosnami cz.4

[April]

Dobrze że napisałaś że zdjęcie szafki, nie okna bo się nabrałam Trochę trudno na połysku będzie Ci utrzymać czystość, wiem bo mam szklane fronty Ale wyglądają elegancko, naucz tylko facetów łapać za uchwyty. (Syzyfowa praca)
Pochwal zdolnego M. mój by tak nie potrafił, no może potrafił ale nigdy by się za to nie zabrał Tak więc ogromna Twoja zasługa że umiałaś zachęcić do prac.
Dobrze że za lodówką też kładziecie płytki bo łatwiej utrzymać czystość, jeżeli masz nie zabudowaną. Machniesz szmatą i już. Ja niestety się męczę no ale ja w ogóle nie mam płytek w kuchni poza podłogą. Więc ciągle maluję. Mało praktyczne.
Bardzo jestem ciekawa jak ta czerwień wyjdzie Uwielbiam takie akcenty.

To kiedy ukończenie prac i oblewanie?

[Sosenki4]

Jurku, nic nie szkodzi, że spóźnione, ważne, że szczere Twoje życzenia są . Basia to chyba jak moja siostra, też Basia, niezły detektyw, wszystko zawsze wie.
Jak ze śniegiem u Ciebie? Skalniakowe wybrane, zamówione? Ja w tym sezonie chcę stronę północną swojego skalniaczka zrobić. Posiałam goryczkę alpejską, przesadzę żurawki i koniecznie obrzeże zacementuję, żeby mi perz nie właził. Spróbuję też wytępić barwinka i eksmitować go "gdzieś", byle zabrać go ze skalniaka na zawsze . Jak siew goryczki mi wyjdzie, piszesz się na sadzonki?

Pati, chyba druga opcja dla mnie , czyli równomierny kurz. Obawiam się jednak, że z moim M to się może nie udać, bo on tak lubi paluszkiem przejechać i potem mi tego paluszka pod nos podsunąć .
Wczorajsza praca domowa, jak ja poszłam do pracy, prawie wykonana w całości, a że ciągle nie dzwonią po niego do pracy, to może nawet dziś gładzie zrobi nad płytkami z nudów. Chciał dziś spoinować, ale mu spoiny wczoraj nie kupiłam . Ostatecznie spoinę sama położę, a z gładzią to sobie nie poradzę.
Teraz tylko zostanie dokupienie blatu i wszystkich sprzętów: zmywarka- najważniejsza, płyta, piekarnik, wentylator-okap kominowy. Potem karnisz, żyrandol i z grubsza gotowe.
Czeka mnie jeszcze posortowanie zawartości obecnych mebli, bo te nowe wydają się mniej pakowne od tych po babci i muszę część swoich "skarbów" utylizować lub oddać.



teraz tymi 3 pełnymi płytkami w dół musi "pojechać"

Trochę nam tych płytek zostanie, to M chce w kotłowni je wykleić. Kiedy? czas pokaże czy za kolejne 8 lat?
A tak na marginesie: czy chcesz może do kuchni takie drobne płyteczki 10x10cm kolor len. Zdjęcie na PW. Dużo ich nie mam, ale Ty z kolei dużo ściany nie oklejasz płytkami.

Jola, jak widzisz na zdjęciach, ja w ogóle nic na ścianach nie miałam w kuchni, szary tynk. Więc nawet nie malowałam. Miało to być tylko na chwilę a trwało 8 lat .
Szafki te kupiłam, a potem pomyślałam, że z połyskiem to może być udręka, ale może to i lepiej, bo będę je częściej czyścić. Obecne po babci z lat 70tych są "przyjazne" niemyciu i w ogóle ich nie czyściłam .
Mówisz ""syzyfowa praca", może choć Młodego uda mi się nauczyć, bo od początku będę go ścigać. M to chyba już niereformowalny, skoro teraz to nawet szuflad po sobie niedosuwał . Te niby mają system zamozamykający, ale... trzeba je choć lekko pchnąć, a to może być ponadludzki wysiłek dla mojego M

[April]

no tak, mam to w domu, niereformowalni. Młody gdzie ściągnie ciuchy, tam leżą. A ja sobie mogę pogadać Zbuntowałam się i jedna łazienka jest moja, druga ich. Sami sobie sprzątają. Ponieważ ich, jest też gościnną łazienką to udaje się cudem utrzymać czystość. Generalne porządki jak ktoś ma nas odwiedzić. Ponieważ dzieje się to często, to może się nie zalęgną żadne obce organizmy

[Sosenki4]

Jola, niezły pomysł z podziałem łazienek , u mnie nie przejdzie, bo jedna łazienka na dole - gościnna, niezrobiona od 8lat i jest to obecnie rupieciarnia z pralką w głębi. Czasem wino się tam robi, zeby ciepło miało. Górna łazienka skończona w 80% służy nam i gościom. M bywa w domu jako gość praktycznie, więc gościowi sprzątać nie każę . Młody, chyba wciąż zamłody (4 lata) na sprzątanie, ale ciuchy w okolice pralki umie odnieść po tygodniu zbierania na kupce przy swoim łóżku. Może jak postawię kosz, to będzie do kosza wrzucał? , a synowa może mnie kiedyś pochwali

storczyk z mojego chowu kwitnie





Rok temu o tej porze miałam już takie tulipanki

wierzę, że w tym roku też tak będzie i to już niedługo

[April]

