Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu , 15 jeżówek
Nieżle zaszalałaś.
Taki zastrzyk ''nowej krwi''
Masz niesamowite zakątki w cieniu dębów. U mnie nawet jednego większego drzewa nie ma , jeszcze parę lat muszę poczekać. 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Annes77, to sobie razem popatrzymy na te nasze nowe jeżóweczki. Pewnie wiele będziemy mieć takich samych, bo i źródło chyba to samo (szczytnica i podstolec ?) 
doromichu, dzięki, troszkę zdjęć wspominkowych jeszcze mi zostało, ale niedużo
Gajowa, ten wątek z najbrzydszymi różami to byłby wcale niegłupi pomysł. Służyłby jako ostrzeżenie, żeby tego czy owego nie kupować. A Rumba to faktycznie też niespecjalna różyczka, choć dość popularna. Sama nie wiem, dlaczego
Francesca, now iesz Agatko, kto jak kto, ale ty to chyba nie musisz się pozbywać kilogramów. Ja tam nie widziałam u ciebie żadnych nadmiarów
Zdrowe odżywianie to oczywiście świetna sprawa. Warzywa, owoce - jak najbardziej. Tylko ze słodyczy jakoś nie mogę zrezygnować. Niedługo będziemy mieli wszyscy gimnastykę w ogrodzie. Zdrowo i przyjemnie. 
Robaczku, pytasz o powojniki. Kilka przycięłam, a resztę załatwię już w tym tygodniu. Ja mam sprawę ułatwioną, bo mam wszystkie włoskie (oprócz jednego: Guernsey Cream) i tnę jednakowo. Nie muszę się zastanawiać i pamiętać. A w ogóle to bardzo lubię cięcie wiosenne. Z sekatorem czuję się wspaniale.
Jeśli chodzi o "wproszenie" to ja ze swej strony czekam... zawsze
jode22. Moje trawy nie są ekspansywne. Jeśli chodzi o miskanty, to mam same chińskie, a one rozrastają się tylko w kępie, natomiast nie mają rozłogów. Mam ich kilkanaście. Różnej wysokości. Od niskich aż po ponad dwumetrowe. Polecem proso, bo jest na pewno mrozoodporne. Wszystkie odmiany prosa są piękne. Też musiałabym wymieniać ponad dziesięć odmian. No i turzyce - świetne, malownicze, o różnej budowie. Kostrzewy - na miejsca suche i piaszczyste. Haconechloa - do półcienia. I tak dalej. A najpiękniejsze są ostnice, ale z kolei często wymarzają w zimie. Temat rzeka. Na rynku wybór jest teraz ogromny
Bogusiu, witaj, słońce... nareszcie... Podobno jutro i pojutrze będzie jeszcze piękniej
szyszunia, przebiśniegów to ja u siebie nie mam. Muszą pewnie cieszyć twoje oczy o tej porze roku, kiedy jest tak łyso w ogodzie.
AGNESS, bardzo ci dziękuję kochana za pokrzepiające słowa
Zakątek z ławeczką rzeczywiście jest spokojny i sprzyja refleksjom. Posadziłam tam jeszcze róże przy kratce, ale w swoim pierwszym sezonie nie miałam z nich jeszcze pociechy. Przycinałaś już jakieś roślinki u siebie?
Renata1962, jeśli sadziłaś jeżóweczki jesienią, to z pewnością będziesz się już nimi cieszyć w tym roku. Czy masz je sadzone pojedynczo, czy w grupie?
Helios, oj ty córo marnotrawna, w końcu dałaś znak, że jesteś w jakiś sposób obecna. Całe szczęście, że mnie tak w ogóle nie zapomniałaś. Czasem ja też mam ochotę być tylko podglądaczem, ale potem jakoś znów coś tam wklejam, coś wypisuję. Lubię być z wami. Jak tam twoje hotensje? Kiedy będziemy ciąć?
