Gdzie te sponsory......
Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Włąśnie liczyłam ile trzeba uciułac na Róze Guillota
Gdzie te sponsory......
Gdzie te sponsory......
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Ja już nic nie powiem, bo u mnie kasy ciągle brak na wszystko, a co dopiero na róże. Chociaż prędzej kupię roślinkę niż ciuchy.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Przyznaje bez bicia, za czytam ostatnio tak troche na szybko i po lebkach Twoj topik
ale obiecuje poprawe - jak juz budowlanke skoncze, to zaczne nadrabiac.
Ale, ale, gdzies mi mignelo w czytaniu ze chciala bys Leosia np w kremie ... a ten bialas by Ci nie pasowal? On z tego co widac czysto bialy tez nie bedzie
http://www.filroses.com/DetaliiProdus/1 ... blanc.html
Ale, ale, gdzies mi mignelo w czytaniu ze chciala bys Leosia np w kremie ... a ten bialas by Ci nie pasowal? On z tego co widac czysto bialy tez nie bedzie
http://www.filroses.com/DetaliiProdus/1 ... blanc.html
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
O rany, ale cudo zapodałaś.
teraz to ja spac nie będę przez Ciebie
teraz to ja spac nie będę przez Ciebie
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
beata68 pisze:Aniu, nie świnka, a porządnie wypasiona świnia.
dziewczyny to prawda z tą świnią - teraz leci taka reklama - facetowi rośnie świnia jak wydaje zetki proponuję złapać tą świnie i już mamy na nasze zachcianki, dajcie znać jak będzie w pobliżu ok?
Majka tak pięknie kusisz opisami i fotkami, że przecieram oczy ze zdumienia i zachwytu, wielkie dzięki
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majka, tak po cichutku podglądam te Twoje ślicznotki i oczywiście dopisuję kolejne "chciejstwa" do mojej i tak za długiej już listy
, później niestety będzie selekcja, nie mam coś ostatnio weny do pisania, chociaż codziennie tu zaglądam, ale Twoja "encyklopedia" róż jest tak bezcenna, że w końcu się zmobilizowałam. Informacje na ich temat z bezpośredniej obserwacji i przepiękne zdjęcia jakby skracają oczekiwanie na wymarzoną wiosnę. Na tę świnkę sama z chęcią zapoluję jak będzie gdzieś w pobliżu to dam znać
, Chandos Beauty przepiękna jak to się stało, że do tej pory jej nie widziałam, w ogóle masz same perełki, skąd ją masz, jeśli można wiedzieć, bo ja w tych szkółkach jeszcze nie bardzo się orientuję, a nawet jak już coś znajdę, to ich ceny najczęściej odstraszają.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Dzień dobry
Miłeczko, Kasiu-robaczku, Majeczko-edulkotku, Ewciu-majowa, Dorotko-Keetee, Gosiu-Margo, Aniu-Taro wszystkie pomysły jak i za co kupić różyczki są bardzo cenne.
Z własnego doświadczenia wiem, że jak już któraś różyczka jest w moich marzeniach, to ponieważ one się spełniają,
przychodzi dzień, że je mam ?.
Życzę Wam właśnie tych różanych marzeń....
Jula, wiem, wiem robię dokładnie, to samo?
czytam Twój wątek ale się nie wpisuję, bo pomyślałam,
że remont , to nie czas na bajdurzenie o różach?
Czekam sobie spokojnie kiedy odtrąbisz, że masz już porządeczek. Buziaki dla Ciebie, za link ślicznie dziękuję.
Bardzo ładny Biały Leoś. Coś mnie ostatnio nachodzi na takie kremowe róże. Biorę ten link do mojego specjalnego folderu ? mojej skarbonki różanej żeby o nim nie zapomnieć.
Aniu-Taro, mówisz, że kuszę ?
a, no tak to wygląda. Najpierw to one mnie skusiły,
a teraz ja nimi kuszę
Dziękuję Ci ?.
Ilonko, każda z nas to przechodzi, nie tylko Ty nie masz weny do pisania.
Mnie też ten stan dopadł. Przełamałam się i w końcu wzięłam się za podsumowanie minionego sezonu,
po nim będą wspomnienia.
Na temat Chandos Beauty będę za chwilę pisać, dobrze?.
Będziesz miała okazję do mnie zajrzeć.
Już zabieram się za opisanie pozostałych moich zakupów różanych w minionym sezonie.

