Kapusta- biała, czerwona, włoska, brukselka.Cz.1

[Esmeralda]

Chuchanie i dmuchanie to jest to, czego nie lubię i czego w ogóle nie robię
Wg mnie roślina potrzebuje ziemi, wody, światła i kilogram świętego spokoju Oraz jak się do niej mówi/śpiewa
Trzymam się tej zasady i (odpukać) na razie się sprawdza.
A spróbuj po prostu posiać jeszcze raz Ditmarską w innym pojemniku, postaw na parapecie i przestań się nią przejmować - a nuż zrobi Ci niespodziankę i pokaże na co ją stać? Grunt to się nie podłamywać i siać, siać, siać ...

[pilosula]

Ja też nie lubię chuchać i dmuchać, jednak byłam zdesperowana i chciałam odkryć co jest przyczyną choroby. Teraz jestem pewna niemal na 100% że winą są zakażone nasiona. Skoro dwa gatunki kapusty zostały posiane do tej samej ziemi, miały te same warunki światło/temperatura, i jedna choruje a druga rośnie jak szalona to raczej nie wina ziemi, przelania tylko wadliwych nasion.

Do Ditmarskiej mam uraz i teraz kupiłam nasiona kapusty Zory bardzo wczesnej - piszą że od wysadzenia do zbioru 60 dni.
Siew zacznę ponownie tym bardziej że już czas jest odpowiedni

[Esmeralda]

Może kwestia nie samej Ditmarskiej jako odmiany, a firmy nasienniczej?

[pilosula]

Na opakowaniu jest napisane ditmarska najwcześniejza, firma Centrala Nasienna. Dodam iż nasiona po pierwszym niepowodzeniu zaprawiłam, jednak to nie pomogło. Będę musiała je wyrzucić.
A kapusta która ładnie rośnie to stożkowa Filderkraut firmy Vilmorin. Na przyszłość chyba jednak na wszelki wypadek podleję rozsadę środkiem na zgorzel. Czytając forum były przypadki zgorzeli kapusty. To jednak częsta choroba. Jak nasiona dobre to może się zdarzyć że ziemia skażona. Jak ziemia ok to nasiona nie takie.

Musisz mieć dobrą rękę do roślin, miałaś piękną rozsadę kapusty

[Esmeralda]

Centrala Nasienna która/jaka? Rozumiem, że cały czas mówimy o nasionach z jego opakowania - widać trafiła się felerna partia.
Przyznam, że się trzymam wiernie nasion jednej firmy (Plantico) i jeszcze się nie zawiodłam, ale to ledwie kilka latek.
A odkąd się bawię w rozsady własne praktycznie wszystkiego (nawet fasoli i kukurydzy ) tak mi się nie trafiła jeszcze żadna choroba.
Kup może Ditmarską innej firmy i na pewno się uda.
A "dobra" ręka do roślin to ręka... ciężka - jak coś nie chce rosnąć, to "won z ogródka, następne czekają w kolejce, a z tobą się rozprawię za rok"

Za kilka dni i ja będę siać, zobaczymy, jak to poleci w tym roku.
A pokaż, proszę, jak podrośnie stożkową kapustę - przyjemne popatrzeć na rzadko spotykane warzywka
Mam nadzieję, że podzielisz się doświadczeniem

[pilosula]

Tak wygląda opakowanie: http://www.ogrodniczy.eu/product/id/585 ... niejsza-2g

Na tym etapie rozsady zauważyłam że kapusta stożkowa rośnie wyższa od tradycyjnych. Przez to wygląda na nieco wybiegniętą. Jest smuklejsza i silnie się korzeni. Z lewej jest stożkowa Filderkraut z prawej Ditmarska.



Na dniach ponownie sieję kapustne, a malutką część z obecnej rozsady przepikowałam, może dotrwają do marca/kwietnia i pójdą pod osłony.

[Esmeralda]

Centrala Nasienna Lipnica - nie znam, nic mi nie wpadło w ręce z ich asortymentu.
Pewnie wadliwa partia, może stare nasionka... albo praktykanci coś zbroili
Posiejesz następne, z innej firmy i będzie efekt.
A fotka - świetna lekcja poglądowa (ręka fotografa?)
Podsunęłaś mi pomysł - dzięki

[pilosula]

A fotka - świetna lekcja poglądowa (ręka fotografa?)

Tak, duża część mojej pracy to fotografia

[Prazyn]

Ładna ta twoja kapusta. Ja niedługo będę siał, tylko nie wiem czy wprost do paletek czy do jakiegoś pojemnika

[pilosula]

Ja wolę siać do pojemnika a później pikować. To ma swoje zalety. Możesz do pikowania wybrać najlepsze, najsilniejsze siewki i korygujesz ew. jak zbyt wybiegnięte. Jeśli ma się w domu dobre warunki dla rozsady kapusty, (mam na myśli niezbyt wysokie temperatury i dobre światło, to można bez pikowania. Esmeralda np. nie pikuje i miała ładną rozsadę.

[monika10]

Proszę o odpowiedż w kwestii kapusty. Posiałam przedwczoraj kapustę wczesną Fantazja do paletek i chcę w marcu posadzić w grunt (tak jest na opakowaniu)tylko nie wiem ,czy trzeba ją okrywać czy nie ,skoro jest wczesna?

[x-p-o]

http://www.uprawyekologiczne.pl/257_Ter ... pusty.html

[monika10]

Wielkie dzięki

[monika10]

Kapustka pięknie rośnie ,w marcu pójdzie do gruntu.

[Ekomi]

Może ktoś też przetestuje taki sposób (dodam, że nie stosuje chemii)
Do tej pory miałam duże problemy z kapustnymi i jak przyszła pora na bielinka i gąsienice to nie było zmiłuj. Żerowało to dziadostwo i dłużej rosnąca kapusta zaczęła gnić w środku od tych wszystkich odchodów. Ściągałam je ręcznie i rzucałam kurom na deser oraz działałam środkami typu oprysk piołunem, wrotyczem itp i na nic to. Jednego roku już mi się nawet nie chciało bawić w kapustę. Korzenie też miały lokatorów. W tamtym roku wprowadziłam wykorzystanie EM-mów i roślin sąsiadujących jako ochrony zapachowej żeby zmylić przeciwnika. Podpatrzyłam to w jakimś angielskim programie i tam chwalili. Między kapusty, kalafiory i brukselkę powtykałam mięte, rumianek, bazylie, szczypior, cząber, lawendę i szałwię czyli silnie pachnące rośliny. Zauważyłam, że latające motyle się trochę gubiły nad moim miszmasz poletkiem. Owszem pojawił się bielinek, zaatakował ale pozostał tylko na dolnych liściach, które czasami w całości ścinałam jak już główki były większe i z gąsienicami won dla kur. Co jakiś czas pryskałam EM i ilość żerujących gąsienic była o wiele mniejsza niż lata wcześniej. Po pewnym czasie od wysypu na kapustach już nic nie siedziało i po raz pierwszy miałam piękne główki do samej zimy, a na tych odciętych pędach wyrastały kolejne małe. Brukselka miała zaatakowane tylko pierwsze dolne liście a owoce nie i zbieram ją do dziś. Radość że eh! Nie wiem co bardziej pomogło te zapachy czy EMy. Zobaczymy jak będzie w tym roku... może jednak dołożę tą siatkę żeby mieć więcej czasu na doglądanie moich ukochanych pomidorków (które tak na marginesie też z EMami miałam piękne i zdrowe jak nigdy)