Rosahumus w uprawie warzyw
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
BozenkaA
/zachwyciły mnie te filmiki, ale dzisiaj syn zerknął i stwierdził, że to reklama/
bo po czesci jest to reklama, natomiast ten wyklad jest juz konkretna wiedza w zakresie zasiedlania gleby EMi, mam tylko watpliwosc ktory preparat okaze sie najbardziej skuteczny, znalazlem strone firmy ktora tu obficie sie zareklamowala chodz nie wprost, na ich stronie jest preparat gdzie jest wyliczone kilka mikroorganizmow (podane lacinskie nazwy szczepow). Natomiast z tego wykladu wynika, ze powinno to byc kilkadziesiat odpowiednio przygotowanych.
Oczywiscie test najlepiej przeprowadzic w..doniczce gdzie na tym samym podlozu w jednej bedzie zastosowany EM a w drugim nie, posadzone zas te same gatunki roslin i identycznie traktowane (woda, swiatlo etc. ) . Bedzie to prosty i latwy do zweryfikowania test.
Jestem zdania, ze same EM nie podniosa plonow, potrzebne sa inne suplementy naturalne.
Doniczka daje te przewage, ze jest to mala agrokultura gdzie takie bakterie mozna latwo namnozyc w ziemi, efekty powinny byc szybko widoczne, zwlaszcza gdy testujemy marnie wygladajace rosliny na lichej ziemi.
/zachwyciły mnie te filmiki, ale dzisiaj syn zerknął i stwierdził, że to reklama/
bo po czesci jest to reklama, natomiast ten wyklad jest juz konkretna wiedza w zakresie zasiedlania gleby EMi, mam tylko watpliwosc ktory preparat okaze sie najbardziej skuteczny, znalazlem strone firmy ktora tu obficie sie zareklamowala chodz nie wprost, na ich stronie jest preparat gdzie jest wyliczone kilka mikroorganizmow (podane lacinskie nazwy szczepow). Natomiast z tego wykladu wynika, ze powinno to byc kilkadziesiat odpowiednio przygotowanych.
Oczywiscie test najlepiej przeprowadzic w..doniczce gdzie na tym samym podlozu w jednej bedzie zastosowany EM a w drugim nie, posadzone zas te same gatunki roslin i identycznie traktowane (woda, swiatlo etc. ) . Bedzie to prosty i latwy do zweryfikowania test.
Jestem zdania, ze same EM nie podniosa plonow, potrzebne sa inne suplementy naturalne.
Doniczka daje te przewage, ze jest to mala agrokultura gdzie takie bakterie mozna latwo namnozyc w ziemi, efekty powinny byc szybko widoczne, zwlaszcza gdy testujemy marnie wygladajace rosliny na lichej ziemi.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Jeszcze musisz zadbać o identyczne nawożenie jako, że azot i potas mają wpływ na zdrowotność roślin.BozenkaA pisze:Oczywiście w obydwu "próbach" mają być takie same odmiany
Nie rób tego. Nigdy nie masz pewności, czy usuwane pędy nie są zainfekowane jakąś chorobą/ nie daj Boże bakteryjną albo wirusem/. Wtedy fermentując gnojówkę tak naprawdę prowadzisz hodowle patogenów zarażając potem nimi całą plantację.BozenkaA pisze:usunięte wilki mają być bazą do sporządzenia gnojówki dla pomidorków.
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
stosowałam w 2012 roku M Farma Plus i tak
1. Buraki . Namoczyłam nasionka w odpowiednim stęzeniu Em Farma plus zn ok 20 min ,po odcedzeniu leciutko osuszyłam ręcznikiem papierowym i wysiałam grządkę opryskałam pozostałą cieczą . Na drugiej grządce wysiałam buraczki nie moczone w roztworze em-ów
obsarwacje:
buraczki moczone i te nie moczone równomiernie wzeszły i były podobnej wielkości
Do wys 4 cm były zdrowe . potem zauważyłam że atakuje je chwościk buraka który co roku szleje w naszych ogródkach zubożając plony. Wtedy zastosowałam Miedzian Cu i choroba zniknęła . Buraczki ładnie urosły ale czy to zasługa em-ów. Nie wiem bo na grządce bez emów też były duże buraki
2. pietruszka nasionk namoczone w roztworze Em-ów i wysiane na połowie grządki na drugiej połowie wysiana bez moczenia
Pietruszka w obu przypadkach kiepsko powschodziła . Póżniej grasowały w niej turkucie albo nornice i niewiele z niej zostało więc nie mogę ocenić czy em-y pomogły
3. Z marchewką zrobiłam podobnie całą grządkę opryskałam Em-ami zagrabiłam ponownie opryskałam i wysiałam namoczone w em-ach nasionka . Marchew ładnie powschodziła Nie wiem czy to wina odmiany czy gleby marchewka była słabo wybarwiona i słabo rosła. Nie wysiałam marchwi bez Em-ów dla porównania plonów więc nie mogę porównać
buraczki pietruszka i marchew rosły na ziemi 2 lata po oborniku.
