A ja podsumuję że dalej jest brak zrozumienia tematu, porówanie zupełnie niestosowne. Chodzi o ODPOWIEDZIALNOŚĆ WŁAŚCICIELA KOTA. Oczywiście że każdy ma prawo do zycia ale każdy też ma obowiązek pilnowac zwiarząt domowych.perdii pisze:Waszą dyskusję posumuję : świat należy do wszystkich nie tylko do ludzi i każdy ma prawo do życia do jakiego jest stworzony. Nie jest winą zwierząt, że nie mają takiego rozumu jak człowiek. Człowiek rozumny a wyrządza większe szkody niż nie jeden kot wystarczy popatrzeć po weekendzie na poszycie leśne, pasy przy dogach itp.
Koty kontra rośliny
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Mimo że mam własny kawałek ogródka często bywam w jednym z najpiękniejszych i najstarszych ogrodach ROD" Sady
Żoliborskie" . Z przyjemnością patrzę jak ludzie dbają o własne, często unikalne nasadzenia i o zwierzęta / KOTY /
dziko żyjace. Z własnych opłat przeznaczają częśc pieniędzy na karmę a pobliski gabinet wet. leczy zwierzaki za minimalną
opłatą. Sterylizuje za darmo ale nie często udaje się złapac dzikusa . W czasie zimy karmieniem dziko żyjacych kotów
zajmują się ochroniarze, bo działkowcy raczej nie przychodzą. Zwracają także uwagę aby pies stróżujący, który nocami
patroluje teren nie zrobił kotom krzywdy. Mądrzy ludzie wiedzą, że kot jest w wielu przypadkach sprzymierzeńcem
a nie wrogiem . Z pewnoscią niejednemu działkowiczowi przyjdzie sprzątnąc kupę z grządki albo umyc zasikany taras
ale nie słyszałam aby ktoś robił z tego problem. Podobnie ze szpakami, które obżeraja drzewa z czereśni i winogron ,
wronami , które zrywają jeszcze zielone orzechy i wykopują świeżo posadzone cebule. Albo ktoś lubi przyrodę albo
nie. W tym drugim przypadku niech lepiej mieszka na betonie. Bardzo jestem ciekawa kto ma ponosic odpowiedzialnośc
za dziko żyjące koty????
Żoliborskie" . Z przyjemnością patrzę jak ludzie dbają o własne, często unikalne nasadzenia i o zwierzęta / KOTY /
dziko żyjace. Z własnych opłat przeznaczają częśc pieniędzy na karmę a pobliski gabinet wet. leczy zwierzaki za minimalną
opłatą. Sterylizuje za darmo ale nie często udaje się złapac dzikusa . W czasie zimy karmieniem dziko żyjacych kotów
zajmują się ochroniarze, bo działkowcy raczej nie przychodzą. Zwracają także uwagę aby pies stróżujący, który nocami
patroluje teren nie zrobił kotom krzywdy. Mądrzy ludzie wiedzą, że kot jest w wielu przypadkach sprzymierzeńcem
a nie wrogiem . Z pewnoscią niejednemu działkowiczowi przyjdzie sprzątnąc kupę z grządki albo umyc zasikany taras
ale nie słyszałam aby ktoś robił z tego problem. Podobnie ze szpakami, które obżeraja drzewa z czereśni i winogron ,
wronami , które zrywają jeszcze zielone orzechy i wykopują świeżo posadzone cebule. Albo ktoś lubi przyrodę albo
nie. W tym drugim przypadku niech lepiej mieszka na betonie. Bardzo jestem ciekawa kto ma ponosic odpowiedzialnośc
za dziko żyjące koty????
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
To tak jak zasiać sumaki w naszych lasach, też przyroda. Co do dziko zyjących kotów to się za bardzo nie wypowiadam żeby nie pogarszać atmosfery forum ale to nie jest częśc naturalnej, dzikiej przyrody tylko sztucznie hodowana, jak bezpańskie psy którymi powinna zająć sie gmina. Tak jak szczury roznoszą choroby, są nieodrobaczane i nieszczepione itd.
Ze swojej strony kończę dyskusję bo nie ma sensu, nadal widzę że temat odbiega od sedna bo pisałam o kotach, które maja właściciela.
Ze swojej strony kończę dyskusję bo nie ma sensu, nadal widzę że temat odbiega od sedna bo pisałam o kotach, które maja właściciela.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Aktinidia Issai kontra koty
ja też mam aktinidie,ogrodzone siatką od dołu,ale najlepszym zabezpieczeniem przed kotami jest cięty pies,mój żadnemu kotu nie przepuści
.z tego co słyszałem to koty najbardziej wabi aktinidia pstrolistna.

