Wstążeczka

[ewamaj66]

Zły nastrój minie i już niedługo wszystko wróci do normy Ja nawet nie kupuję, ale przeglądam oferty i piszę, co można sobie zamówić-mnie pomaga

[Monikwiaty]

EWO - oby

[Jule]

Co ja czytam, Monia ma dola nic z tego ... tak sie nie da prosze panstwa - ras-ras mnie tu uszy do gory i wiosne w nozdrza ziemie kupowac, siac, wsadzac, doniczkowac ... co tam ze za wczesnie, najwyzej posieje sie jeszcze raz bosh co za niespokojne dusze z tych kobialek w tym roku co roku jest to samo ale nie będę wspominac

[Monikwiaty]

JULE - Twój wpis ubawił mnie teraz do łez, jesteś kochana

[chatte]

Moniu, chcesz siać w styczniu?
Dla mnie nawet luty to za wcześnie Musi Cię strasznie juz ciągnąć do ogrodu
Ale to dobry sposób na chandrę, choć są jeszcze lepsze
A ja się przepracowałam i na razie mnie nie ciągnie, chociaż ... plany już robię

[Monikwiaty]

IZUŚ - myślę że jeśli teraz nie wysieję lobelii , to ona zakwitnie mi bardzo późno . Dodatkowo sianie i doglądanie roślin poprawi mi nastrój

[Jule]

Zawsze mozna wysiac drugi raz Dla mnie tez za wczesnie na siewy tz oczywiscie ze mozna ale pozniej jest roboty z tym duzo, bo zaczynaja sie wyciagac i robic rachityczne, trzeba przesadzac w coraz wieksze doniczki i stawiac na bardzo jasnym parapecie ... no a pozniej jak roslina jest duza a przyjdzie do wysadzania, to trzeba hartowac. Za duzo zachodu z tym jak dla mnie i sobie jeszcze poczekam do konca lutego albo i dluzej

[kogra]

Moniko jak tam zasiewy ?
Kiełkuje już coś ?
Ja na razie tylko liliowce zaliczyłam, ale mam trochę nasion warzyw do wysiania.

[lulka]

Monisiu Jula ma rację. Ja też wysiałam część lobelii, a drugą część wysieję za jakieś dwa tygodnie Trzeba sobie jakoś humor poprawić.

[Wanda7]

Monika, poczekaj z tą lobelią, naprawdę. Ona wschodzi po kilku dniach. I co ty z nią zrobisz do maja? LUTY? MARZEC? KWIECIEŃ?
Powyciąga ci się , będzie chudziutka, slaba i potem nie porobią się ładne kępki, tylko takie rozwalone na boki.

[Tacca]

Monia , dziewczyny dobrze radzą , jak już masz fazę na siewy to zacznij od czego innego. Ja Ciebie rozumiem , od kilku dzni przeglądałam moje nasiona i nie wytrzymałam , dziś wysiałam seler i dyptan . Reszta czeka do końca lutego.

[JAKUCH]

Na razie nawe nie zaglądam w stronę nasion .U mnie zaraz pojawiłyby sie ziemiórki i wykończyłyby mi siewki .Czekam aż bedzie można siać w ogródku ,albo w altance wysiać jednoroczne

[Arkadius121]

Ech,że też ja parapetowiec nie mogę Ci nic doradzić co z tą lobelią
Pochwalę chociaż bodziszka,równie piękny jak orliki
Pozdrawiam.

[Tosia1]

Moni, ja lobelię wysiewam w kwietniu na ogródku wprost do gruntu. Poczekaj jeszcze do końca lutego. Jak masz dużo parapetu, to wysiej do doniczek. Cudna jest. Dużo lobeli kupują nam dziewczyny w Pszczynie. Tam są piękne sadzonki.

[Monikwiaty]

Witajcie:)
JULE - pewnie za wcześnie ale tak kusza na forum tymi wysiewami:)
KOGRA - Grażynko jeszcze nic:) wysiałam dopiero wczoraj odrobinę lobelii , nasionka pelargoni ( pierwszy raz) zwykle mam z sadzonek ,pisało na nich że w styczniu - lutym więc pierwszy lutego to termin wyśrodkowany i koleusy bo w tym roku nie udało mi si przetrzymać ich
LULKA - ja tez wysieję część za jakiś czas a reszta nasion jakie mi zostały to termin siewu maja dopiero na marzec - kwiecień , lub wprost do gruntu
WANDZIU - odrobinę tylko jej wysiałam , tą odrobinę wysiałam do ziemi i pojemników , w naszych ogrodniczych nie mieli jeszcze krążków a dalej do marketów nie miałam kiedy jechać
TACCA - zazdroszczę wysiewu warzyw , ja mam mało grządek i kupuję kilka gotowych sadzonek . Parapet nadający się do wysiewów posiadam tylko jeden , jest dość szeroki na południowa stronę , więc zwykle obsiewam go kwiatkami:)
JADZIU - U mnie one tez w ubiegłym roku się pokazały , w sklepie kupiłam takie żółte tabliczki, spryskiwałam naparem z czosnku i jakoś sadzonki dały radę . Jednak w tym roku lewkoni nie będę wysiewała w domu . Za mało miejsca ,za dużo zachodu , wysieje w ogrodzie ,najwyżej zakwitną później
ARKADIUSIE - Dziękuję Te wysiewy to raczej takie eksperymenty , po troszku trzeci rok ale jak się coś udaje to duża radość
Kochani siostra do mnie zadzwoniła ze stwierdzeniem że ma dla mnie dobra i złą wiadomość w jednym . Potwierdziła że zamówiła mi w prezencie drzewka jakie mi się podobały jednak zła wiadomość to taka że sprzedawca już je wysyła , nie doczytała w aukcji aby zaznaczyć opcję jeśli chce się późniejszy termin dostawy . Mam nadzieje że jak przyjadą wcześnie uda mi się je przechować do wiosny . A więc sprezentowała mi z listy moich chciejstw :
Dereń jadalny - pojedzie na tą drugą działkę
Klon Crimson Sentry - z nim mam dylemat bo jest kolumnowy i może pasowałby tu w moim małym ogrodzie
Róża Indigolette - nie mam pomysłu na razie w którym miejscu zamieszka
Sosna Aurea - wolniutko rośnie więc w przydomowym będzie
Cyprysik Nutkajski - pojedzie na tą druga działkę , bo tam dużo krzewów wymarzło i pustawo
Buk Pendula Purpurea - wolno rośnie ale chyba musi jechac na wieś bo będzie dość rozłożysty ?
i Bez Czarny Black Beauty - na liście miałam inna odmianę ale ta tez ładna
Zastanawia mnie jak to jest z tymi naszymi listami co roku dokupuje roślin a więc powinna lista się kurczyć ,natomiast ona co rok się wydłuża . Kiedyś mówiłam jak będę miała to z tej listy to już nic więcej nie będę chciała . Teraz już tak nie mówię bo wiem że to niemożliwe Przyjemnego wieczoru
TOSIU - już wysyłałam i Twój post doszedł. W Pszczynie byłam tylko raz na wycieczce Nie wiedziałam że ją można tez wprost do gruntu a więc i ja część tak spróbuję Mam jeszcze do zagospodarowania kawałek dzikiego acz nadal wąskiego ogrodu . Z różnych przyczyn , nie tylko finansowych nie mogę jej na raz zagospodarować tak jak bym chciała . Ale przyjedziecie to zobaczycie i wtedy dokładniej będzie tez można porozmawiać . Mam tylko nadzieję że mój niedoskonały ogródek Was nie rozczaruje