Miłego dnia
Miłeczko, Kasiu-robaczku, Majeczko-edulkotku, Ewciu-majowa, Dorotko-Keetee, Gosiu-Margo, Aniu-Taro wszystkie pomysły jak i za co kupić różyczki są bardzo cenne.
Z własnego doświadczenia wiem, że jak już któraś różyczka jest w moich marzeniach, to ponieważ one się spełniają,
przychodzi dzień, że je mam ?.
Życzę Wam właśnie tych różanych marzeń....
Jula, wiem, wiem robię dokładnie, to samo?
że remont , to nie czas na bajdurzenie o różach?
Czekam sobie spokojnie kiedy odtrąbisz, że masz już porządeczek. Buziaki dla Ciebie, za link ślicznie dziękuję.
Bardzo ładny Biały Leoś. Coś mnie ostatnio nachodzi na takie kremowe róże. Biorę ten link do mojego specjalnego folderu ? mojej skarbonki różanej żeby o nim nie zapomnieć.
Aniu-Taro, mówisz, że kuszę ?
a teraz ja nimi kuszę
Ilonko, każda z nas to przechodzi, nie tylko Ty nie masz weny do pisania.
Mnie też ten stan dopadł. Przełamałam się i w końcu wzięłam się za podsumowanie minionego sezonu,
po nim będą wspomnienia.
Na temat Chandos Beauty będę za chwilę pisać, dobrze?.
Już zabieram się za opisanie pozostałych moich zakupów różanych w minionym sezonie.

Miłego dnia
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Zaczynamy podsumowanie i wspomnienia ?. Pomyślałam, że najpierw omówię te róże, które posadziłam jesienią 2011 roku i te, które dosadziłam wiosna 2012 roku. Pozostałe moje róże już znacie.
Na jesieni 2011 posadziłam następujące róże :
?????
Ebb Tide, Lavender Pinocchio - kupione u Karin Schade
Spirit of Freedom, St. Swithun, The Alnwick Rose, William Morris - kupione u Petrovica
............
cytat ze strony 40
Ebb Tide
Pierwszy raz zobaczyłam Ebb Tide w wątku Izy ALeb-azi, tak bardzo mi się spodobała, że zaczęłam poszukiwania
gdzie ją można kupić. Udało się ją zdobyć.
Dopiero później na helpie wyczytałam, że Ebb Tide i Purpe Eden jest to, ta sama róża.
Wracając do Ebb Tide, róża ładnie przezimowała tylko o kopczyku, pomimo wielu obaw.
Wiosną czekałam bardzo niecierpliwie na jej pierwszy kwiat, na ten zmienny kolor, który okazał się niesamowicie piękny.
W pierwszym roku róża zbudowała mały krzaczek na wysokość do 40 cm.
Po pierwszym kwitnieniu źle się stało, że nie zauważyłam na wierzchołkach nalotu mszyc, które skutecznie mi zniszczyły młodziutkie pędy tej róży.
Na kolejne już nie starczyło czasu.
Róża ma skłonności do chorób, ale po zastosowaniu profilaktyki, tylko nieliczne plamki pokazały się na dolnych listeczkach. Oczyściłam z nich roże i był spokój.
Kwitła bardzo ładnie, tworząc kwiaty po kilka na szczytach pędów. Kwiaty o zmiennej barwie od purpury do ciemnego fioletu, dość trwałe.
W następnym sezonie muszę dopilnować, po pierwsze, żeby miała lekki półcień, a po drugie, żeby jej mszyce nie dopadły.
Warto szukać i mieć takie roże o których marzymy.
Na koniec wspomnę, że Ebb Tide i Purple Eden, jak dla mnie to dwie zupełnie inne róże.
Pierwszy jej kwiatuszek

Następne .....