Em-y dostałam od zięcia . Zakupił je na trawnik bo trawa słabiutko rosła . pytałam czy widział poprawę po zastosowaniu kompociku z Em-ów i też znaczącej różnicy nie było
Pozostałym płynem z Em- ami po rozcieńczeniu podlewałam kompostownik z dobrym rezultatem , ale nie wiem jak byłoby gdybym posypała kompost komposterem . w zeszłym roku po komposterze kompost pięknie rozłożył się a cena tylko 7 zł za 2 kg kompostera i starczył na cały sezon a 50 zł za 10 l Em-ów( mniej nie można było kupić )
Ponieważ nie można je przechowywać dłużej niż 6 mieś resztę jesienią wylałam w tunelu po zbiorze pomidorów
Sumując nie mogę z całą pewnością stwierdzić że Em Farma Plus zadziałała pozytywnie w uprawach warzywnych i na tym zakończę ten eksperyment
-
1. Buraki . Namoczyłam nasionka w odpowiednim stęzeniu Em Farma plus zn ok 20 min ,po odcedzeniu leciutko osuszyłam ręcznikiem papierowym i wysiałam grządkę opryskałam pozostałą cieczą . Na drugiej grządce wysiałam buraczki nie moczone w roztworze em-ów
obsarwacje:
buraczki moczone i te nie moczone równomiernie wzeszły i były podobnej wielkości
Do wys 4 cm były zdrowe . potem zauważyłam że atakuje je chwościk buraka który co roku szleje w naszych ogródkach zubożając plony. Wtedy zastosowałam Miedzian Cu i choroba zniknęła . Buraczki ładnie urosły ale czy to zasługa em-ów. Nie wiem bo na grządce bez emów też były duże buraki
2. pietruszka nasionk namoczone w roztworze Em-ów i wysiane na połowie grządki na drugiej połowie wysiana bez moczenia
Pietruszka w obu przypadkach kiepsko powschodziła . Póżniej grasowały w niej turkucie albo nornice i niewiele z niej zostało więc nie mogę ocenić czy em-y pomogły
3. Z marchewką zrobiłam podobnie całą grządkę opryskałam Em-ami zagrabiłam ponownie opryskałam i wysiałam namoczone w em-ach nasionka . Marchew ładnie powschodziła Nie wiem czy to wina odmiany czy gleby marchewka była słabo wybarwiona i słabo rosła. Nie wysiałam marchwi bez Em-ów dla porównania plonów więc nie mogę porównać
buraczki pietruszka i marchew rosły na ziemi 2 lata po oborniku.
Em-y dostałam od zięcia . Zakupił je na trawnik bo trawa słabiutko rosła . pytałam czy widział poprawę po zastosowaniu kompociku z Em-ów i też znaczącej różnicy nie było
Pozostałym płynem z Em- ami po rozcieńczeniu podlewałam kompostownik z dobrym rezultatem , ale nie wiem jak byłoby gdybym posypała kompost komposterem . w zeszłym roku po komposterze kompost pięknie rozłożył się a cena tylko 7 zł za 2 kg kompostera i starczył na cały sezon a 50 zł za 10 l Em-ów( mniej nie można było kupić )
Ponieważ nie można je przechowywać dłużej niż 6 mieś resztę jesienią wylałam w tunelu po zbiorze pomidorów
Sumując nie mogę z całą pewnością stwierdzić że Em Farma Plus zadziałała pozytywnie w uprawach warzywnych i na tym zakończę ten eksperyment
-
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
no dobrze, pozytywne bakterie sprzyjaja zdrowiu rosliny ale nie sprawia, ze bedzie naprawde dorodna jeśli w ziemi jest..praktycznie nic. Nie zamienia piasku/gliny w zyciodajna glebe z substancjami odzywczymi bo jak to mowia z pustego to i Salomon nie naleje.
Natomiast jedno moge z cala odpowiedzialnoscia stwierdzic - Rosahumus daje szybko zauwazalne efekty. Mam jeszcze inny preparat naturalny ale tylko po Rosahumus wszystko rosnie jak na drozdzach.
