Gosia i róże

[Elizabetka]

Przepięknie kwitnie ta groźna R. sericea.
Gosiu wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

[Deirde]

Jeśli chodzi o owoce nie jest ich dużo - w zeszłym roku zebrałam ich chyba 10 sztuk. Niestety niektóre opadły przed dojrzeniem.
Owoce wydają się duże, są raczej średnie - ładnie wyglądają na gałęzi - czerwone kulki.
Witaj Elizabetko - Tobie też wszystkiego najlepszego.

[edulkot]

Czyli jako owocówka nie za bardzo się nadaje.

[Deirde]

Za owocówkę świetnie by robiła Karpatia.
Muszę poszukać jej zdjęcia.

[camellia]

Oj tak, Karpatia to masa owoców i to nawet sporych. Czytałam, że jej owoce jeszcze są gdzieś wykorzystywane na przerób. Wyczytałam też, że z pięciu dorosłych krzewów w dobrej kondycji można zebrać około 5 kg owoców. To sporo jak na róże. A jaki piękny widok

[edulkot]

Też się za nią oglądam, trudno ją zdobyć - chyba tylko w R. no i jak podaje Help strefa 6b. Przy takich potworach to wolałabym żeby radziły sobie same a ja zbierała tylko owoce.

[camellia]

Myślę, że ta strefa 6b to pomyłka. W Powsinie radzi sobie znakomicie, jest dużym krzewem i nie wymarza.

[Deirde]

No właśnie na zdjęciu jest to ta sztuka z Powsina.
Niestety sama nie mam Karpati, a wygląda na ciekawą róże.
Bardziej podoba mi się rosa gigantea - kwiaty wyglądają jak u jabłonki:
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/c ... ,2112.html

[Elizabetka]

Też myślałam o Karpatii.....zapisałabym się na niejedną sztukę. A czy z nasion jest szansa ją uzyskać?

[camellia]

Z nasion nie ma sensu, mogą być np. drobne owoce albo inne niepożądane cechy. Najlepiej rozmnożyć wegetatywnie. Z nasion, jeśli ktoś chciałby się pobawić w hodowlę
Rosa gigantea ma fantastyczne owoce.

[Deirde]

Dla mnie jednak to dziwne że można ją dostać tylko w 1 szkółce i nigdzie jej nie ma.
Tym bardziej że ma jadalne owoce na przeroby powinna być bardziej rozpowszechniona.

[ewamaj66]

W tym roku, sama sobie obiecuję, zamówię Rosa sericea i hugonis. Ta pierwsza może przemarzać, więc jeszcze się zastanowię. Alby na razie odpuściłam, może czas się za nie zabrać Ale dodam na swoje usprawiedliwienie, że kupowałam powtarzające, a fundusze ciągle zbyt skromne, jak na mój apetyt

[Deirde]

Ewa - za obie róże dałam 24 zł w naszej szkółce - były za 12 zł od sztuki.
Później napiszę coś o Agnes.

[ewamaj66]

Gosia, nawet nie o ceny chodzi, tylko ilość róż, jakie chciałabym posadzić u siebie Pamiętaj, że jedna niemiecka róża może na jesień, podobnie czeszki, u nas też kilka zakupię-będę marudzić i przebierać

[Deirde]

Też znam ból z ilością ale przecież mamy czas.
Sorki - dziś z Wami nie porozmawiałam. Zrobię to jutro - czasem za dużo spraw jest na głowie albo człowiek ma dużego pecha.
Jednak zamówienie do Belgii zostało zrobione i potwierdzone - wiadomości dostaniecie na PW.