Lavender Pinocchio
Bardzo fajna różyczka, o której pisano, że ma kolor brudnej ścierki?.
Byłam bardzo ciekawa jaka ona w rzeczywistości jest. Jak tylko nadarzyła się okazja, kupiłam razem z Ebb Tide.
Lavender Pinocchio rósł wzwyż umiarkowanie, ale za to kwitł cały sezon, jego kwiaty ścięłam na koniec do wazonu.
Zbudował niski krzaczek może na jakieś 30 cm. Zdrowa róża, może fakt, że rosła przy lawendzie ma tu jakieś znaczenie. Kolor kwiatów trudny do określenia, ma coś wspólnego z lawendowym ale chyba pomieszanym z beżem. Mnie się bardzo podoba, innym, którzy ja widzieli w realu również. Każdy komentował jej kolor, że jest ładny i niespotykany. Kwiaty o zmiennej barwie, dość trwałe. Nie zauważyłam, żeby deszcz czy słonce im przeszkadzały.
Jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się, że ją mam.
Pierwszy kwiatek

Tu w słońcu, zupełnie inaczej się prezentuje

Następne kwiaty


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Spirit of Freedom
Przepiękna róża Austina, tak bardzo mnie uwiodła, że dokupiłam kolejną jej sadzonkę.
Krzaczek, a właściwe jej pędy urosły mi na 180 cm. Z tego co zaobserwowałam będzie z niej róża pnąca.
Roża zdrowa, o niesamowitym wigorze. Mam nadzieję, że dobrze zabezpieczona na zimę wytrzyma i uda mi się wreszcie mieć pnącą różę.
Kwitła ochoczo z małymi przerwami przez cały sezon aż do pierwszych mrozów.
Kwiaty ma w kolorze chłodnego różu w odcieniu lawendy. Bardzo napakowane i pachnące.
Polecam ją każdemu, kto jest zauroczony różami Austina.



St. Swithun
Kolejna róża Austina, której nie powinno zabraknąć w ogrodzie.
Rosła niesamowicie szybko, najpierw na parterze zbudowałam krzaczek z licznymi pąkami, a później poszła w wysokość. W drugim kwitnieniu miała już ponad 170 cm.
Zdrowa o ładnych liściach. Miała bardzo obfite pierwsze kwitnienie. W drugim żucie kwiatów było mniej, ale za to bardzo urosła. Może w następnym sezonie zakwitnie na ubiegłorocznych pędach. Tak bym chciała ją utrzymać jako różę pnącą. Podobnie jak o Spirit of Freedom zadbam o nią, żeby ładnie przetrwała zimę.
Ma kwiaty w kolorze pięknego odcienia różu z jaśniejszymi refleksami w środku, bardzo pachnące.
Zdjęcia dobrze oddają jej kolor.
Jak na angielkę kwiaty są dość trwałe, lekko przewieszające się pod swoim ciężarem.
Tą różę również polecam każdemu miłośnikowi róż Austina.




The Alnwick Rose
Kolejna róża Austina, której nie powinno zabraknąć w ogrodzie.
Rosła bardzo ładnie. Pokrój krzewu ma podobny do Queen of Sweden, wyprostowany z kwiatami na końcach pędów. Krzaczek w pierwszym roku urósł na 90 cm. Zdrowa róża, liście jasnozielone. Kwitła cały sezon z małymi przerwami potrzebnymi na odbudowanie nowych kwiatów.
Ma kwiaty w kolorze perlistego ciepłego różu, pachnące. Kwity nie przewieszają się, pozostają w pionie. Dość trwałe i odporne na warunki pogodowe.
Musiałam ją przesadzić w nowe miejsce, bo róże miały tam zbyt ciasno. Mam nadzieję, że ta róża ładnie mi się zadomowi i dopiero nam pokaże na co ja stać.
Ją również polecam każdemu.




William Morris
Mam ją, ale nie wiele o niej mogę napisać. Dlaczego?, bo ją tak posadziłam, że zarosła innymi różami. Nie mogłam do niej podejść i cyknąć jej zdjęcia.
Po przesunięciu pergoli wyłoniła się do słoneczka, teraz będzie miała dużo lepsze warunki.
W sezonie wypuściła mi nowe pędy, a to dla mnie jest najważniejsze. Pierwsze pędy były wiotkie, a te nowe już grubsze i mi się podobają.
Różyczka miała pojedyncze kwity, tylko kolor ich był nieco wyblakły. Może, to za przyczyną miejsca, które jej zafundowałam.
Oglądam ją w innych ogrodach i wiem, że jest to przepiękna róża.
Bardzo jestem ciekawa jak nam sie zaprezentuje w następnym sezonie.
Zakończyłam podsumowanie róż posadzonych na jesieni 2011 roku.
Zostały jeszcze nieliczne, które dosadziłam na wiosnę 2012 roku.
cdn
Przepiękna róża Austina, tak bardzo mnie uwiodła, że dokupiłam kolejną jej sadzonkę.
Krzaczek, a właściwe jej pędy urosły mi na 180 cm. Z tego co zaobserwowałam będzie z niej róża pnąca.
Roża zdrowa, o niesamowitym wigorze. Mam nadzieję, że dobrze zabezpieczona na zimę wytrzyma i uda mi się wreszcie mieć pnącą różę.
Kwitła ochoczo z małymi przerwami przez cały sezon aż do pierwszych mrozów.
Kwiaty ma w kolorze chłodnego różu w odcieniu lawendy. Bardzo napakowane i pachnące.
Polecam ją każdemu, kto jest zauroczony różami Austina.



St. Swithun
Kolejna róża Austina, której nie powinno zabraknąć w ogrodzie.
Rosła niesamowicie szybko, najpierw na parterze zbudowałam krzaczek z licznymi pąkami, a później poszła w wysokość. W drugim kwitnieniu miała już ponad 170 cm.
Zdrowa o ładnych liściach. Miała bardzo obfite pierwsze kwitnienie. W drugim żucie kwiatów było mniej, ale za to bardzo urosła. Może w następnym sezonie zakwitnie na ubiegłorocznych pędach. Tak bym chciała ją utrzymać jako różę pnącą. Podobnie jak o Spirit of Freedom zadbam o nią, żeby ładnie przetrwała zimę.
Ma kwiaty w kolorze pięknego odcienia różu z jaśniejszymi refleksami w środku, bardzo pachnące.
Zdjęcia dobrze oddają jej kolor.
Jak na angielkę kwiaty są dość trwałe, lekko przewieszające się pod swoim ciężarem.
Tą różę również polecam każdemu miłośnikowi róż Austina.




The Alnwick Rose
Kolejna róża Austina, której nie powinno zabraknąć w ogrodzie.
Rosła bardzo ładnie. Pokrój krzewu ma podobny do Queen of Sweden, wyprostowany z kwiatami na końcach pędów. Krzaczek w pierwszym roku urósł na 90 cm. Zdrowa róża, liście jasnozielone. Kwitła cały sezon z małymi przerwami potrzebnymi na odbudowanie nowych kwiatów.
Ma kwiaty w kolorze perlistego ciepłego różu, pachnące. Kwity nie przewieszają się, pozostają w pionie. Dość trwałe i odporne na warunki pogodowe.
Musiałam ją przesadzić w nowe miejsce, bo róże miały tam zbyt ciasno. Mam nadzieję, że ta róża ładnie mi się zadomowi i dopiero nam pokaże na co ja stać.
Ją również polecam każdemu.




William Morris
Mam ją, ale nie wiele o niej mogę napisać. Dlaczego?, bo ją tak posadziłam, że zarosła innymi różami. Nie mogłam do niej podejść i cyknąć jej zdjęcia.
Po przesunięciu pergoli wyłoniła się do słoneczka, teraz będzie miała dużo lepsze warunki.
W sezonie wypuściła mi nowe pędy, a to dla mnie jest najważniejsze. Pierwsze pędy były wiotkie, a te nowe już grubsze i mi się podobają.
Różyczka miała pojedyncze kwity, tylko kolor ich był nieco wyblakły. Może, to za przyczyną miejsca, które jej zafundowałam.
Oglądam ją w innych ogrodach i wiem, że jest to przepiękna róża.
Bardzo jestem ciekawa jak nam sie zaprezentuje w następnym sezonie.
Zakończyłam podsumowanie róż posadzonych na jesieni 2011 roku.
Zostały jeszcze nieliczne, które dosadziłam na wiosnę 2012 roku.
cdn
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majko, Ty już lepiej nie polecaj więcej róż bo ja z torbami pójdę
. Ale zestawienie super, opisy jak zwykle wyczerpujące i.... cieszę się, ze mam juz Spirit of Freedom.
Albo pokazuj jeszcze...., co mi tam....
Robisz to naprawdę fantastycznie.
Dziękuję
Albo pokazuj jeszcze...., co mi tam....
Dziękuję
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Asiu, nie przejmuj się, jak nas wyrzucą z domu za nadmierne wydatki na róże (za sprawą oczywiście naszej ukochanej Majeczki) to razem zamieszkamy pod mostem. Jak wieść niesie mają budować w Żywcu jakiś nowy most. Chyba specjalnie dla nas....
Bo ja mam stanowczo za mało róż w tym kolorze
Ergo...
Bo ja mam stanowczo za mało róż w tym kolorze
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majeczka sliczny ten Lavender Pinocchio
kolorek ma niespotykany 
Zdjecia robisz swietne
Zdjecia robisz swietne
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Maju no znów pięknotki pokazujesz i prezentujesz...robisz to wyśmienicie,opisy super bardzo rzeczowe i konkretne
Angielki są naprawdę super różyczkami
St. Swithun mi się podoba,muszę o niej pomyśleć...
Widziałaś nowy katalog Rosen Tantau?
Angielki są naprawdę super różyczkami
St. Swithun mi się podoba,muszę o niej pomyśleć...
Widziałaś nowy katalog Rosen Tantau?
- agnesik12
- 200p

