Moja wielka improwizacja Fleur 78 - cz.2/2008/
- GERTRUDA
- 1000p

- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Fleur 78- Wejść do twojego ogrodu i zostać w nim na wieki - spacerować , wąchać i marzyć ....... To nie ogród to raj na ziemi - królestwo róż
Jestem śmiertelnie chora na "Palais Royal" !!!!!!!!!!!! Trudno , jutro zapisuję się na terapię OR - Obsesyjnych Różomaniaków
Chylę czoła i bije pokłony przed mistrzem 
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Alutka, jeszcze ode mnie należy Ci sie at, at - jak mawia Dorka ;) Oddawałaś się spacerom po ogrodach i innym przyjemnościom, kiedy my tu umieraliśmy z niepokoju?
Wierzę, ze juz się poprawisz i przynajmniej raz w tygodniu, no, niech będzie raz na dwa tygodnie, bedziesz tu zaglądać i dawać znać, ze jesteś.
Piwonie drzewiaste są rzeczywiście niezwykłe, a palma kwitnie pięknie. A róże....no cóż ja mogę powiedzieć, jak mi mowę odbiera po tylu zdjęciach tych piękności?
Masz już tak bogatą kolekcję, a w niej takie rarytasy, że zazdrość bierze.
Cieszę się, ze odkładasz dokładniejsze opisy na zimę, bo ja też wtedy bedę miała trochę więcej czasu
Solidne mizianko dla dawno nie widzianego Bobiczka a dla Ciebie uściski i buziaki!
(Ciebie też by się zobaczyło...)
Wierzę, ze juz się poprawisz i przynajmniej raz w tygodniu, no, niech będzie raz na dwa tygodnie, bedziesz tu zaglądać i dawać znać, ze jesteś.
Piwonie drzewiaste są rzeczywiście niezwykłe, a palma kwitnie pięknie. A róże....no cóż ja mogę powiedzieć, jak mi mowę odbiera po tylu zdjęciach tych piękności?
Masz już tak bogatą kolekcję, a w niej takie rarytasy, że zazdrość bierze.
Cieszę się, ze odkładasz dokładniejsze opisy na zimę, bo ja też wtedy bedę miała trochę więcej czasu
Solidne mizianko dla dawno nie widzianego Bobiczka a dla Ciebie uściski i buziaki!
(Ciebie też by się zobaczyło...)
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Wpadłam biegiem tylko na sekundkę, żeby znowu nie siać paniki.
Przez kilka dni miałam cały dom gości a za chwilę wyjeżdżamy
na kilka dni... Myślałam, że w międzyczasie uda mi się wpaść na dłużej, ale się przeliczyłam... Jak wrócimy odpowiem Wszystkim i wkleję pewnie jakieś zdjęcia.

P.S. Przestańcie mnie psuć, bo mi się w głowie przewróci!
Przez kilka dni miałam cały dom gości a za chwilę wyjeżdżamy
P.S. Przestańcie mnie psuć, bo mi się w głowie przewróci!
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7483
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Alu, wróciłam niedawno z krótkich wakacji.Chciałabym pokazać Ci kilka zdjęć - czy poznajesz?

Tylko towarzystwo grupy naszych znajomych uchroniło Cię od mojej "wizytacji", bowiem pokusa była przeogromna, a byliśmy także w Yvelines
Może jeszcze będzie okazja. Twój ogród jest niezmiennie piękny, a ja z przyjemnością oglądam zdjęcia i podziwiam coraz to nowe zakupy !

