A teraz o różach. Czym je zasilasz ? Te moje dopiero w tym roku sadzone (czytałam ,że w pierwszym roku nie trzeba zasilać) ale coś mi się widzi , że nie zawsze wiedza ksiażkowa najlepsza.
Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r
- koza
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1682
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
Grażynko!!!! Niech Ci się uda z grzybkami !!!
A gdyby coś nie tak wyszło - do kozy blisko!!!!!!!!!!!!!!!! Liczę na następny grzybowy urodzaj
Na moim ranczo tylko maślaki i kozaki ale......las 300 m od działki
A teraz o różach. Czym je zasilasz ? Te moje dopiero w tym roku sadzone (czytałam ,że w pierwszym roku nie trzeba zasilać) ale coś mi się widzi , że nie zawsze wiedza ksiażkowa najlepsza.
A teraz o różach. Czym je zasilasz ? Te moje dopiero w tym roku sadzone (czytałam ,że w pierwszym roku nie trzeba zasilać) ale coś mi się widzi , że nie zawsze wiedza ksiażkowa najlepsza.
Ulka buziaki przesyła
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Oj, bardzo bym chciała by Ci się udało Grażynko.
Prówowałam już wielokrotnie zagrzybić kawałek pod Rh, ale niestety nic się nie przyjęło.
Przyniosłam z lasu rodzinę Borowika ceglastoporego z podłożem - pięknie wyglądał przez popołudnie.
Rano został pożarty przez ślimaki do poziomu gruntu.
Kolega- budujący się, kupił korę do ściółkowania ( producent z Podlasia) i...na owej korze,
wyrosły mu dorodne smardze!
Nie rozumiem, jak to działa ?
Chcesz, sadzisz - nie masz.
Nie chcesz, sypiesz korę - rosną Ci rzadkie i przesmaczne grzyby! :P
A Czarny Dunajec, czyściutki, woda taka, że aż kamienie dna widać, ale z rzeki
został tylko lodowaty strumyk
.
Tak, wiem, że to początki rzeki, ale żeby AŻ TAK wyschła?
Na Dolnym Śląsku takiej suszy, nie pamiętam.
Prówowałam już wielokrotnie zagrzybić kawałek pod Rh, ale niestety nic się nie przyjęło.
Przyniosłam z lasu rodzinę Borowika ceglastoporego z podłożem - pięknie wyglądał przez popołudnie.
Rano został pożarty przez ślimaki do poziomu gruntu.
Kolega- budujący się, kupił korę do ściółkowania ( producent z Podlasia) i...na owej korze,
wyrosły mu dorodne smardze!
Nie rozumiem, jak to działa ?
Chcesz, sadzisz - nie masz.
Nie chcesz, sypiesz korę - rosną Ci rzadkie i przesmaczne grzyby! :P
A Czarny Dunajec, czyściutki, woda taka, że aż kamienie dna widać, ale z rzeki
został tylko lodowaty strumyk
Tak, wiem, że to początki rzeki, ale żeby AŻ TAK wyschła?
Na Dolnym Śląsku takiej suszy, nie pamiętam.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Koza - Ulka dzięki za te owocne życzenia i niech się spełnią.
Twoje maślaczki i kozaczki to mało ? Blisko do lasu i to spacerkiem, raniutko po rosie - ale Ty to masz życie - ekstra !Też bym tak chciała, ale musi mi wystarczyć miasto i ewentualnie wyjazdy w góry.
Co do róż, to ja najpierw wsadzam krzaczki do donicy w dobrą ziemię, a jak się przyjmie i zacznie rosnąć, to wtedy dopiero wsadzam w ziemię z dodatkiem kompostu. Praktycznie nie zasilam, jedynie jesienią lekko potasem, żeby w następnym roku obficie kwitły i lepiej przezimowały. Praktycznie nie przycinam, tylko usuwam przekwitnięte stopki a słabe pędy skracam o połowę. To wszystko.