Tadziu, nie wiem, jak to będzie u mnie z tymi jeżówkami. Zaryzykowałam. Są tak piekne, tyle się ich naoglądałam, że nie mogłam się powstrzymać. U mnie, jak sam zauważyłeś, są te duże drzewa i mają wiele plusów, ale słońca to w ogrodzie za dużo nie mam. A jeżówki słońce lubią. Więc widzisz, że jednak wielka niewiadoma mnie czeka... Ty to możesz sadzić rośliny lubiące na słońcu, a ja muszę kombinować, co by tu wymyślić
doromichu, dzięki, troszkę zdjęć wspominkowych jeszcze mi zostało, ale niedużo
Gajowa, ten wątek z najbrzydszymi różami to byłby wcale niegłupi pomysł. Służyłby jako ostrzeżenie, żeby tego czy owego nie kupować. A Rumba to faktycznie też niespecjalna różyczka, choć dość popularna. Sama nie wiem, dlaczego
Francesca, now iesz Agatko, kto jak kto, ale ty to chyba nie musisz się pozbywać kilogramów. Ja tam nie widziałam u ciebie żadnych nadmiarów
Robaczku, pytasz o powojniki. Kilka przycięłam, a resztę załatwię już w tym tygodniu. Ja mam sprawę ułatwioną, bo mam wszystkie włoskie (oprócz jednego: Guernsey Cream) i tnę jednakowo. Nie muszę się zastanawiać i pamiętać. A w ogóle to bardzo lubię cięcie wiosenne. Z sekatorem czuję się wspaniale.
Jeśli chodzi o "wproszenie" to ja ze swej strony czekam... zawsze
jode22. Moje trawy nie są ekspansywne. Jeśli chodzi o miskanty, to mam same chińskie, a one rozrastają się tylko w kępie, natomiast nie mają rozłogów. Mam ich kilkanaście. Różnej wysokości. Od niskich aż po ponad dwumetrowe. Polecem proso, bo jest na pewno mrozoodporne. Wszystkie odmiany prosa są piękne. Też musiałabym wymieniać ponad dziesięć odmian. No i turzyce - świetne, malownicze, o różnej budowie. Kostrzewy - na miejsca suche i piaszczyste. Haconechloa - do półcienia. I tak dalej. A najpiękniejsze są ostnice, ale z kolei często wymarzają w zimie. Temat rzeka. Na rynku wybór jest teraz ogromny
Bogusiu, witaj, słońce... nareszcie... Podobno jutro i pojutrze będzie jeszcze piękniej
szyszunia, przebiśniegów to ja u siebie nie mam. Muszą pewnie cieszyć twoje oczy o tej porze roku, kiedy jest tak łyso w ogodzie.
AGNESS, bardzo ci dziękuję kochana za pokrzepiające słowa
Renata1962, jeśli sadziłaś jeżóweczki jesienią, to z pewnością będziesz się już nimi cieszyć w tym roku. Czy masz je sadzone pojedynczo, czy w grupie?
Helios, oj ty córo marnotrawna, w końcu dałaś znak, że jesteś w jakiś sposób obecna. Całe szczęście, że mnie tak w ogóle nie zapomniałaś. Czasem ja też mam ochotę być tylko podglądaczem, ale potem jakoś znów coś tam wklejam, coś wypisuję. Lubię być z wami. Jak tam twoje hotensje? Kiedy będziemy ciąć?
Tadziu, nie wiem, jak to będzie u mnie z tymi jeżówkami. Zaryzykowałam. Są tak piekne, tyle się ich naoglądałam, że nie mogłam się powstrzymać. U mnie, jak sam zauważyłeś, są te duże drzewa i mają wiele plusów, ale słońca to w ogrodzie za dużo nie mam. A jeżówki słońce lubią. Więc widzisz, że jednak wielka niewiadoma mnie czeka... Ty to możesz sadzić rośliny lubiące na słońcu, a ja muszę kombinować, co by tu wymyślić
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wątek z najbrzydszymi różami
Szalony pomysł...
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu, prosa mi się podobają - ale nie mają rozłogów 
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
-
Monikwiaty
- 1000p

- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Witaj Wandziu
zaglądam kiedy mogę ale z braku czasu niewiele teraz piszę , mam nadzieję że mi wybaczysz . Pozdrawiam 
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu czytam że pracowałaś w ogrodzie, czyżby u Ciebie już nie było śniegu? U nas jeszcze sporo tego białego szaleństwa.Znalazłam dzisiaj pierwszego przebiśniega i krokusy oczywiście w tych miejscach gdzie nie było śniegu.
Mam nadzieję że spacer mieliście udany mimo wiatru, który i nam dokuczał ale na spacerku byliśmy bo słoneczko się pokazywało.
Mam nadzieję że spacer mieliście udany mimo wiatru, który i nam dokuczał ale na spacerku byliśmy bo słoneczko się pokazywało.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Pozdrawiam wiosennie
To był cudny weekend, zakwasy mam wszędzie
Ja jeżówek nie mam ale trawy jak najbardziej, o ile przezimowały.
Dzięki za nastrojowe foty
To był cudny weekend, zakwasy mam wszędzie
Ja jeżówek nie mam ale trawy jak najbardziej, o ile przezimowały.
Dzięki za nastrojowe foty
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Piękne jeżówki, kupiłam nasionka i spróbuję sama wyhodować.
Zapraszam na pokaz szydełkowych kapeluszy
Zapraszam na pokaz szydełkowych kapeluszy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Ale niesamowity klimatwanda7 pisze:
Ogladając zdjęcia swojego ogrodu z tego okresu stwierdzam, że to chyba najbardziej kolorowy czas w ogrodzie.
No może trochę wcześniejszy niż na twoich zdjęciach, bo wrzesień i październik.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wanda
....ja na chwilę i zmykam,
Rzeczywiscie chipek jest brzoskwiniowy w pąku i wczesnym stadium, następnie zmienia kolor na łososiowy, a potem dość szybko przechodzi w róż, im wyższe temperatury tym szybciej
Pa
....ja na chwilę i zmykam,
Rzeczywiscie chipek jest brzoskwiniowy w pąku i wczesnym stadium, następnie zmienia kolor na łososiowy, a potem dość szybko przechodzi w róż, im wyższe temperatury tym szybciej
Pa
Pozdrawiam
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wandziu, wspaniałego dnia w ogrodzie życzę... dziś jest tak pięknie, że dosłownie wysiedzieć w fabryce nie mogę!
Pozdrawiam Cię serdecznie, A.
Pozdrawiam Cię serdecznie, A.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Wando,
Chippendale zmienia kolor od łososiowego po różowy, ale nie sądzę żeby to się wyraźnie gryzło z brzoskwiniami...jakie masz te pozostałe róże na rabacie pomarańczowo-brzoskwiniowej?
Chippendale zmienia kolor od łososiowego po różowy, ale nie sądzę żeby to się wyraźnie gryzło z brzoskwiniami...jakie masz te pozostałe róże na rabacie pomarańczowo-brzoskwiniowej?
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Widzę Wandziu, że robimy podobną rabatę
Czy masz jeszcze śnieg w ogrodzie
Czy masz jeszcze śnieg w ogrodzie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy pod dębami... i jeszcze hortensje. cz.9
Sweety, pomysł taki sam dobry jak "najładniejsze roże". NIe uważasz? Drogą elimiacji można sprowadzić sobie te najpiękniejsze 
jode, proso ozdobne nie ma rozłogów, tylko kępa jest coraz szersza w średnicy
Bardzo polecam. Mają delikatne kłoski ladnie powiewające na wietrze.
Lora, tylko tyle...
Monikwiaty, no cóż, wybaczam.
Ja też coraz mniej pisuję
jolu, odpowiadam ci dopiero dzisiaj, bo od ogrodowej pracy bylam wczoraj skonana i tylko czytać mogłam na FO, a pisąc już nie miałam siły. W ogrodzie mam trochę śniegu, ale powoli schodzi z moją pomocą.
April, ja już drugi dzień cała w zakwasach jestem, ale jakie to przyjemne
Już drugi dzień zajmowałam się sprzątaniem pozimowego ogródka. Dziwnie się czułam, bo świeciło słoneczko, ale w niektórych miejscach leżał śnieg i w ogóle nie chciał się topić. Wiosna biła się z zimą.

