Witajcie po krótkiej przerwie
Julka ja też nie mam za wiele powierzchni, poza tym lubię tylko w kawałku, jakąś część wytapetować

. Na jednej ścianie tapeta, a druga pomalowana.
O tym pyle, o którym piszesz to faktycznie ze śniegiem w tytule coś mi się kojarzy. Też chyba sobie zapodam. Łupki w łazience i inne tym podobne klimaty baardzo lubię, chociaż moja łazienka jest całkowicie inna. Pomarańczowo-żółta-kremowa. Muszę się budzić jak do niej wchodzę. A to kompletnie nie moje kolory na życie
Kasiek lubię takie klimaty, chociaż z beżem łączę u siebie żywsze barwy. Kolory można właśnie zmieniać w dodatkach

Poduchy, pledy itp. Niestety nie udało mi się na szybciasa znaleźć głoga, ale jak znajdę to wkleję
Monika jeśli mówisz o moim fotelu to dzięki

Można się na nim wyciągnąć bo jest rozkładany
Aguniu a ja mam w sypialni tapetę w róże brudno-fioletowe, ale już niedługo , bo pewnie w lato jak będą finanse (a tego nigdy nie da się przewidzieć) robimy zamianę miejsc

Dzieci będą osobno, starszy wyląduje w sypialni, młodszy w gabinecie (nad czym mój M. nieustająco lamentuje i w sumie mi go żal-ale jestem twarda jak stal), a my w pokoju dzieci

Zmiany spore i radość tworzenia nowych klimatów
Małgosiu To bardzo przyjemne, robić coś od nowa. Remont i odświeżanie mieszkania po 6 latach to akuratnia pora
Wcześniej tego nie robiliśmy bo chłopaki, ciągle ocierali się o ściany itp, itd i szkoda było sensu
Dla ożywienia nastroju różyczka pnąca, super exelsa
