Witajcie
Dziękuję Wszystkim za podpowiedzi i sugestie odnośnie pasożyta na moich chryzantemkach.
Ponieważ zdania były podzielone-jedni z Was opowiadali się za mszycami,Drudzy za mączlikiem postanowiłem zasięgnąć osobiście opinii ogrodnika
specjalisty,który stwierdził jednoznacznie,że są to mszyce i potraktował je na miejscu odp.preparatem firmy Substrat.
Ja osobiście nie byłem do końca i nie jestem przekonany,że to mszyce ale jak napisał i uzsadnił to damek1718,jest to mączlik szklarniowy-dotknąłem i odfruwał!
Na efekty z pewnością będę musiał na pewno poczekać.
Przyznaję,że zadanie nie należało do łatwych.Reenni prosiła o lepsze zdjęcia o które trudno bo prosiło się zrobić porządne makro-Renni mam nadzieję,że mnie rozumiesz i nie masz o to do mnie pretensji.
Raz jeszcze dziękuję za porady i pozdrawiam-Arkadius.