Re: Aktinidia Issai kontra koty
Darnok ja mam Szymanowskiego, kilka swoich kotów na działce i nic się nie dzieje.
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 11 sie 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...
Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie
problem stary ale u mnie również problem z kotami, tym większy że moje próbują smaku owoców
wyżarte są to chyba z ciekawości, ale wszystkie owoce z mojej małej plantacji nosiły w ubiegłym roku ślady kocich zębów... 


-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie
A do mnie przychodzi jakiś obcy kot i sika mi na szyby oraz na drzwi
Psikałam preparatem ale to nic nie działa. Nawet jak mnie widzi z daleka to powolutku, majestatycznie odchodzi a nie usieka w popłochu.
Nie mam już do niego sił.
Macie jakieś rady?

Psikałam preparatem ale to nic nie działa. Nawet jak mnie widzi z daleka to powolutku, majestatycznie odchodzi a nie usieka w popłochu.
Nie mam już do niego sił.
Macie jakieś rady?
Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu
-
- 50p
- Posty: 59
- Od: 11 sie 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...
Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie
Z tego co wiem to kastracja pomaga (oczywiście kota)
ale jeśli to obcy kot to najlepiej użyć anty-kota znaczy się - psa 


Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Jeśli ktoś dokarmia kota to staje się jego opiekunem. Takie jest prawo. Przynajmniej u mnie w gminie.
I jeśli ktoś to robi to musi naprawić szkody wyrządzone przez takiego kota.
Kot w polsce nie jest dziko żyjącym stworzeniem.
I żeby nie było. Miałem koty w domu i lubię koty.
I jeśli ktoś to robi to musi naprawić szkody wyrządzone przez takiego kota.
Kot w polsce nie jest dziko żyjącym stworzeniem.
I żeby nie było. Miałem koty w domu i lubię koty.
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie
Chciałabym ale nie mogę pozwolić sobie na psa, ponieważ biedak cały czas by był sam.pocillator pisze:Z tego co wiem to kastracja pomaga (oczywiście kota)ale jeśli to obcy kot to najlepiej użyć anty-kota znaczy się - psa
Jak na razie to jedynym pocieszeniem jest fakt, że jak okoliczne kocice będą się marcować, to tamten kocur do nich pójdzie i mój parapet straci na atrakcyjności.
Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu
Re: Żurawina, koty mnie olewają - dosłownie
mam ten sam problem że nawet w donicach mi potrafią narobić !!! pieprz próbowałam ale bez rezultatów 

-
- 500p
- Posty: 572
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Lubię koty, ale gdy całą zimę czekam na jakąś wiosenną roślinę, a ona w końcu się wychyla jędrnym, zielonym pędem. Obserwuje ją z dnia na dzień jak rośnie, oczyma wyobrażni widząc jak będzie wyglądała jutr, za tydzien, za miesiąc, aż któregoś dnia widzę kocie legowisko i obiekt mojego pożądania złamany w pół - to budzi się we mnie terrorysta.
Jak temu zaradzić? Bo ja już jestem gotów pod prąd podpiąć.
Jak temu zaradzić? Bo ja już jestem gotów pod prąd podpiąć.
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Preparat odstraszający nie działa?
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Nie wiem jak pEtr, ja jeszcze nie trafilam na taki, co dziala.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Ja nie sprawdzam bo nie używam odstraszaczy kotów i psów tylko gryzoni