
Ogrody botaniczne, parki, itp.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
dobry pomysł z tymi zdjęciami chyba coś tu dożucę pozdrawiam
Poprawiono KaRo
			
			
									
						
							Poprawiono KaRo
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
			
						Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
 wybaczcie mi moje błędy ale mam mało czasu a kiedu tu wejdę to chcę coś napisać i nie patrzę na pisownie pozdrawiam zosia
 wybaczcie mi moje błędy ale mam mało czasu a kiedu tu wejdę to chcę coś napisać i nie patrzę na pisownie pozdrawiam zosiaPozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
			
						Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice

obiecałam że coś dodam czyż nie piękny motyl z kwiatów wybaczcie że go trochę zasłoniłam pozdrawiam zosia
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
			
						Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Dzięki Krzysiu za miłe słowa
Musiałam sprawdzić nazwę żebym dobrze napisała to jest w jurajskim parku w Kaiserslautern.
			
			
									
						
							Musiałam sprawdzić nazwę żebym dobrze napisała to jest w jurajskim parku w Kaiserslautern.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
			
						Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
wybacz nie mam teraz czasu jak wróciłam z działki to nic w domu nie zrobiłam a zdjęcia mam na kompie i musze je przejżeć może jutro coś znajde pozdrawiam zosia
			
			
									
						
							Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
			
						Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Te zdjęcia to jeden z parków w Poznaniu z okien biura w którym pracuję, robione są jak widać jesienią. Poznań to nie tylko Palmiarnia i Ogród botaniczny ale  duża ilość mniejszych  parków, które warte są pokazania bo każdy ma inny klimat i piękno,  czy może ktoś z poznaniaków był już w rasarium na Cytadelii?
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
 
Jesienny spacer z kaczkami w tle - ostatnie zdjęcie.
			
			
									
						
										
						 
  
  
  
  
  
  
  
  
  
 
Jesienny spacer z kaczkami w tle - ostatnie zdjęcie.
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Ewelina
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Tę wycieczkę dostałam w prezencie ...pod choinkę ! Tyle ,że planowanym terminem  realizacji miała być wiosna lub lato. I wreszcie udało się nam tutaj przyjechać ! 
Ogród i wiejski dom Claude'a Monet'a w podparyskim GIVERNY .
----------------------------------------------------------------------------------------
To piękny, malowniczy ,a zarazem skromny i prosty ogród ,stworzony przez malarza-ogrodnika. Pełen kwiatów, kolorów , światła i przejrzystości. Rośliny ( do dziś takie , jak za czasów Monet'a) ,są dobierane i zestawiane według barw - jak obrazy.Rosną na rabatach i w urokliwych zakątkach tak, aby jak najbardziej zbliżyć się do natury.Posiadłość składa się z przylegającego do domu ogrodu kwiatowego, niewielkiego sadu i części z wielkim , dominującym nad całością stawem, po wielokroć uwiecznianym na obrazach mistrza.
  
 
Powyżej plan posiadłości i główne wejście do wiejskiego domu- dziś muzeum.
  
 
Obrośnięty winobluszczem dom "tonie" w zieleni,a z jego okien podziwiać możne rozległe rabaty kwiatowe.
 
 
Nasadzenia kwiatowe zmieniają się w zależności od pory roku,
 
 
w końcu maja kwitły tu pięknie róże , łany irysów, maki, piwonie... zresztą popatrzcie sami !
 
 
Wykorzystując obecność naturalnego strumienia zbudowano staw...
  
 
dookoła którego prowadzi sieć alejek , pośród porastających brzegi wierzb płaczących , bambusów,agapantów rododendronów, azalii, irysów, ostróżek, trzcin, łopianów, łubinów ...
 
 
  
 
  
 
  
 
  
 
Zielony mostek skopiowany z japońskiej ryciny porastają malowniczo glicynie - biała i fioletowa , posadzone podobno przez samego malarza.To był ulubiony motyw mistrza, trzeba więc koniecznie mieć w tym miejscu zdjęcie
  
 
  
 
Staw porastają nenufary i lilie wodne ponad 200 razy namalowane przez Monet'a( niestety o tej porze roku dopiero zaczynały rozkwitać...) To rzeczywiście kompozycja światła i kolorów , jak z palety mistrza impresjonisty !
  