U mnie z każdą kolejną nową synową jest przez miesiąc czysto, potem wszystko wraca do normy

Czy aby fotki ci się nie popiernicz... jakieś dziwne te tulipany

[Sosenki4]

Jola, dzięki za czujność. Rzeczywiście coś mi się popiern... z fotkami, ale już naprawiłam . To pewnie z niewyspania, ale niech no tylko M pojedzie do pracy, to odeśpię sobie. Ta kuchnia dużo snu mi zabiera, bo w nocy staram się ogranąć bałagan, który robi M w dzień. Wiem to syzyfowa praca, ale naiwnie wierzę, że nie rozniesie się zaprawa po całym domu

[aage]

Co ja widzę kuchnia się remontuje....będzie cudnie, zdradź kolor mebelków bo chyba nie doczytałam

[Sosenki4]

Agnieszko, meble ciemne, dąb wenge. Remont/ wykończenie domu, bo tak 8lat po partyzancku mieszkaliśmy. Muszę zajrzeć do Ciebie, bo masz gustownie wnętrza urządzone. Czeka mnie potem dobieranie dodatków, jak doniczki choćby.

[aage]

Zapraszam kochana może i coś bedę mogła podpowiedzieć
Ja też postawiłam na ten kolor w kuchni w połączeniu z szarością...każdy stukał się w że to połączenie nie pasuję...wg mnie pasuje idelanie do ciepłego wnętrza kuchni...a kafelki jaki mają kolor? beż? szary? zdjęcie nie odzwierciedla dostatecznie kolorów. Jaka podłoga?

[Sosenki4]

Agnieszko, kafelki są beżowe, takie pomaziane poziomo. Tubądzin kolekcja domino- sakura beż. Podłoga też w beżu, kładziona 4 lata temu z innej serii, ale jakoś tam współgrają ze sobą. Wiszące szafki są ciemno-czerwone, więc trochę kolorów już się miesza ze sobą i chyba więcej ich już nie może być, żeby nie było ... Myślałam o doniczkach w kolorze górnych szafek, żeby trochę odcinały się od blatu w kolorze trawertyn i parapetów marmur beżowy. Tak to jest jak robi się wszystko etapami i zestawia ze sobą wszystko w czasie. Kolory inne modne są i gusta się zmieniają. Jeszcze 6 lat temu rustykalny styl krążył po głowie, ale ostatecznie na nowoczesny wygląd postawiłam.
Będę Cię zatem męczyć z urządzaniem, a ja muszę wreszcie wysłac Ci zdjęcia obiecane rok temu

[variegata]

Widzę, że remoncik w pełni Już z niecierpliwością czekam na zdjęcia całości po ukończeniu. Zapowiada się bardzo ciekawie

[aage]

Kochana jakie szafki są w kolorze czerwonym? bo nie bardzo zrozumiałam Musiałabym zobaczyć kilka zdjęć szerszej perspektywy aby móc coś więcej powiedzieć. Hmm mówisz że postawiłaś na styl nowoczesny...pamiętaj że w nim króluje minimalizm i brak zamiłowania do większej ilości kolorów (trakie moje zdanie)...nie wiem czy tego będziecie się trzymać.
Tak to prawda robienie etapami nie jest łatwe, chociaż przy dzisiejszyjm otwartym rynku i wielkim wyborze naprawdę można wszystko ładnie zgrać na przełomie kilku lat urządzania domu. Uwierz, wiem coś na ten temat.
Prześlesz jak się odrobisz....na razie nie zaprzątaj sobie tym głowy. Szycie zostawiam do następnego zimowego seznonu a więc mamy sporo czasu

[daffodil]

Marzenko, straty nadrobiłam (ale tylko w obecnym wątku ) i powiem szczerze zazdroszczę Ci wysiewów. Poszalałaś z tym - naprawdę. i jeszcze do tego nasionka kupujesz dalej....
I super rozpiskę siewów przedstawiłaś. Ja na razie jeszcze się w to nie bawię, ale Twoją pomoc sobie skopiowałam. Dziękuję bardzo

A remoncik to planujesz w związku z brakiem zadań ogrodniczych?

Pozdrawiam wiosennie

[edulkot]

Marzko w końcu się wpisuję bo kolejny wątek bym doglądała tylko z doskoku
Masz fajniste piesie, takie wilkowate zwłaszcza Hiro
łączy nas jeszcze coś więcej niż tylko zamiłowanie do ogrodu i zwierząt - mamy urodziny w tym samym dniu wszystkiego najlepszego

[przemo1669]

Marzenko piękne zdjęcia a jak tam Twoja piwonia? moja w ziemi już piękne kiełki ma