Tosiu wszyscy mamy dość. O tej porze moje robótki były zawsze schowane.
Wczoraj kupiłam włóczkę i wyciągnęłam druty. Żeby nie oszaleć. 
 
 
Brak słońca daje się odczuwać każdemu.
Reniu zabijamy czas. Masz rację oby do wiosny.
Tylko, że teraz w czary nikt nie wierzy, ale tak kupą 

 może by coś zdziałał. 
 Bożenko
 
Bożenko u nas się puszy i panoszy. Dzisiaj cały dzień padał śnieg.
Roślinki tak ładnie wzeszły a teraz z braku słońca wyciągają się.
Ja liczę, że po świętach to paskudztwo będzie tylko wspomnieniem. 
 Olu
 
Olu właśnie nie zauważyłam, żeby się marcowały.
Szkoda mi ich, bo robią się chudsze, tracą futerka a tu zimno.
Mój ulubiony ogrodniczy jest na powietrzu pod wiatami,
Otwierają sezon w zależności od pogody, żeby roślinki nocą nie zmarzły.
Widziałam wczoraj już jakiś ruch był ale roślinek jeszcze nie ma.
W mojej wsi jest klimat ostrzejszy, to już kuj.-pomorskie jego południowo- wschodnia strona.
W ubiegłym roku na 15 maja (byliśmy akurat) było -7.
Rano oczom nie wierzyłam, niektóre roślinki wyglądały jakby je palnikiem opalił.
Dlatego na wieś dobieram roślinki.
 
 
  