Cytrusy,fiołki i inne rośliny Arkadiusa ...

[krokusik164]

A moich odwiedzin i wpisu Arek nie zauważył.

ja się dziwię, że on ma siłę tak odpisywać wszystkim hurtem i się nie gubi

[Arkadius121]

Elcia1974-Elu witam Cie szczególnie serdecznie
-i pragnę najmocniej jak tylko potrafię przeprosić Cię za popełnioną przeze mnie gafę a mianowicie pominięcie Cię przy odpisywaniu na otrzymane posty po prezentacji mojej draceny.I tym razem okazało się,że nic gorszego jak odkładanie na później.Otóż Twój post nadszedł w trakcie wklejania przeze mnie zdjęć draceny i postanowiłem odpisać na Twój post wraz z innymi,które ewentualnie nadejdą w międzyczasie no i stało się jak się stało-wszystkim odpisałem a Ciebie pominąłem.Jeszcze raz przepraszam i obiecuję,że nigdy więcej-wybacz.
Za odwiedziny i bardzo miły pościć stokrotne dzięki.Zapraszam ponownie i pozdrawiam.

[Arkadius121]

Agapa-Agnieszko witam Cię
-za kolejne sympatyczne odwiedzinki,milusi pościk i żarcik-bardzo dziękuję.Zaglądaj proszę,bo jeżeli nawet nie zaciekawi Cię moja kolejna prezentacja ciekawych miejsc lub moich roślin,to może polemika na temat ich hodowli jaka wywiązuje się między forumowiczami?Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

Filigranowa27-Pati witaj
-jestem trochę zaskoczony Twoim niepowodzeniem próby ukorzenienia draceny tak odciętych pióropuszy,jak i łodyg/pni?/Może u Ciebie jest to kwestia niezabezpieczenia ich przed zakażeniem po ścięciu?Ja najpierw zabezpieczam je węglem drzewnym-stosuję do tego węgiel medyczny w tabletkach pocierając nią ściętą powierzchnię a następnie zalewam parafiną chroniąc tym samym przed nadmiernym wyparowywaniem wody ale tylko z odciętych łodyg.Ważnym jest również to aby po odcięciu łodyg i zabezpieczeniu ich jak wyżej,nie odwrócić do góry nogami wkładając do słoika z wodą!!!Pióropusze,jeżeli jest ich kilka spinam gumką każde z osobna aby mieściły się w słoiku.
Dziękuję za kolejną wizytę w moim wątku,zapraszam ponownie i pozdrawiam.

Krokusik164-Arletko witam Cię
- i bardzo dziękuję za kolejną sympatyczną wizytę i uznaniowy pościk.Zapraszam ponownie do mojego wątku i serdecznie pozdrawiam.



Moja pierwsza próba ukorzenienia żółtego hibiskusa.
Rósł za wysoko mało rozkrzewiając się na boki i postanowiłem go obciąć w połowie.
Pień macierzysty a konkretnie jego powierzchnię po obcięciu zabezpieczyłem węglem drzewnym i parafiną-zabiegi zabezpieczające przed zakażeniem i nadmiernym parowaniem wody z rośliny.Po upływie jakiegoś czasu hibiskus zaczął się rozkrzewiać na boki.
Odcięty stożek wzrostu wraz z bocznymi odrostami włożyłem do naczynia z wodą w którym są już dwa miesiące i....
Zastanawiam się,czy drobny biały nalot w postaci małych punkcików na łodygach to zawiązki przyszłych korzeni???
Hodowców hibiskusów proszę o przyjrzenie się im na zdjęciach poniżej i proszę o odpowiedź







Nawet w wodzie zawiązuje pączki:







A tak wyglądał mój hibiskus w miesiąc po jego zakupieniu:








Pozdrawiam Wszystkich

[raflezja]

Tak, w tych miejscach mogą 'wyjść ' korzenie. Ale nie muszą. I na pewno nie w każdym, białym punkcie.
W każdym razie wszystko jest na dobrej drodze.
O tej porze jednak ukorzenianie trwa dłużej niż w lecie, ale znając Twoje Arku podejście do roślin, uda się na pewno.

[elcia1974]

Arku no przecież nic się nie stało Ja to tak trochę z przekory napisałam.
Bardzo przydadzą mi się Twoje rady odnośnie postępowania z odciętymi kawałkami draceny.
Sama nie pomyślałabym o użyciu węgla lekarskiego. Super rada.
Zamierzam wiosną przyciąc moją marginatę, bo mi trochę wyłysiała od dołu i zaczyna mnie
to trochę denerwowac. A tak sobie ją odmłodzę i zagęszczę.