 
  
 
 
A po wyjściu z ogrodu można skorzystać z dobrodziejstw francuskiej gastronomii w takim oto sympatycznym miejscu.My posilaliśmy się sałatą i białym winem, ptaszek okruszkami bagietki
 
 
  
 
Na koniec chciałabym pokazać portrety dominujących o tej porze roku w Giverny kwiatów - IRYSÓW , występujących na rabatach w całej masie odmian i prześlicznych kolorów. Podkuszona ich urodą obiecałam sobie , że w przyszłym roku w moim ogrodzie pojawi się jeszcze kilka nowych odmian
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
  
 
Podobno Monet był bardzo dumny ze swego ogrodu , sam dobierał do niego rośliny i aranżował rabaty, chętnie też oprowadzał po nim gości. Bywał tu Zola i Cezanne, Proust i Pissarro... Przypominał wszystkim, by latem przybywali przed 17.00, bo wtedy zaczynały się zamykać niektóre kwiaty... Ech , widać był maniakiem i z powodzeniem mógłby dołączyć do wesołej gromadki z naszego Forum
			
			
									
						
										
						
Ogród i wiejski dom Claude'a Monet'a w podparyskim GIVERNY .
----------------------------------------------------------------------------------------
To piękny, malowniczy ,a zarazem skromny i prosty ogród ,stworzony przez malarza-ogrodnika. Pełen kwiatów, kolorów , światła i przejrzystości. Rośliny ( do dziś takie , jak za czasów Monet'a) ,są dobierane i zestawiane według barw - jak obrazy.Rosną na rabatach i w urokliwych zakątkach tak, aby jak najbardziej zbliżyć się do natury.Posiadłość składa się z przylegającego do domu ogrodu kwiatowego, niewielkiego sadu i części z wielkim , dominującym nad całością stawem, po wielokroć uwiecznianym na obrazach mistrza.
 
 
Powyżej plan posiadłości i główne wejście do wiejskiego domu- dziś muzeum.
 
 
Obrośnięty winobluszczem dom "tonie" w zieleni,a z jego okien podziwiać możne rozległe rabaty kwiatowe.
 
 
Nasadzenia kwiatowe zmieniają się w zależności od pory roku,
 
 
w końcu maja kwitły tu pięknie róże , łany irysów, maki, piwonie... zresztą popatrzcie sami !
 
 
Wykorzystując obecność naturalnego strumienia zbudowano staw...
 
 
dookoła którego prowadzi sieć alejek , pośród porastających brzegi wierzb płaczących , bambusów,agapantów rododendronów, azalii, irysów, ostróżek, trzcin, łopianów, łubinów ...
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Zielony mostek skopiowany z japońskiej ryciny porastają malowniczo glicynie - biała i fioletowa , posadzone podobno przez samego malarza.To był ulubiony motyw mistrza, trzeba więc koniecznie mieć w tym miejscu zdjęcie

 
 
 
 
Staw porastają nenufary i lilie wodne ponad 200 razy namalowane przez Monet'a( niestety o tej porze roku dopiero zaczynały rozkwitać...) To rzeczywiście kompozycja światła i kolorów , jak z palety mistrza impresjonisty !
 
 
 
 
A po wyjściu z ogrodu można skorzystać z dobrodziejstw francuskiej gastronomii w takim oto sympatycznym miejscu.My posilaliśmy się sałatą i białym winem, ptaszek okruszkami bagietki

 
 
 
 
Na koniec chciałabym pokazać portrety dominujących o tej porze roku w Giverny kwiatów - IRYSÓW , występujących na rabatach w całej masie odmian i prześlicznych kolorów. Podkuszona ich urodą obiecałam sobie , że w przyszłym roku w moim ogrodzie pojawi się jeszcze kilka nowych odmian

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Podobno Monet był bardzo dumny ze swego ogrodu , sam dobierał do niego rośliny i aranżował rabaty, chętnie też oprowadzał po nim gości. Bywał tu Zola i Cezanne, Proust i Pissarro... Przypominał wszystkim, by latem przybywali przed 17.00, bo wtedy zaczynały się zamykać niektóre kwiaty... Ech , widać był maniakiem i z powodzeniem mógłby dołączyć do wesołej gromadki z naszego Forum

- Karo
- -Administrator Forum-. 
- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Najbardziej lubiłabym  miejsca tego ogrodu  z wodą w pobliżu.
Te stawy,te cieniste zakątki i rośliny. Przepiękne języczki i lilie wodne i emanujący ze zdjęć chłodek -
to dla mnie w te upały balsam dla duszy.
Sam domek okazał sie domkiem- małym domkiem a spodziewałam sie zobaczyć duży wiejski dom.
Tak go dotychczas odbierałam.
To jednak nie rezydencja lecz po prostu domek.
Dziękuje za piękną wycieczkę
 
			
			
									
						
										
						Te stawy,te cieniste zakątki i rośliny. Przepiękne języczki i lilie wodne i emanujący ze zdjęć chłodek -
to dla mnie w te upały balsam dla duszy.
Sam domek okazał sie domkiem- małym domkiem a spodziewałam sie zobaczyć duży wiejski dom.
Tak go dotychczas odbierałam.
To jednak nie rezydencja lecz po prostu domek.
Dziękuje za piękną wycieczkę













 
 
		
