Aż chodzi za mną żeby tez już wysiać...ale to chyba zdecydowanie za wcześnie jak na moje warunki...
Zimowe pomidorki :)
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: zimowe pomidorki :)
Ależ miło się na sercu robi, kiedy się zobaczy pomidorowych przedszkolaków.
Aż chodzi za mną żeby tez już wysiać...ale to chyba zdecydowanie za wcześnie jak na moje warunki...
Aż chodzi za mną żeby tez już wysiać...ale to chyba zdecydowanie za wcześnie jak na moje warunki...
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3988
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: zimowe pomidorki :)
Ja wysiewałem 2 razy 2 lata temu. W lutym i w marcu. Oba wysiewy skończyły marnie. Roślinki rosły szybko i szybko wszystkie padały z braku światła. Mam wymienione okna na takie 3-szybowe i kwiaty nie rosną. Wolę wysiać w połowie kwietnia w namiocie foliowym.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: zimowe pomidorki :)
Aktualizacja - Maskotka (15 listopada/ 25 listopada /2 grudnia/ 15 grudnia/ 16 grudnia/ 29 grudnia/ 2 x 13 stycznia):

Widać już maleńkie gronko, wygląda na to że nie zakwitnie ale poczekamy zobaczymy. Ostatnio je trochę zamęczyłem przez zbyt skąpe podlewanie co odbiło się na ich kondycji ale nie jest źle
Potwierdziła się teza, iż lepiej pomidora nie podlewać niż przelać.
Dziś wyjąłem je z doniczek i opuściłem nieco na dół ponieważ trochę się wyciągnęły:

Mam też nowych podopiecznych, na górze to rodzynek Aunt Molly's, na dole pomidor Venus


Widać już maleńkie gronko, wygląda na to że nie zakwitnie ale poczekamy zobaczymy. Ostatnio je trochę zamęczyłem przez zbyt skąpe podlewanie co odbiło się na ich kondycji ale nie jest źle
Dziś wyjąłem je z doniczek i opuściłem nieco na dół ponieważ trochę się wyciągnęły:

Mam też nowych podopiecznych, na górze to rodzynek Aunt Molly's, na dole pomidor Venus

Pozdrawiam, Maciek.
Re: zimowe pomidorki :)
Tak rosną bez doświetlania ?
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Re: zimowe pomidorki :)
No widzisz. CUD
Goethe musiał też uprawiać rozsadę skoro wołał MEHR LICHT

Goethe musiał też uprawiać rozsadę skoro wołał MEHR LICHT
-
loeb
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: zimowe pomidorki :)
Ach jakie macie śliczne rozsadki.. chyba też sobie coś wysieję
W zeszłym roku tak posiałam kilka w ramach próby, całkiem fajnie rosły, nawet mi jakoś specjalnie nie wybujały, ale trzymałam je na wszelki wypadek na wschodnim oknie i bardzo umiarkowanie podlewałam, tak że wolniutko rosły. No ale to był siew koniec stycznia/początek lutego, nie listopad:) Nie doświetlałam sztucznie.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: zimowe pomidorki :)
Od razu przypomniał mi się fragment z "Wesela" Wyspiańskiego:
Cóż tam gosposiu na roli? Czyście sobie już posiali?
i opowiedź:
Tym ta casom się nie siwo
Cóż tam gosposiu na roli? Czyście sobie już posiali?
i opowiedź:
Tym ta casom się nie siwo
-
krab_ik1
- 100p

- Posty: 187
- Od: 18 maja 2012, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Nizina Południowopodlaska
Re: zimowe pomidorki :)
Ja również eksperymentuję. Pierwszy raz w ogóle zasiałam pomidorki,ale tylko jedno nasionko Maskotki - 3stycznia. Efektów na razie żadnych. Ale już wiem że popełniłam błąd - zasiałam do zwykłej ziemi, a nie jakiejś specjalnej do rozsady.
-
Kasencja
Re: zimowe pomidorki :)
Ja coś tam z pomidorków posieję jutro
. Będę trzymać w pokoju na parapecie. Po pikowaniu i podrośnięciu powędrują na wschodnie okno, do pokoju o temperaturze ok. 15 stopni.
Tam przyhamują wzrost i zrobią się bardziej krępe
. A potem namiocik
.
Tam przyhamują wzrost i zrobią się bardziej krępe
- Magdallena
- 1000p

- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zimowe pomidorki :)
Witajcie, w tym roku po raz pierwszy w życiu wsieję pomidora Maskotkę do uprawy na balkonie. Niestety mój balkon jest w pobliżu ruchliwej ulicy. I tak sobie myslę - a jakby trzymać go w lecie na słonecznym parapecie okiennym? Żeby się tak bardzo nie zakurzył i nadawał do konsumpcji? W końcu szkoda by było doczekać się smacznych pomidorów i nie móc ich zjeść. Jak myślicie, da radę?
- pawel1000
- 50p

- Posty: 76
- Od: 20 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skawina małopolska
Re: zimowe pomidorki :)
Witam.
I ja pochwale się swoimi pomidorkami, wysiane 2 stycznia. Chcę trochę poćwiczyć przed właściwą rozsadą.

Przy okazji chciałbym zapytać, jak sobie radzić z siewkami z których nie chce zejść osłonka.
Próbowałem ją zdjąć po kilku dniach, ale niestety uszkodziłem liścienie.
Pozd.
I ja pochwale się swoimi pomidorkami, wysiane 2 stycznia. Chcę trochę poćwiczyć przed właściwą rozsadą.

Przy okazji chciałbym zapytać, jak sobie radzić z siewkami z których nie chce zejść osłonka.
Próbowałem ją zdjąć po kilku dniach, ale niestety uszkodziłem liścienie.
Pozd.
Pozdrawiam Paweł.
- jarson64
- 500p

- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: zimowe pomidorki :)
Taką oporną osłonkę traktuję raz po raz kroplą wody, i po pewnym czasie jak jest dosyć wilgotna próbuję ściągnąć. Zazwyczaj udaje się zdjąć bez uszkodzenia liścieni. 
Re: zimowe pomidorki :)
Doskonały sposób, też go czasem używam.jarson64 pisze:Taką oporną osłonkę traktuję raz po raz kroplą wody, i po pewnym czasie jak jest dosyć wilgotna próbuję ściągnąć. Zazwyczaj udaje się zdjąć bez uszkodzenia liścieni.
Ale - by nie wystąpił ten problem wsadzam teraz nasionka nieco głębiej. I w zasadzie już nie występuje u mnie ten temat.
- ekopom
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5163
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: zimowe pomidorki :)
Ja przykrywam folią po posianiu i dopiero zdejmuję jak siewki są już na wierzchu. Bo małe przesuszenie krótko przed wzejściem na ogół tak skutkuje, że nie chcą wyjść.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- pawel1000
- 50p

- Posty: 76
- Od: 20 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skawina małopolska
Re: zimowe pomidorki :)
Dziękuję za podpowiedzi, już będę wiedział jak postępować z siewkami.
Pozdrawiam Paweł.