[Monikwiaty]

Witaj ,nie ukorzeniałam hibiskusa więc nic nie podpowiem ale poczekam razem z Tobą na rezultaty trzymając kciuki ,pozdrawiam:)

[Nolinka]

Ja zawsze ukorzeniam w ziemi. Biorę krótsze gałązki i obrywam listki, zostawiająć dosłownie dwa najmniejsze. Całość przykrywam szklanką lub słoikiem. Potrzeba bardzo dużo cierpliwości, bo ukorzenianie może potrwać ze dwa miesiące, albo i dłużej.
Twoje gałązki wyglądają zdrowo, więc pewnie też się uda. Będę trzymać kciuki

[TerDob]

Arku Ale śliczny ten żółty hibiskus I jeszcze tyle ukorzenionych
Ty to masz rękę i do zielonego
Pozdrawiam

[eva-]

Piękny słoneczny kolor Hibiskusa

[Agapa]

No kolego, nie tylko piękna roślina, ale i mało spotykany kolor
Jak tak dalej będziesz ukorzeniał, to wiosną jak nic otworzysz sklep z gotowymi sadzoneczkami
Powodzenia przy dalszych działaniach.
Ja skutecznie uśmiercam tą metodą kolejne rośliny, nawet te kupione za niemałe pieniądze tu na forum

[x-F-7]

Dziękuję za cenną radę, faktycznie jak raz próbowałam ją ukorzenić to po ścięciu i pocięciu od razu do słoika z wodą do moczenia nóżek dałam, nie wiedziałam wtedy,że należy czymś posmarować... może nie węglem drzewnym ale słyszałam i moja chrzesna smaruje zawsze wazeliną;) kiedyś znów spróbuję;).

[Arkadius121]

Raflezjo-Iwonko witaj
-mam nadzieję,żę tak będzie jak piszesz,dzięki za pocieszenie i kolejną wizytę Pozdrawiam i ponownie zapraszam.

Elciu1974-Elu witam
-jeżeli już ktoś się powinien tłumaczyć to ja Elu,bo gafa jest gafą i mam nadzieję,że zdążyłem na czas Cię przeprosić?Cieszę się i z Twojej kolejnej u mnie wizyty i z tego,że mogłem Ci posłużyć swoją radą odnośnie roślinnych zabiegów.Zapraszam Cię ponownie do siebie i dzięki za odwiedziny.Pozdrawiam.

Monikwiaty-Moniko witaj
-dzięki za trzymanie kciuków za przyszłe młode hibki i odwiedziny .Zapraszam ponownie i pozdrawiam.

Nolinko witam Cię
- przyznam Ci się,że ja też jedną z gałązek ukorzeniałem w międzyczasie w ziemi w odciętej butelce i trwało mi to coś za długo a narwaniec jestem- muszę się przyznać, bo przeszło dwa miesiące i myślałem,że nici z młodych korzeni i wyjąłem na powrót i zobaczyłem takie same narośla jak na tych w wodzie i włożyłem do wody razem z innymi.Dzięki za trzymanie kciuków i miłe słowa oraz kolejne odwiedziny .Zapraszam ponownie i pozdrawiam.

TerDob-Tereniu witaj
- wiesz, u mnie nie zawsze z tym i rączką do zielonego wychodzi ale może tym razem się uda?Dzięki za miły pościk i kolejne odwiedziny.Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

Eva-Ewo witam Cię
- miło,że podoba Ci się mój żólty hibiskus.Dziękuję za miłe słowa,odwiedzinki ,zapraszam ponownie i pozdrawiam.

Agapa-Agniieszko wita
- Tobie jak zwykle humor dopisuje co mnie bardzo cieszy ,bo lubię ludzi z poczuciem humoru ale póki co to niech się one najpierw ukorzenią-nie dziękuję za życzenia powodzenia,żeby nie zapeszyć-ok?Dzięki za kolejną wizytę i sympatyczny jak zawsze pościk. Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

Filigranowa27-Pati witam Cię
- fajnie,że znowu jesteś i wróciłaś do tematu bo możemy jeszcze nieco popolemizować.Uważam,że każda z przytoczonych przeze mnie i Twoją Chrzestną metod zabezpieczania pociętych kawałków draceny i nie tylko,przed wyparowywaniem wody jest skuteczna i jedna i druga jest tania co jest istotne bo można to zrobić spejalną pastą ogrodniczą ale za nią trzeba zapłacić. Ja przed parafinowaniem smaruję powierzchnię węglem medycznym-bo tabletki są tańsze od węgla drzewnego a jedna wystarcza na długo i jest to zabieg mający na celu zapobieżenie zakażenia rośliny bakteriami-stosuję go również między innymi przygotowując pozostawiony pień Yuki po obcięciu góry do wypuszczenia pióropuszy.Dzięki za miłe słowa i kolejne odwiedziny.Zapraszam ponownie i pozdrawiam.

[szarotka66]

Nigdy nie mogę się nadziwić Twoim artystycznym zdjęciom.

[Arkadius121]

Witaj Szarotko66-Dorotko
-bardzo dziękuję za sympatyczny pościk i kolejną wizytę w moim wątku ale czemu umniejszasz jakości swoim zdjęciom - mnie tam się one podobają a moim daleko do artrystycznych - zapewniam Cię. Zapraszam ponownie i pozdrawiam

[polikola]

szkoda, ze szybciej tu nie zajrzałam (zanim nie ciachnęłam swojej draceny), na szczęście mimo mojej niewiedzy roślinka sobie poradziła
za chwilę będziesz miał mnóstwo hibiskusów