Izo - ta żółta to Gold Fasade. Pachnie jak nie wiem co na odległość kilku metrów. To najwdzięczniejsza róża w moim ogrodzie. Jest też kilka mniej pachnących, ale za to równie pięknych. No i kilka co nie pachną, ale są oryginalne.
Skoro urosły mi już kanie, to postanowiłam im pomóc i wzmocnić grzybnię jeszcze bardziej. Co z tego wyjdzie , to się okaże. Może będą prawdziwki.....?
Haneczko - wyczytałam, że aby grzyby urosły, to potrzebne jest odpowiednie drzewo - choćby w doniczce. I przyznam, że ktoś już na tym forum to pokazał. Wtedy nie wierzyłam a teraz spróbuję sama poeksperymentować. Ja też próbowałam wiele razy posadzić grzyby z kępką ziemi, ale nic mi z tego nie wychodziło. Aż w zeszłym roku pojawiły się same kanie. Nigdy przedtem ich nie próbowałam "sadzić" i po prostu były. Nie ściółkowałam też korą moich różaneczników, jedynie kompostem z ogrodu.
Zatem zobaczę, co pojawi się w tym roku, tym bardziej, że teraz zamierzam to miejsce pod świerkami podlewać.
Elżuniu - mam nadzieję, że już w tym roku.
Na pierwszych postach jest jaśmin i czosnek zwisły a w drugich róża Gold Fasade. Kalikarpa już szykuje się do kwitnienia i muszę przyznać, że w donicy rośnie całkiem dobrze. Można zatem śmiało mieć ją na balkonie czy tarasie.
Jesienią będzie miała cudowne, fioletowe bąbelki.
Liluś - zastrzeliłaś mnie, bo nie wiem, ale będzie z kilkanaście. A kilka aklimatyzuje się w donicach i czeka na wysadzenie do gruntu. Ta łososiowa ma dopiero trzy lata i już dwa metry wzrostu. Sama nie wiem co jej tak służy, bo rośnie jak na drożdżach. W tym roku zrobiła już mnóstwo kwiatów - chyba z 30.
Twoje maślaczki i kozaczki to mało ? Blisko do lasu i to spacerkiem, raniutko po rosie - ale Ty to masz życie - ekstra !Też bym tak chciała, ale musi mi wystarczyć miasto i ewentualnie wyjazdy w góry.
Co do róż, to ja najpierw wsadzam krzaczki do donicy w dobrą ziemię, a jak się przyjmie i zacznie rosnąć, to wtedy dopiero wsadzam w ziemię z dodatkiem kompostu. Praktycznie nie zasilam, jedynie jesienią lekko potasem, żeby w następnym roku obficie kwitły i lepiej przezimowały. Praktycznie nie przycinam, tylko usuwam przekwitnięte stopki a słabe pędy skracam o połowę. To wszystko.
Izo - ta żółta to Gold Fasade. Pachnie jak nie wiem co na odległość kilku metrów. To najwdzięczniejsza róża w moim ogrodzie. Jest też kilka mniej pachnących, ale za to równie pięknych. No i kilka co nie pachną, ale są oryginalne.
Skoro urosły mi już kanie, to postanowiłam im pomóc i wzmocnić grzybnię jeszcze bardziej. Co z tego wyjdzie , to się okaże. Może będą prawdziwki.....?
Haneczko - wyczytałam, że aby grzyby urosły, to potrzebne jest odpowiednie drzewo - choćby w doniczce. I przyznam, że ktoś już na tym forum to pokazał. Wtedy nie wierzyłam a teraz spróbuję sama poeksperymentować. Ja też próbowałam wiele razy posadzić grzyby z kępką ziemi, ale nic mi z tego nie wychodziło. Aż w zeszłym roku pojawiły się same kanie. Nigdy przedtem ich nie próbowałam "sadzić" i po prostu były. Nie ściółkowałam też korą moich różaneczników, jedynie kompostem z ogrodu.
Zatem zobaczę, co pojawi się w tym roku, tym bardziej, że teraz zamierzam to miejsce pod świerkami podlewać.
Elżuniu - mam nadzieję, że już w tym roku.
Na pierwszych postach jest jaśmin i czosnek zwisły a w drugich róża Gold Fasade. Kalikarpa już szykuje się do kwitnienia i muszę przyznać, że w donicy rośnie całkiem dobrze. Można zatem śmiało mieć ją na balkonie czy tarasie.
Jesienią będzie miała cudowne, fioletowe bąbelki.
Liluś - zastrzeliłaś mnie, bo nie wiem, ale będzie z kilkanaście. A kilka aklimatyzuje się w donicach i czeka na wysadzenie do gruntu. Ta łososiowa ma dopiero trzy lata i już dwa metry wzrostu. Sama nie wiem co jej tak służy, bo rośnie jak na drożdżach. W tym roku zrobiła już mnóstwo kwiatów - chyba z 30.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Grzegorz B
Grażynko potok kwiecia u Ciebie wciąż trwa
Kurka wodna, Grażynko, szczęściara z Ciebie, taki kawał ogrodu z taką zawartością to prawdziwy skarb, nie jeden chciałby go odnaleźć
Grażynko
mało Ci kwiatów, że bierzesz się za grzyby
Jak się z nimi uda, to pewnie w przyszłym roku będzie grzybowa epidemia
. Będę śledził Twoje poczynania
Pozdrówki
Grażynko
Pozdrówki
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
- Iwcia&Patyrek
- 500p

- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witam
Zwiedziłam ogród i znów mi żal. Ja też bym tak chciała. Mój mąż jednak nie chce skopać ani kawałka więcej trawnika
Wypatruję i u Ciebie liliowców, ale z tego co widzę chyba też jeszcze nie kwitną.
W tym roku zasadziłam krokosmię, wiem że też ją masz. Wszędzie piszą o tym, że na zimę się ją wykopuję. Czy też tak robisz?
Pozdrawiam
Iwona
Zwiedziłam ogród i znów mi żal. Ja też bym tak chciała. Mój mąż jednak nie chce skopać ani kawałka więcej trawnika
W tym roku zasadziłam krokosmię, wiem że też ją masz. Wszędzie piszą o tym, że na zimę się ją wykopuję. Czy też tak robisz?
Pozdrawiam
Iwona
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Grzesiu - kwiaty, kwiatami a grzybki to coś nowego . A do tego jeszcze w ogrodzie w mieście, to gratka warta próby. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Co na to poradzę, że lubię eksperymentować.
Jak będzie grzybobranie, to z pewnością się pochwalę.
Bogusiu - nie mam nic przeciwko temu.
Myślę, że najwyższy czas, bo rozwojowi grzybni sprzyjają dwie rzeczy - woda i ciepło. Jeśli to nie oszustwo, to myślę, że pierwsze grzybki mogą się pojawić już tej jesieni. Trzymaj kciuki, żeby się udało. Jak się uda, to Ci poślę przetworzone.
:P Albo zaproszę na grzybobranie.
Iwcia $ Patyrek - może twój mąż za mało zwiedził ogródków, albo po prostu nie ma na niego czasu. Ale wszystko można zrobić jak się chce.
Liliowce pierwsze już okwitły a następne mają dopiero pąki. Większość z nich zakwita dopiero w lipcu, więc mają jeszcze czas. Co do krokosmii to raczej należy ją wykopać, ponieważ nigdy nic nie wiadomo z naszymi zimami. Jeśli jest łagodna i sucha to przetrwają, a jeśli mokra i zimna to przemarzają.
Jak będzie grzybobranie, to z pewnością się pochwalę.
Bogusiu - nie mam nic przeciwko temu.
Myślę, że najwyższy czas, bo rozwojowi grzybni sprzyjają dwie rzeczy - woda i ciepło. Jeśli to nie oszustwo, to myślę, że pierwsze grzybki mogą się pojawić już tej jesieni. Trzymaj kciuki, żeby się udało. Jak się uda, to Ci poślę przetworzone.
Iwcia $ Patyrek - może twój mąż za mało zwiedził ogródków, albo po prostu nie ma na niego czasu. Ale wszystko można zrobić jak się chce.
Liliowce pierwsze już okwitły a następne mają dopiero pąki. Większość z nich zakwita dopiero w lipcu, więc mają jeszcze czas. Co do krokosmii to raczej należy ją wykopać, ponieważ nigdy nic nie wiadomo z naszymi zimami. Jeśli jest łagodna i sucha to przetrwają, a jeśli mokra i zimna to przemarzają.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Grażynko trzymam kciuki za grzybowy eksperyment.
Przyznam,że bardzo mnie zaciekawił.
Przyznam,że bardzo mnie zaciekawił.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Aniu u Ciebie też pewno bardzo różano i pachnąco.
Ta mała drobna róża wielokwiatowa to wg Haneczki Suningdale Nursery / Bobby James. Bardzo ją lubię ze względu na zapach i mnóstwo uroczych kwiatuszków, które są pokryte rojem owadów. Iza też ma taką, ale u niej to potężny okaz. U mnie niestety jest z konieczności redukowana.
Dzwonek już kwitnie i znów wybujał niesamowicie. Ma już chyba 1,7 m wzrostu.
Raczku - dzięki. Dzisiaj było pierwsze podlewanie, bo upał sięgnął 33 stopni. Ja sama jestem bardzo ciekawa co z tego będzie. A jak się uda, to będę skakać z radości.
:P
Zakwitły pierwsze lilie w wiaderkach. Oto one .

....i kilka takich tam widoków z kogrobuszu.

Ta mała drobna róża wielokwiatowa to wg Haneczki Suningdale Nursery / Bobby James. Bardzo ją lubię ze względu na zapach i mnóstwo uroczych kwiatuszków, które są pokryte rojem owadów. Iza też ma taką, ale u niej to potężny okaz. U mnie niestety jest z konieczności redukowana.
Dzwonek już kwitnie i znów wybujał niesamowicie. Ma już chyba 1,7 m wzrostu.
Raczku - dzięki. Dzisiaj było pierwsze podlewanie, bo upał sięgnął 33 stopni. Ja sama jestem bardzo ciekawa co z tego będzie. A jak się uda, to będę skakać z radości.
Zakwitły pierwsze lilie w wiaderkach. Oto one .

....i kilka takich tam widoków z kogrobuszu.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
jol_ka
- 1000p

- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Grażynko nie było mnie u Ciebie raptem kilka dni a sporo się działo, dużo musiałam dzis nadrobić
róże cudne, jeśli to możliwe proszę ukorzeń dla mnie kilka badylków
lilie masz super, przy okazji chciałam podziekować Hani za wstawienie u Ciebie w wątku opisu jak postępuje z liliami - inaczej nigdy bym na to nie wpadła- odgapiam musowo w tym roku!! moje lilie posadzone jesienią niestety nie przeżyły
trzymam kciuki za grzybnię, jesienią mam nadzieję będziemy podziwiać efekty
róże cudne, jeśli to możliwe proszę ukorzeń dla mnie kilka badylków
lilie masz super, przy okazji chciałam podziekować Hani za wstawienie u Ciebie w wątku opisu jak postępuje z liliami - inaczej nigdy bym na to nie wpadła- odgapiam musowo w tym roku!! moje lilie posadzone jesienią niestety nie przeżyły
trzymam kciuki za grzybnię, jesienią mam nadzieję będziemy podziwiać efekty
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki

