Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
A mnie jak zostanie ciasto z pierogów to wałkuję i wsadzam albo do piekarnika albo do mikrofali i piekę na złoty kolor.
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Grażynko
popatrz ile razy Cie obcałowywałam.OPIEKOŁKI kochana to ja tu na wsi opiekam tylko sobie, bo Banderasowi przypomina bidę nędzę i czarną rozpacz
Ela jeszcze coś innego
sodziaki
z soda,co?
Marysia
i takie własnie są podpłomyki, które pamietam
Witaj ANASTASIU
....
Matko
jak "dobrze"
znać języki.....

Ela jeszcze coś innego
Marysia
anasstasia pisze:Hi,I love your house, I like your flowers, your cats and your big and beautiful family. Old picture I liked very much. I think you are my mother's age.
Hi,
![]()
Kocham swój dom, lubię swoje kwiaty, koty, duży i piękny rodziny. Old lubiłem bardzo. Myślę, że jesteś w wieku mojej matki.
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- anasstasia
- 500p

- Posty: 502
- Od: 27 sty 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romania 6b
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Powiedziałem to z całą miłością.
Matka jest najważniejszą osobą na świecie dla mnie.
Widziałem zdjęcie, na którym byłeś mały z matką. Postawione w 1958 roku. Moja mama urodziła się w 1952 roku.
Przepraszam za literówki. Są niezamierzone.
I said it with all the love.
Mother is the most important person in the world to me.
I saw a picture in which you were little with your mother. Posed in 1958. My mother was born in 1952.
Sorry for typos. Are unintended.
Widziałem zdjęcie, na którym byłeś mały z matką. Postawione w 1958 roku. Moja mama urodziła się w 1952 roku.
Przepraszam za literówki. Są niezamierzone.
I said it with all the love.
I saw a picture in which you were little with your mother. Posed in 1958. My mother was born in 1952.
Sorry for typos. Are unintended.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=59&t=62905" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Anastasio
wiem, wiem
Bardzo mi miło, ja jestem 1954
Byłam u Ciebie
Masz piękne kwiaty
Pozdrawiam mamę
Zapraszam częściej do mnie
Byłam u Ciebie
Zapraszam częściej do mnie
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Baśka świetnie wychodzi Ci angielski
. Wygląda jak pismo obrazkowe, tyle tych emotek ....... 
Sorry, nie mogłam się powstrzymać ....... ale to tak cudnie wygląda, tak ....... uuuchchch
Sorry, nie mogłam się powstrzymać ....... ale to tak cudnie wygląda, tak ....... uuuchchch
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Obie jesteście niemożliwe, Piekielne Baby, dać Wam wódki
Ja
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7732
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
JAGA....ja im też doleję...uwielbiam ich pogaduchy..... a w sprawie placków to Wy wszyscy młodzież skoro to robiły babcie...mamcie.....ja sama takie placuszki piekłam na płycie kuchennej....oczywiście mówię o placuszkach Marysi maski.....
...zanosiło mi się na piec i placuszki...wszystko umknęło.....
...zanosiło mi się na piec i placuszki...wszystko umknęło.....
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Mariolko
a jak sie przy tym spociłam.......daj spokój i ani mi się waż
ze mnie naśmiewać, córkę mam w Rumunii
A tak poważnie.... moja najmłodszą córkę w Rumunii w górach Fogarasu pogryzł pies pasterski, normalnie wyszarpał jej łydkę, a w bardzo głupiej sytuacji bo piekny pies i chciała mu zrobić zdjęcie no i ją zaatakował, śmigłowcem ją transportowali do szpitala, tylko że miała przy sobie tłumacza chłopaka a obecnego męża.I niestety ich wędrówki po Rumuńskich górach skończyły się wczesniej niż planowali.Ale opowiadali jak sie tam żyje.Nieciekawie
Jaguś jakiej wódki
no to toast noroc anasstasia
A tak poważnie.... moja najmłodszą córkę w Rumunii w górach Fogarasu pogryzł pies pasterski, normalnie wyszarpał jej łydkę, a w bardzo głupiej sytuacji bo piekny pies i chciała mu zrobić zdjęcie no i ją zaatakował, śmigłowcem ją transportowali do szpitala, tylko że miała przy sobie tłumacza chłopaka a obecnego męża.I niestety ich wędrówki po Rumuńskich górach skończyły się wczesniej niż planowali.Ale opowiadali jak sie tam żyje.Nieciekawie
Jaguś jakiej wódki
no to toast noroc anasstasiaAbyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- anasstasia
- 500p

- Posty: 502
- Od: 27 sty 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romania 6b
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=59&t=62905" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Oj tam, oj tam Dziewczyny
Przecież nie możemy sobie bez przerwy kadzić bo pośniemy z nudów.
anasstasia name of the owner of this place is Basia. Ra-barbara this is nick. You are right-Barbara is a wonderful, warm woman. We love her
.
Your English is very good - congratulations
.
Oh, naroc - it means good night . Polisch - dobranoc. Naroc anasstasia
anasstasia name of the owner of this place is Basia. Ra-barbara this is nick. You are right-Barbara is a wonderful, warm woman. We love her
Your English is very good - congratulations
Oh, naroc - it means good night . Polisch - dobranoc. Naroc anasstasia
- anasstasia
- 500p

- Posty: 502
- Od: 27 sty 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romania 6b
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
I'm sorry for what happened to your daughter. Fagaras Mountains are very beautiful and impressive. In the mountains are very large and powerful sheepdogs. There are special dogs for flocks of sheep and driven to defend yards.
Sorry for the unfortunate experience in Romania.
Przepraszam za to, co się stało z twoją córką. Góry Fagaras są bardzo piękne i imponujące. Istnieje bardzo duże i silne psy pasterskie. Istnieją specjalne psy do stad owiec i przejechanych w obronie stoczni.
Sorry miał nieszczęśliwy doświadczenie w Rumunii.
-- 3 lut 2013, o 23:05 --
Speaking of votka, we have tuica. Votka have Russians. I do not drink alcohol at all, so give NOROC with a cup of tea.
Mówiąc votka, mamy tuica. Votka mają Rosjanie. Nie piję alkoholu w ogóle, więc dać szczęście z filiżanką herbaty.
Sorry for the unfortunate experience in Romania.
Przepraszam za to, co się stało z twoją córką. Góry Fagaras są bardzo piękne i imponujące. Istnieje bardzo duże i silne psy pasterskie. Istnieją specjalne psy do stad owiec i przejechanych w obronie stoczni.
Sorry miał nieszczęśliwy doświadczenie w Rumunii.
-- 3 lut 2013, o 23:05 --
Speaking of votka, we have tuica. Votka have Russians. I do not drink alcohol at all, so give NOROC with a cup of tea.
Mówiąc votka, mamy tuica. Votka mają Rosjanie. Nie piję alkoholu w ogóle, więc dać szczęście z filiżanką herbaty.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=59&t=62905" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Baśko a w jakim języku u Ciebie pisać, bo mi już się w głowie pitoli, a zaznaczam, że dzisiaj tylko capucino w kawiarence wypiłam i duże ciacho zjadłam 
- anasstasia
- 500p

- Posty: 502
- Od: 27 sty 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romania 6b
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Sorry Basia
No, no, no. Noroc means good luck or cheers 
Przepraszamy Basia
: Nie, nie, nie. Noroc oznacza szczęście lub okrzyki 
Przepraszamy Basia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=59&t=62905" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 29&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
No tak, jak tu tyle piwa się przelewa, to nie dziwota, że językami różnymi gadają 
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe i...nie tylko... krople pamięci cz.2
Anasstasia Ależ nie musisz przepraszać to był nieszczęsliwy wypadek.Córka bardzo przeżywała i było jej smutno
bo podobno psa zastrzelono.To nie była wina psa, tylko moja córka była nieostrożna
aha
Noroc
?
Marioka coś tam nagryzmoliła
po "ichniemu"-tłumacz mi to zaraz bo Cie za uszy z "marów"
wyciagnę....
Chyba że goglowy wujek to zrobił?
Ale jestem z siebie dumna
mimo Twoich
zgryźliwości
bo toast po Rumuńsku już umiem wznosić 
Bogusiu "pisz co chcesz i jak chcesz
pijana nie jestes"- jak mawia moja Stasia 

Wygryziona łydka zagojona
aha
Marioka coś tam nagryzmoliła
Chyba że goglowy wujek to zrobił?
Ale jestem z siebie dumna
Bogusiu "pisz co chcesz i jak chcesz

Wygryziona łydka zagojona
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię


