Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Na chwilę z oka spuścić nie można Twoich wątków, znów się zgubiłam!
Trzymam kciuki za ciąg dalszy integracji! W końcu Greebo się przyzwyczai. Masz niesamowicie miły głos! Nie myślałaś o tym aby w radio pracować? Miłego dnia! Do weekendu już bliziutko 
- Grazka226
- 1000p

- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Bukiet zarąbisty

Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Witam
Ogród perfekcyjny, a trawka marzenie..
. Może i u mnie po małych, wiosennych "remontach" w ogrodzie taka wyrośnie ...
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
PanieM...PanM pisze:Aga ma chwilowo niedyspozycję emocjonalną, chyba ją zrozumiecieJule pisze:Dobry mloda matkoprzyszlam zobaczyc czy nastepne spotkanie sie odbylo ale chyba nie, bo relacji brak.
Spotkanie integracyjne było. Sara leci jak szalona, pełna euforii i chęci do zabawy, machając całym wątłym organizmem a Greebo nie jest w stanie znieść nadmiaru ekspresji przewyższającego ruch ślimaka. Został obszczekany i pogoniony już na wejściu. Kilka kółek w koło salonu i dał się zapędzić w ślepy zaułek. Jedyną szansą ratunku był grzbiet i groźne mruczenie i syczenie. Sara popatrzyła się jak na dziwoląga i odeszła z wyrazem pyska "jak nie to nie wapniaku". Przy okazji gdy nasza nastolatka opuszczała (o dziwo) swój pokój, Greebo cały zjeżony z pionowo postawionym ogonem, z prędkością światła ukrył się pod jej łóżkiem i pozostał do końca dnia. Wyluzował się dopiero w kotłowni...
Agunia
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Moja Zuzia tez się wyluzowuje w kotłowni - sika do węglarki z popiołem.PanM pisze:Wyluzował się dopiero w kotłowni...
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Taki dzień ...od
...a ja chodzę ...niczym śpiąca królewna ...
Dziękuję PanieM za info tak o Aguni , jak i zwierzyńcu ...
To dla Was ...są świeże , dzisiaj , w południe upieczone z..niespodzianką w środku i serduszkiem z czekolady na wierzchu ....smacznego ...

Wszystkiego naj ...naj ...

Dziękuję PanieM za info tak o Aguni , jak i zwierzyńcu ...
To dla Was ...są świeże , dzisiaj , w południe upieczone z..niespodzianką w środku i serduszkiem z czekolady na wierzchu ....smacznego ...

Wszystkiego naj ...naj ...
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Dobry wieczór moi forumowi przyjaciele, znajomi, zaglądający
Dzięki, że u mnie bywacie, mimo, że mnie nie ma we własnym wątku... jakieś niezbyt dobre mam dni... teksańska masakra piłą mechaniczną w fabryce, zmęczenie młodej matki dobijane buzującymi neuronami, rozpaczliwa tęsknota za wiosną, brak słońca i takie tam - same rozumiecie że człowiekowi nawet odezwać się nie chce. Jednak wrodzone poczucie przyzwoitości i szacunku dla drugiego człowieka nie pozwala mi pozostawić Waszych wpisów bez odpowiedzi... może nie będzie ona błyskotliwa czy nawet sensowna, ale postaram się Was nie zawieść.
Jagódko, przecudowne smakołyki, niesamowicie estetyczne i bardzo smakowite... odkrywasz coraz to nowe talenty przed nami... dziękuję i życzę spokojnego wieczoru
Gosiu, lubię Twoją Zuzię
Doris, zgadzam się z Tobą... lubię gdy pod moją nieobecność PanM harcuje ;-) Dziękuję za sama wiesz co
Edith, witam serdecznie i dziękuję za odwiedziny! Miło mi słuchać pochwał pod adresem ogrodu i samego trawnika... o murawę dbam najlepiej jak potrafię - wertykuluję, nawożę, podlewam, koszę regularnie, spryskuję na dwuliścienne.... Z czego wynika problem z Twoim trawnikiem?
Grażynko, mnie też urzekł ten 'bukiet'
Nelu, integracja przebiega wzorowo... dziś spotkanie nos w nos wywołało przyjazny miauk i merdanie ogonkiem po drugiej stronie... jest dobrze!
O pracy w radio myślałam, ale nie pod kątem własnego głosu, ale tego, że kocham muzykę... zawsze chciałam siedzieć na miejscu Marka Niedźwiedzkiego
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Małgosiu, to najsmaczniejszy bukiet jaki kiedykolwiek dostałam - dziękuję, od razu mi lepiej
Agnieszko, staram się wyciągnąć z tego kiepskiego nastroju... myślę, że parę słonecznych promieni jutro rano mogłoby zdziałać cuda
Dziękuję za troskę, kochana!
PanieM, opisujesz bosko - czytam i się śmieję, bo dokładnie tak to wszystko wyglądało
Śmieszne mamy te zwierzaki ;-)) Jutro już piątek i niedyspozycja emocjonalna ma szansę pójść w dal...
Julek, na relację po prostu nie miałam siły... opadło mi wszystko. Może kolejny tydzień będzie lepszy... w poniedziałek co prawda idę na interview, ale podchodzę do tego na luzie.
Bogna, cieszę się, że dostałaś nasiona pelargonii... w tym sklepie w sezonie kwiatów raczej nie ma; raz widziałam sporo kaskadowych petunii i to wszystko. Duży wybór kwiatów jest przy wyjeździe z N.; drugi wyjazd na katowicką...
Jolu, witam... sama widzisz jak duży jest wybór róż - nie sposób mieć wszystkich... ja zgromadziłam niedużą kolekcję około 80 róż, a to kropla w morzu możliwości... Myślę, że Ty do swojego lasu musisz wybierać odmiany żelazne, terminatorki, róże wigorne, którym piaski nie straszne. Kiedyś już pisałam, że wspaniałym uzupełnieniem Twojego lasu byłyby rugosy...
Marzko, witam i cieszę się, że wychodzisz z choroby
Mam nadzieję, że wczesną wiosną zobaczymy się u mnie...
Kilka zielonych migawek:













Dzięki, że u mnie bywacie, mimo, że mnie nie ma we własnym wątku... jakieś niezbyt dobre mam dni... teksańska masakra piłą mechaniczną w fabryce, zmęczenie młodej matki dobijane buzującymi neuronami, rozpaczliwa tęsknota za wiosną, brak słońca i takie tam - same rozumiecie że człowiekowi nawet odezwać się nie chce. Jednak wrodzone poczucie przyzwoitości i szacunku dla drugiego człowieka nie pozwala mi pozostawić Waszych wpisów bez odpowiedzi... może nie będzie ona błyskotliwa czy nawet sensowna, ale postaram się Was nie zawieść.
Jagódko, przecudowne smakołyki, niesamowicie estetyczne i bardzo smakowite... odkrywasz coraz to nowe talenty przed nami... dziękuję i życzę spokojnego wieczoru
Gosiu, lubię Twoją Zuzię
Doris, zgadzam się z Tobą... lubię gdy pod moją nieobecność PanM harcuje ;-) Dziękuję za sama wiesz co
Edith, witam serdecznie i dziękuję za odwiedziny! Miło mi słuchać pochwał pod adresem ogrodu i samego trawnika... o murawę dbam najlepiej jak potrafię - wertykuluję, nawożę, podlewam, koszę regularnie, spryskuję na dwuliścienne.... Z czego wynika problem z Twoim trawnikiem?
Grażynko, mnie też urzekł ten 'bukiet'
Nelu, integracja przebiega wzorowo... dziś spotkanie nos w nos wywołało przyjazny miauk i merdanie ogonkiem po drugiej stronie... jest dobrze!
Małgosiu, to najsmaczniejszy bukiet jaki kiedykolwiek dostałam - dziękuję, od razu mi lepiej
Agnieszko, staram się wyciągnąć z tego kiepskiego nastroju... myślę, że parę słonecznych promieni jutro rano mogłoby zdziałać cuda
PanieM, opisujesz bosko - czytam i się śmieję, bo dokładnie tak to wszystko wyglądało
Julek, na relację po prostu nie miałam siły... opadło mi wszystko. Może kolejny tydzień będzie lepszy... w poniedziałek co prawda idę na interview, ale podchodzę do tego na luzie.
Bogna, cieszę się, że dostałaś nasiona pelargonii... w tym sklepie w sezonie kwiatów raczej nie ma; raz widziałam sporo kaskadowych petunii i to wszystko. Duży wybór kwiatów jest przy wyjeździe z N.; drugi wyjazd na katowicką...
Jolu, witam... sama widzisz jak duży jest wybór róż - nie sposób mieć wszystkich... ja zgromadziłam niedużą kolekcję około 80 róż, a to kropla w morzu możliwości... Myślę, że Ty do swojego lasu musisz wybierać odmiany żelazne, terminatorki, róże wigorne, którym piaski nie straszne. Kiedyś już pisałam, że wspaniałym uzupełnieniem Twojego lasu byłyby rugosy...
Marzko, witam i cieszę się, że wychodzisz z choroby
Kilka zielonych migawek:













-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aguś ja tylko
PanieM dziękuję za wspaniałą relację z imprezy integracyjnej.
PanieM dziękuję za wspaniałą relację z imprezy integracyjnej.
- E-mienta
- 500p

- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Już miałam pisać że Pan M równie małomówny jak Ty i w razie konieczności potrafi godnie na FO zastąpić. Relacja przednia.
Jednak nie ma to jak dobrze znajome widoki z odpowiednią dawką zieleni... Gdyby tak dało się rzucić w te fotki i przenieść w połacie zieleni, poczuć miękkość trawnika, poleżeć w cieniu brzózek..... Jeszcze tylko trochę, jeszcze tylko trochę .. damy radę !

Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
No , nie uwierzysz ...ja w zasadzie od zawsze piekłam , ale silikonowe foremkowe róże to ...bajka
. Były w Lidlu - włoskie - nie CRL .
Jak patrzę na Twoje pęcherznice , to chyba zostawię swoją i jedynie powiększę rabatkę , bo ona rośnie obok , na trawniku i źle się kosi trawę wokół . Ale bym się poturlała po tym soczystym trawniku ...albo ..." Pójdę boso , pójdę boso
".
Ja , dzisiaj wyjątkowo mam senny dzień i taka...sflaczała jestem ...ale się odbijam , bo zaraz daje znać o sobie
.
Pozdrawiam ...z całego ...

Jak patrzę na Twoje pęcherznice , to chyba zostawię swoją i jedynie powiększę rabatkę , bo ona rośnie obok , na trawniku i źle się kosi trawę wokół . Ale bym się poturlała po tym soczystym trawniku ...albo ..." Pójdę boso , pójdę boso
Ja , dzisiaj wyjątkowo mam senny dzień i taka...sflaczała jestem ...ale się odbijam , bo zaraz daje znać o sobie
Pozdrawiam ...z całego ...
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Dzień dobry wszystkim w upragniony piąteczek, lekko zbolały głowisiowo, ale do przeżycia... Zamykam się za godzinę w sali konferencyjnej i liczę, że wychodząc zobaczę jeszcze kawałek dnia.
Jagódko, sflaczałość dotyka w tych dniach większość z nas, moim zdaniem... brak słońca i wydłużająca się w nieskończoność zima robią swoje. Jeśli masz miejsce na powiększenie rabaty wokół pęcherznicy, to oczywiście zrób to... jej piękne liście i mnóstwo kwiatów potrafią uatrakcyjnić niejeden zakątek w ogrodzie... Pozdrowienia!
Ewa, PanM twierdzi, że on jest naprawdę małomówny, a ja to tylko nomen-omen dużo mówię w tym temacie ;-)) Położyć się na miękkiej, pachnącej trawie i czekać na majowy deszczyk - o, tak
Miłego!
Majutku, cieszę się, że zajrzałaś... ściskam serdecznie!
Dobrego dnia wszystkim życzę!
Jagódko, sflaczałość dotyka w tych dniach większość z nas, moim zdaniem... brak słońca i wydłużająca się w nieskończoność zima robią swoje. Jeśli masz miejsce na powiększenie rabaty wokół pęcherznicy, to oczywiście zrób to... jej piękne liście i mnóstwo kwiatów potrafią uatrakcyjnić niejeden zakątek w ogrodzie... Pozdrowienia!
Ewa, PanM twierdzi, że on jest naprawdę małomówny, a ja to tylko nomen-omen dużo mówię w tym temacie ;-)) Położyć się na miękkiej, pachnącej trawie i czekać na majowy deszczyk - o, tak
Majutku, cieszę się, że zajrzałaś... ściskam serdecznie!
Dobrego dnia wszystkim życzę!
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Miłego dnia Aguś! Dotrwaj szczęśliwie do końca debat! Zielone migawki nieziemsko poprawiły mój nastrój, zwłaszcza, że to co widzę za oknem nie zachęca do niczego. Nie mogę sie napatrzeć na te Twoje pęcherznice, niby takie popularne, takie zwyczajne, ale bardzo złapały mnie za 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Fotki fantastyczne. Nie mogę się napatrzeć na te pęcherznice. Podziwiam nieustannie Twoją umiejętność łączenia kolorów.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Wracam do siebie
Zamierzam choróbsko wyleżeć i całkiem dobrze mi idzie. Życzę wytrwałości-wiosna już tyle razy do nas przyszła, że i w tym roku pewnie się uda 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Dobry Aguś!
Nareszcie piąteczek
Mam nadzieję, ze dzień w fabryce minie szybko i bezboleśnie, a po południu wróci dobry, weekendowy nastrój

Nareszcie piąteczek
i tego się trzymajmyewamaj66 pisze: (...) Wiosna już tyle razy do nas przyszła, że i w tym roku pewnie się uda