Postanowilem posiac w doniczce trawe cytrynowa
Podloze zrobilem z kostki kokosa zanurzonej w wodzie z rozpuszczonym Rosahumus, czyli sporo tego znalazlo sie wprost w podlozu. Dodalem po rodrobnieniu kokosa torf w proporcji 50/50 po czym posialem dosc kiepskiej jakosc nasiona z marketu (nie dosc, ze w ilosci sladowej to jeszcze sporo polamanych nasion). Calosc zafoliowalem z malymi otworami na powietrze. Doslownie po 2/3 dniach kiedy zajrzalem w nadziei, ze cos wyszlo z ziemi - wyrosly juz ladne roslinki 3 cm z malymi listkami. Odkrylem i do swiatla, ruszyly szybko rosnac.
Potwierdza to spostrzezenia z paprociami ktore na starym podlozu juz slabo rosly, efekt bardzo szybko zauwazalny czy na kwiatach rosliny ktorej nazwy nie pomne - kontrast po podlewaniu i przed bo byl czas kwitnienia, te kwiatki ktore zakwitly po podlaniu mialy mocno nasycone rozowa barwa nieco wieksze kwiatki i dluzej sie trzymaly.
Moim zdaniem to jest to, nawet rosliny w kiepskiej ziemi w doniczce, troche zanidbane zaczely wypuszczac piekne listki o intensywnie zielonej barwie tak, ze kontrast jest wyrazny.
Ta odzywka dostarcza kwasow humusowych i rosliny szybko to wykorzystuja. Zrobilem teraz przerwe by na wiosne zaaplikowac znowu gdy ruszy wegetacja bo zbyt niektore wybujaly. Faktem jest, ze podlewalem cala praktycznie jesien, co tydzien, nawet w sporej dawce i nie dostrzeglem problemu, ziemia moze troche sie zaimpregnowala na lanie wody ale to juz wrocilo do normy po tym jak zaprzestalem zasilac, pomijalem jedynie storczyka chodz jeden dostal i ma sie dobrze
. jeśli chodzi o naturalne odzywki to jest rewelacja.
Natomiast jedno moge z cala odpowiedzialnoscia stwierdzic - Rosahumus daje szybko zauwazalne efekty. Mam jeszcze inny preparat naturalny ale tylko po Rosahumus wszystko rosnie jak na drozdzach.
Postanowilem posiac w doniczce trawe cytrynowa

Podloze zrobilem z kostki kokosa zanurzonej w wodzie z rozpuszczonym Rosahumus, czyli sporo tego znalazlo sie wprost w podlozu. Dodalem po rodrobnieniu kokosa torf w proporcji 50/50 po czym posialem dosc kiepskiej jakosc nasiona z marketu (nie dosc, ze w ilosci sladowej to jeszcze sporo polamanych nasion). Calosc zafoliowalem z malymi otworami na powietrze. Doslownie po 2/3 dniach kiedy zajrzalem w nadziei, ze cos wyszlo z ziemi - wyrosly juz ladne roslinki 3 cm z malymi listkami. Odkrylem i do swiatla, ruszyly szybko rosnac.
Potwierdza to spostrzezenia z paprociami ktore na starym podlozu juz slabo rosly, efekt bardzo szybko zauwazalny czy na kwiatach rosliny ktorej nazwy nie pomne - kontrast po podlewaniu i przed bo byl czas kwitnienia, te kwiatki ktore zakwitly po podlaniu mialy mocno nasycone rozowa barwa nieco wieksze kwiatki i dluzej sie trzymaly.
Moim zdaniem to jest to, nawet rosliny w kiepskiej ziemi w doniczce, troche zanidbane zaczely wypuszczac piekne listki o intensywnie zielonej barwie tak, ze kontrast jest wyrazny.