Jak co roku mam stosy liści. Nie dość, że była z nimi praca jesienią, to teraz znowu to grabienie, wybieranie z roślin. Ileż to się tego mieści na drzewie? Dobrze, że nie pada, bo byłby z nimi większy kłopot.

Sosenki, jeżówki z nasion? To jest coś. Sama też chcę z jedną odmianą spróbować. Kapelusze obejrzałam. Mogę tylko powiedzieć, że są naprawdę świetne.
Margo, jesienne łagodne słońce jest chyba najbardziej sprzyjające robieniu zdjęć, jak również naszym nastrojom. To moja ulubiona pora roku.
justi, to Chipek taki zmienny? Nie wiedziałam. Chyba zaryzykuję i posadzę na slonecznej rabacie. Nie chcę zapeszać Justynko, ale chyba dwa patyczki od ciebie mi się ukorzeniły, bo są w gruncie zieloniutkie
Aguniada, ja ci naprawdę bardzo współczuję tego siedzenia w fabryce. Ja bym chyba na twoim miejscy wyła do słońca
Robaczku, na tej rabacie mam pomarańczoee Flora Danica oraz żółte Golden Cover, a także białe. No ale nic, posadzę te moje Chipki. Może jakiś ciekawy efekt uzyskam.
nena08, a ty jakie planujesz u siebie róże na tej rabacie? Zawsze można poprzedzielać białymi, żeby się nie gryzło
Żurawki przezimowały świetnie. Jakby w ogóle nie było zimy. Tutaj Shangay.

Trawy też świetnie. Zwłaszcza zimozielone turzyce.

Miskanty już startują, a w zeszłym roku dopiero w maju ruszyły, jeśli w ogóle. Niesamowite, że teraz tak wcześnie.

Azalie mają ładne pączuszki, to znaczy że żyją i mają się dobrze.

Do całkowitego porządku i czystości brakuje jeszcze baaardzo dużo. Ale pogoda sprzyja, więc przyjemnie się pracuje

jode, proso ozdobne nie ma rozłogów, tylko kępa jest coraz szersza w średnicy
Lora, tylko tyle...
Monikwiaty, no cóż, wybaczam.
jolu, odpowiadam ci dopiero dzisiaj, bo od ogrodowej pracy bylam wczoraj skonana i tylko czytać mogłam na FO, a pisąc już nie miałam siły. W ogrodzie mam trochę śniegu, ale powoli schodzi z moją pomocą.
April, ja już drugi dzień cała w zakwasach jestem, ale jakie to przyjemne
Już drugi dzień zajmowałam się sprzątaniem pozimowego ogródka. Dziwnie się czułam, bo świeciło słoneczko, ale w niektórych miejscach leżał śnieg i w ogóle nie chciał się topić. Wiosna biła się z zimą.

Jak co roku mam stosy liści. Nie dość, że była z nimi praca jesienią, to teraz znowu to grabienie, wybieranie z roślin. Ileż to się tego mieści na drzewie? Dobrze, że nie pada, bo byłby z nimi większy kłopot.

Sosenki, jeżówki z nasion? To jest coś. Sama też chcę z jedną odmianą spróbować. Kapelusze obejrzałam. Mogę tylko powiedzieć, że są naprawdę świetne.
Margo, jesienne łagodne słońce jest chyba najbardziej sprzyjające robieniu zdjęć, jak również naszym nastrojom. To moja ulubiona pora roku.
justi, to Chipek taki zmienny? Nie wiedziałam. Chyba zaryzykuję i posadzę na slonecznej rabacie. Nie chcę zapeszać Justynko, ale chyba dwa patyczki od ciebie mi się ukorzeniły, bo są w gruncie zieloniutkie
Aguniada, ja ci naprawdę bardzo współczuję tego siedzenia w fabryce. Ja bym chyba na twoim miejscy wyła do słońca
Robaczku, na tej rabacie mam pomarańczoee Flora Danica oraz żółte Golden Cover, a także białe. No ale nic, posadzę te moje Chipki. Może jakiś ciekawy efekt uzyskam.
nena08, a ty jakie planujesz u siebie róże na tej rabacie? Zawsze można poprzedzielać białymi, żeby się nie gryzło
Żurawki przezimowały świetnie. Jakby w ogóle nie było zimy. Tutaj Shangay.

Trawy też świetnie. Zwłaszcza zimozielone turzyce.

Miskanty już startują, a w zeszłym roku dopiero w maju ruszyły, jeśli w ogóle. Niesamowite, że teraz tak wcześnie.

Azalie mają ładne pączuszki, to znaczy że żyją i mają się dobrze.

Do całkowitego porządku i czystości brakuje jeszcze baaardzo dużo. Ale pogoda sprzyja, więc przyjemnie się pracuje





