Na moje oko jest to jednoroczna, liście i prawie fioletowa łodyga
 
 Jeśli to jednoroczne niebawem zakwitnie i okaże się czy mam racje


Na moje oko jest to jednoroczna, liście i prawie fioletowa łodyga
 
 


 
 

 Mam pytanie do ekspertów- jak to jest z tymi odrostami?Co usuwać? Moje daturki są oblepione od góry do dołu odrostami wyrastającymi z każdego pączka liściowego.Do tej pory cieszyłam się, że to dobrze-tak bujnie wyglądają.Aż tu nagle widzę, że Iwika sugeruje Sudykowi wycięcie tu i ówdzie co nieco.Czy dobrze rozumiem, że należy kształtować pień, jak w drzewku piennym-usuwając wszystko co z niego wyrasta poniżej korony?Będę wdzięczna za lekcję formowania datur.
 Mam pytanie do ekspertów- jak to jest z tymi odrostami?Co usuwać? Moje daturki są oblepione od góry do dołu odrostami wyrastającymi z każdego pączka liściowego.Do tej pory cieszyłam się, że to dobrze-tak bujnie wyglądają.Aż tu nagle widzę, że Iwika sugeruje Sudykowi wycięcie tu i ówdzie co nieco.Czy dobrze rozumiem, że należy kształtować pień, jak w drzewku piennym-usuwając wszystko co z niego wyrasta poniżej korony?Będę wdzięczna za lekcję formowania datur.

W rzadnym przypadku nie ucinamy wieszchołków Brugmansii bo późno zakwitnie ale odrosty nie potrzebne które mogą osłabić kwitnienie wskazane!! Można w ten sposób kształtować(formować). W temacie datura chwalipięta na stronie 21 jest to opisane.judyta pisze:Hanko, z informacji uzyskanych od Ciebie wynika, że są to brugmansie wieloletnie...chyba, że coś pomotałam.Ale skoro u Ciebie zimowały, to chyba nie jestem w błędzie.A nazewnictwa datura-przysposobionego do roślin jednorocznych użyłam z wygodnictwa.
Ponawiam pytanie : Jak tniemy brugmansie/datury wieloletnie?

Callo czasem tak bywa nawet i mnie że te najnowsze odmiany tak mają ale głowa do góry moja PP dopiero w drugim roku zakwitła ,a teraz ma już astmetryczne liście a pąków nici ale jestem dobrej nadzieji.calla70 pisze:Superpink od początku było bardzo "kwitnące" tzn. w zeszłym roku zakupione i w zeszłym roku późną jesienią już miała kwiaty a ta druga po dzień dzisiejszy nie zakwitła
W tym roku zakupiłam jej nawet oryginalny nawóz sporządzany przez sprzedawcę z Niemiec zobaczymy czy pomoże, bo ja już sama nie wiem co robię źle