Tylko towarzystwo grupy naszych znajomych uchroniło Cię od mojej "wizytacji", bowiem pokusa była przeogromna, a byliśmy także w Yvelines
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Alutka !!!!!!
To miał być wyjazd na kilka dni a tu pomału miesiąc minie.
Co z twoimi różami w ogródku - tęskno za Tobą i jakie to lato,kiedy królowej nie ma wśród róż ?
Alutka wracaj.........
To miał być wyjazd na kilka dni a tu pomału miesiąc minie.
Co z twoimi różami w ogródku - tęskno za Tobą i jakie to lato,kiedy królowej nie ma wśród róż ?
Alutka wracaj.........
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Witaj Alu, po dłuuugggiej przerwie znowu wpadłam do Ciebie z wizytą ... i mnie zatchnęło z podziwu, oczarowania
i zazdrości
Twoja kolekcja róż i ich kondycja - po prostu brak mi słów. A jaki musi się nad nimi unosić zapach?! Nic to, nie pozostaje mi nic innego, jak zostać troszkę dłużej i poprzechadzać się wśród tego kwiecia oddając się marzeniom. 
- biedronka171
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 48
- Od: 9 mar 2008, o 06:56
- Lokalizacja: Winnipeg,Kanada
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
hej ho ??? jest tu ktoś ???? właścicielka miała wyjechać na kilka dni a już tyle czasu jej nie ma ... Alu czekamy... mam nadzięję ze wszystko jest ok ...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Litości, wybaczcie marnotrawnej forumce!
Wiem, że to nieładnie na tak długo "zniknąć z powierzchni forum", ale staram się "na maksa" korzystać z lata (mimo, że do najbardziej upalnych nie należy...
Zrekompensuję Wam moją długą nieobecność zdjęciami, które robię dla Was codziennie w niesamowitych ilościach (i w ogrodzie i poza ogrodem...), i które, mam nadzieję, będą mogły radować Wasze oczka w długie zimowe, szarobure wieczory, kiedy Wasze ogrody będzie pokrywała śnieżna pierzynka, a w moim będzie przebrzydle błoto... i masa pseudobałwanków...
Z duuuuuużym poślizgiem odpowiadam na Wasze posty... ale chyba lepiej późno niż wcale...
Ewuniu, Stokrotko, masz rację! Będę musiała przesadzić niektóre krzaki róż... Ale chyba tylko jeden, lub dwa... To i tak nieźle, zważywszy na ich ilość...
Dwa niedawno przesadziłam ... Wiem, że pora nieodpowiednia, ale nie wytrzymałam... Były niedawno posadzone, więc nie zdążyły się jeszcze ukorzenić.. Jeden przesadziłam w zupełnie inne miejsce bo kolor zupełnie nie pasował do otoczenia, drugą przesunęłam tylko o jakieś 20 cm...
Krzysiu, mam nadzieję, że Cię już od tamtej pory odetkało, bo nie chcę mieć Ciebie na sumieniu...
To miło, że podobają Ci się moje kwiatki!
Grazynko, mnie też za Wami tęskno, tylko widzisz, taka moja "królewska dola"... muszę doglądać moich poddanych w ogródku...
A tak na poważnie, to we wrześniu prawdopodobnie znowu zniknę na trochę...
A tęskno mi za Wami też na poważnie...
Kózko droga, Bobika pomizialam od tamtej pory już wielokrotnie... Bardzo się ucieszył! Shakespeare pachnie pięknie (chociaż strasznie głupio to brzmi...
)
Agniesiu, trudno, będziesz musiała w takim razie dokonać wyboru: albo róże, albo mąż...
Papa Meilland pachnie pięknie (chociaż brzmi to równie głupio jak w wypadku Shakespeare' a
), Scentimental tez ma przyjemny zapach, ale nie aż tak piękny jak Papa Meilland.
Haneczko, kochana jesteś! Zawstydziłaś
mnie tymi komplementami, że nie wiem co odpowiedzieć... Bardzo mi miło! Co do zdjęć, nie bardzo wiem, z kim się skontaktować... Nie jestem też pewna czy ich jakość jest wystarczająco dobra...
Bobikowi Twoich komplementów nie powtarzałam, bo i tak uwodzi już wszystkie okoliczne "panienki"... Nie chcę, żeby się smarkaczowi przewróciło w łebku...
(Atnykrety- wibratory sprawują się super! Jeszcze raz dziękuję!
)
Gosienko zwana Gertrudką, "... spacerować, wąchać, marzyc..." - zgoda! Ale z tym "czołem", "pokłonami" i "mistrzem", to przegięłaś! Albo sobie ze mnie żartujesz, albo Ci się z kimś pomyliłam ( z Tobą samą niechybnie...
) To Ty jesteś posiadaczką wszelakiej wiedzy oraz doświadczenia, które czynią mistrza! Ja mam tylko wiele różanych "niemowlaczków" i dopiero za kilka lat się przekonamy jaka ze mnie "mama"...
Cynamonowa Ewciu, ciesze się, że lubisz spacerki po moim ogródku! Róże też się cieszą, bo mimo iż nie są narcyzami, lubią się podobać...
Koteczko, Ty już wszystko wiesz!
Aneczko, wypoczęłam (chociaż zmęczona nie byłam
), pogoda była taka sobie..., rożna... ale energię mam!
Isiu, zdjecia też mam!
Ewelinko, byłaś naprawdę o "rzut kamieniem" ode mnie! Giverny, Vernon... toż to 15-20 minut drogi ode mnie, wliczając ewentualne korki czy czerwone światła... A do tego z pewnością byłam wtedy w domu!!! Chyba Twoi znajomi nie rozdeptali by mi kwiatków w ogrodzie...? ... a kawki by pewnie starczyło dla wszystkich...
Liczę jednak na to, że jeszcze nie raz będzie okazja!
Anulko, "już"
wróciłam!
Magdusiu, możesz zostać jak długo pragniesz i wąchać, wąchać... i tak wszystkiego nie wywąchasz...
... a mnie i różom miło...
Karolku, "prima aprilis"...
już jestem!
Ewelinko,

Tak się złożyło, że dopiero teraz dotarła do mnie nagroda z forum! Super- ekstra opryskiwacz MAROLEX! Jest nie tylko piękny, ale również doskonalej jakości! Jestem nie tylko szczęśliwa z takiego pięknego prezentu, który bardzo mi się przyda, ale tez dumna że polski produkt jest takiej świetnej jakości!
Raz jeszcze dziękuję serdecznie MAROLEXOWI i MOIM PRZYJACIOŁOM Z FORUM!

Wiem, że to nieładnie na tak długo "zniknąć z powierzchni forum", ale staram się "na maksa" korzystać z lata (mimo, że do najbardziej upalnych nie należy...
Z duuuuuużym poślizgiem odpowiadam na Wasze posty... ale chyba lepiej późno niż wcale...
Ewuniu, Stokrotko, masz rację! Będę musiała przesadzić niektóre krzaki róż... Ale chyba tylko jeden, lub dwa... To i tak nieźle, zważywszy na ich ilość...
Krzysiu, mam nadzieję, że Cię już od tamtej pory odetkało, bo nie chcę mieć Ciebie na sumieniu...
Grazynko, mnie też za Wami tęskno, tylko widzisz, taka moja "królewska dola"... muszę doglądać moich poddanych w ogródku...
Kózko droga, Bobika pomizialam od tamtej pory już wielokrotnie... Bardzo się ucieszył! Shakespeare pachnie pięknie (chociaż strasznie głupio to brzmi...
Agniesiu, trudno, będziesz musiała w takim razie dokonać wyboru: albo róże, albo mąż...
Papa Meilland pachnie pięknie (chociaż brzmi to równie głupio jak w wypadku Shakespeare' a
Haneczko, kochana jesteś! Zawstydziłaś
Bobikowi Twoich komplementów nie powtarzałam, bo i tak uwodzi już wszystkie okoliczne "panienki"... Nie chcę, żeby się smarkaczowi przewróciło w łebku...
(Atnykrety- wibratory sprawują się super! Jeszcze raz dziękuję!
Gosienko zwana Gertrudką, "... spacerować, wąchać, marzyc..." - zgoda! Ale z tym "czołem", "pokłonami" i "mistrzem", to przegięłaś! Albo sobie ze mnie żartujesz, albo Ci się z kimś pomyliłam ( z Tobą samą niechybnie...
Cynamonowa Ewciu, ciesze się, że lubisz spacerki po moim ogródku! Róże też się cieszą, bo mimo iż nie są narcyzami, lubią się podobać...
Koteczko, Ty już wszystko wiesz!
Aneczko, wypoczęłam (chociaż zmęczona nie byłam
Isiu, zdjecia też mam!
Ewelinko, byłaś naprawdę o "rzut kamieniem" ode mnie! Giverny, Vernon... toż to 15-20 minut drogi ode mnie, wliczając ewentualne korki czy czerwone światła... A do tego z pewnością byłam wtedy w domu!!! Chyba Twoi znajomi nie rozdeptali by mi kwiatków w ogrodzie...? ... a kawki by pewnie starczyło dla wszystkich...
Anulko, "już"
Magdusiu, możesz zostać jak długo pragniesz i wąchać, wąchać... i tak wszystkiego nie wywąchasz...
Karolku, "prima aprilis"...
Ewelinko,

Tak się złożyło, że dopiero teraz dotarła do mnie nagroda z forum! Super- ekstra opryskiwacz MAROLEX! Jest nie tylko piękny, ale również doskonalej jakości! Jestem nie tylko szczęśliwa z takiego pięknego prezentu, który bardzo mi się przyda, ale tez dumna że polski produkt jest takiej świetnej jakości!
Raz jeszcze dziękuję serdecznie MAROLEXOWI i MOIM PRZYJACIOŁOM Z FORUM!