Ta odzywka dostarcza kwasow humusowych i rosliny szybko to wykorzystuja. Zrobilem teraz przerwe by na wiosne zaaplikowac znowu gdy ruszy wegetacja bo zbyt niektore wybujaly. Faktem jest, ze podlewalem cala praktycznie jesien, co tydzien, nawet w sporej dawce i nie dostrzeglem problemu, ziemia moze troche sie zaimpregnowala na lanie wody ale to juz wrocilo do normy po tym jak zaprzestalem zasilac, pomijalem jedynie storczyka chodz jeden dostal i ma sie dobrze

Re: Rosahumus w uprawie warzyw
VoilaBozenkaA pisze:chyba też się coraz bardziej skłaniam do stosowania EM.
http://www.iung.pulawy.pl/PJA/wydane/6/PJA6_4.pdf
Wyniki badań własnych, podobnie jak szeregu doświadczeń
przeprowadzonych w kraju i za granicą, wskazują,
że preparaty określane jako Efektywne Mikroorganizmy
(EM) nie mają istotnego wpływu na plonowanie
roślin i właściwości gleb. Użyźniacz glebowy (UGmax)
w badaniach własnych i w większości badań innych autorów
krajowych również nie wykazuje korzystnego oddziaływania
na plony roślin i jakość gleb. Stosowanie tych
produktów w praktyce rolniczej nie ma więc uzasadnienia
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
zgodze sie z Toba, jeśli w ziemi dominuje piasek z glina to co moga zrobic takie bakterie?, zjesc go i wytworzyc zyciodajne skladniki?, one zadzialaja tylko na lepszym podlozu ktory moga przetworzyc pod warunkiem, ze bardzo duzo bedzie ich w tej glebie..
Teraz pomyslmy: ile miliardow bakterii jest w grudce ziemi?, a w malym ogrodku?. Ile trzeba by bylo zaaplikowac takich mikroorganizmow zeby skolonizowaly ogrodek?, chyba, ze one sa tak agresywnie i tak szybko sie namnazaja, ze inne ustepuja im miejsca, to jest nierealne.
Dlatego uwazam, ze tylko na malych kulturach agralnych jest szansa na zasiedlenie takimi mikroogramizmami , np. doniczka gdy dostarczymy tam tych bakterii, wtedy moga zdominowac te glebe. Inna sprawa to oprysk roslin, tu na pewno moze byc pozytywny efekt wzrostu odpornosci rosliny .
Teraz pomyslmy: ile miliardow bakterii jest w grudce ziemi?, a w malym ogrodku?. Ile trzeba by bylo zaaplikowac takich mikroorganizmow zeby skolonizowaly ogrodek?, chyba, ze one sa tak agresywnie i tak szybko sie namnazaja, ze inne ustepuja im miejsca, to jest nierealne.
Dlatego uwazam, ze tylko na malych kulturach agralnych jest szansa na zasiedlenie takimi mikroogramizmami , np. doniczka gdy dostarczymy tam tych bakterii, wtedy moga zdominowac te glebe. Inna sprawa to oprysk roslin, tu na pewno moze byc pozytywny efekt wzrostu odpornosci rosliny .
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Ty się ze mną nie musisz zgadzać.
Ja zalinkowałem artykuł Instytutu Upraw i Nawożenia Gleb w Puławach
Ja jestem za cienki ,by dyskutować z ludźmi, którzy się tym zajmują zawodowo.
Może Ty ?.
Ja zalinkowałem artykuł Instytutu Upraw i Nawożenia Gleb w Puławach
Ja jestem za cienki ,by dyskutować z ludźmi, którzy się tym zajmują zawodowo.
Może Ty ?.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
czytalem jedno naukowe opracowanie temu poswiecone wiec nie mowie tylko na slowo ale na czyms sie opieram.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Dla mnie ta instytucja jest miarodajna.
A od siebie mogę dodać, że każdy organizm będący elementem ekosystemu ma swój świat tzw saprofitów z którymi żyje w symbiozie. I każde naruszenie tej równowagi raczej źle się kończy. Jak u człowieka. Dajmy na to taka niewinna pałeczka okrężnicy. Pożyteczna skądinąd bakteria produkująca u człowieka witaminę K może stać się jego śmiertelnym wrogiem. Wystarczy tylko, że zmieni się skład flory bakteryjnej przewodu pokarmowego.
Tak, że proponuję, nie poprawiajmy natury, bo zniszczymy pewnego dnia samych siebie.
A od siebie mogę dodać, że każdy organizm będący elementem ekosystemu ma swój świat tzw saprofitów z którymi żyje w symbiozie. I każde naruszenie tej równowagi raczej źle się kończy. Jak u człowieka. Dajmy na to taka niewinna pałeczka okrężnicy. Pożyteczna skądinąd bakteria produkująca u człowieka witaminę K może stać się jego śmiertelnym wrogiem. Wystarczy tylko, że zmieni się skład flory bakteryjnej przewodu pokarmowego.
Tak, że proponuję, nie poprawiajmy natury, bo zniszczymy pewnego dnia samych siebie.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Od lat Ludzie niszczą naturę. Czy w przypadku EM-ów chodzi o poprawianie natury? A może raczej o zniwelowanie poczynionych wcześniej szkód. Jeśli ktoś jest cierpliwy może poszukać w wykładzie Mirosława Hartwicha pt. "Efektywne mikroorganizmy", slajdu pokazującego naszą wiedzę na temat roślin, zwierząt i mikroorganizmów. Nawet jeśli jest tam tylko część prawdy, to i tak daje do myślenia.forumowicz pisze:Tak, że proponuję, nie poprawiajmy natury, bo zniszczymy pewnego dnia samych siebie.
A badania naukowe.

Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Proszę zapytaćBozenkaA pisze: kto finansuje dany instytut?
http://www.iung.pulawy.pl/index.php?opt ... &Itemid=29
Jedno jest pewne. Zwolenników suchego chleba, skorek z banana i innych dupereli nie finansuje nikt. Chyba , że NFZ

- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
forumowicz, nie zamierzam dopatrywać się wszędzie teorii spiskowych, ale dobrze pamiętać o sile funduszy.
Czy zawsze trzeba być naukowcem, by odkrywać prawa natury?
Nieraz w przyszłości doceniane jest to, co było obiektem kpin i żartów w przeszłości. Dużo Forumków dzieli się spostrzeżeniami swoimi, swoich bliskich i przyjaciół. Nie musimy z tego korzystać, jeśli jest gdzieś coś szkodliwego, powinniśmy zwrócić uwagę. W pozostałych przypadkach może po prostu się nie wtrącajmy. Nikt nie lubi być wyśmiewany, gdy dzieli się tym, co sam uznaje za prawdę.
Czy zawsze trzeba być naukowcem, by odkrywać prawa natury?
Nieraz w przyszłości doceniane jest to, co było obiektem kpin i żartów w przeszłości. Dużo Forumków dzieli się spostrzeżeniami swoimi, swoich bliskich i przyjaciół. Nie musimy z tego korzystać, jeśli jest gdzieś coś szkodliwego, powinniśmy zwrócić uwagę. W pozostałych przypadkach może po prostu się nie wtrącajmy. Nikt nie lubi być wyśmiewany, gdy dzieli się tym, co sam uznaje za prawdę.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Jestem zdania, że jak wysiejemy roślinę do dobrej ziemi, dostarczymy jej odpowiednią ilość wody i pożywienia przy optymalnej temperaturze, to żadne EMy nie będą jej potrzebne. Sama sobie wszystko znajdzie. A jeśli na piasek wylejemy nawet całe wiadro EMów, a później na pół roku zapomnimy o naszej uprawie, to i tak guzik jej to pomoże. To tak jak ze szczepionkami na grypę. Co roku produkuje się szczepionki na szczepie z ubiegłego roku. Inaczej nie można, bo nowy szczep dopiero powstanie. Ale organizmy zdrowe, odporne, dobrze odżywione nie potrzebują szczepionek, bo nie zachorują, a nawet jeśli, to ich organizm sobie bez problemu z zagrożeniem poradzi. Ale trzeba o to dbać cały rok, a nie tylko "w okresie zachorowalności", bo to tak jak EM na piasku.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
Dorkasz1, nie porównywałabym EM-ów do szczepionek na grypę, ale raczej do działań mających poprawić naszą odporność. Trzeba pamiętać o tym, że były badania naukowe, które doprowadziły do wyodrębnienia pożytecznych szczepów mikroorganizmów. Ale to co jest potem, to biznes. Więc należy o tym pamiętać, ale też nie wylewać dziecka z kąpielą. Jak namówię męża na EM-y, to je zastosuję w tym roku. Ale EM-y będą tylko jednym z wielu ogniw.
Re: Rosahumus w uprawie warzyw
BozenkaA pisze:Od lat Ludzie niszczą naturę

Historia ziemi wg. naukowców to ok. 4,5 miliarda lat. Człowiek to mały epizod trwający dopiero ok 2 miliony lat.
Od czasu do czasu natura, o której piszesz Bożenko, malutkim pierdnięciem(m.in tsunami, tornada, powodzie, wulkany, wirusy itp.) pokazuje nam gdzie nasze miejsce. Nie jesteśmy w stanie jej zniszczyć bo jesteśmy na szczęście za mali.. Cała ta złodziejska farsa z globalnymi ociepleniami czy jak to teraz zwą zmianami klimatu jest dla mnie śmieszna..


"Z euro jest jak z socjalizmem. To piękna idea, która nie sprawdza się w praktyce." - Milton Friedman