- Posty: 299
- Od: 31 sty 2008, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majeczko bardzo ale to bardzo interesujące podsumowanie. Czytam i już niektóre pozycje mam na liście wiosennej 
Cieszę się bo w zamówiłam i już nawet posadziłam St.Swithun z myślą właśnie o tym że będzie pnąca.
Pozdrawiam,
Cieszę się bo w zamówiłam i już nawet posadziłam St.Swithun z myślą właśnie o tym że będzie pnąca.
Pozdrawiam,
Agnieszka
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Asiu-daffodil, ja tylko pokazuję swoje różyczki, kończąc opis muszę coś napisać
w przeciwnym wypadku co byś pomyślała, że róża do bani.
Jeszcze tylko kilka różyczek i dam Wam spokój.
Ania-Sweety, wracaj kurcze do kolorków, bo jakaś poważna Ania na mnie patrzy i nie mogę się powygłupiać.
Miło Cię widzieć, buźka
Pod most, to Ty się Aniu nie szykuj, tylko zamawiaj z umiarem te swoje królewny, bo ostatnio, to chyba tak po cichutku jeszcze parę??
, a my nic nie wiedziałyśmy.
Ten kolorek Ci bardzo polecam, jest śliczny.
Dorotka-Keetee, hehe?
czasami nawet moje zdjęcia mi się podobają ?.
.
Przecież nie jest to tajemnicą, że ja ich nie umiem robić, tylko to te różyczki są dobrymi modelkami.
Lawendowy Pinokio jest uroczy.
Ania-Annes, już tylko kilka mi zostało do zaprezentowania, dziękuję Ci za opinię o tym co robię.
Wiesz, że ja czekam kiedy Ty znajdziesz nieco czasu i nam Swoje różyczki opiszesz.
Nie zamawiałam katalogu ani z Rosen Tantau, ani od innych, bo się znam i jak już kiedyś pisałam,
u mnie nie było już trawnika tylko same roże.
Agnesik12, jak dobrze zabezpieczymy jej długie gałązki na zimę, to wiosną powinna kwitnąć na tych ubiegłorocznych,
ale to będzie widok?.
Jeszcze tylko kilka różyczek i dam Wam spokój.
Ania-Sweety, wracaj kurcze do kolorków, bo jakaś poważna Ania na mnie patrzy i nie mogę się powygłupiać.
Miło Cię widzieć, buźka
Pod most, to Ty się Aniu nie szykuj, tylko zamawiaj z umiarem te swoje królewny, bo ostatnio, to chyba tak po cichutku jeszcze parę??
Ten kolorek Ci bardzo polecam, jest śliczny.
Dorotka-Keetee, hehe?
Przecież nie jest to tajemnicą, że ja ich nie umiem robić, tylko to te różyczki są dobrymi modelkami.
Lawendowy Pinokio jest uroczy.
Ania-Annes, już tylko kilka mi zostało do zaprezentowania, dziękuję Ci za opinię o tym co robię.
Wiesz, że ja czekam kiedy Ty znajdziesz nieco czasu i nam Swoje różyczki opiszesz.
Nie zamawiałam katalogu ani z Rosen Tantau, ani od innych, bo się znam i jak już kiedyś pisałam,
u mnie nie było już trawnika tylko same roże.
Agnesik12, jak dobrze zabezpieczymy jej długie gałązki na zimę, to wiosną powinna kwitnąć na tych ubiegłorocznych,
ale to będzie widok?.


