Z sobotka jestem naprawdę dumna tyle czekania, by dowiedzieć się jak kwitnie...
tu kwiat, który naprawdę się postarał prawie pięć miesięcy kwitł (ale te zdjęcie jest z zeszłego roku).
czekam, aż ktoś tu zakwitnie drugi raz w tym roku (nie mam zdjęcia jak kwitnie, ale pokażę już niedługo) Jest biały z kolorem fioletowym.
te dwa kwiaty poniżej kupiłam na wyprzedaży, niestety przelane i ze zgniłymi korzeniami. Jak już nie mogłam poradzić sobie z gnijącymi korzeniami zaryzykowałam i wyjęłam rośliny z doniczek i parę dni potrzymałam je bez podłoża. Przeschły korzenie, obcięłam te, które raczej były by źródłem choroby, niż pomocne i wsadziłam do nowego podłoża.
Tego rozsadziłam na dwie doniczki ten siedzi u mnie na parapecie i puszcza młode korzonki i listki

Ten poniżej od samego początku miał się gorzej. Nadal nie widzę u niego nowych korzeni. Plusem jest to, że odczepiłam od niego dwa młode przyrosty(chyba tak to się nazywa), pewnie za wcześnie, ale obawiałam się, że młode będą bardzo obciążone karmieniem starej części rośliny. Młode roślinki są też u mamy.

A może ktoś mnie naprowadzi jakie to gatunki udało mi się kupić i ewentualnie jakich kwiatów mogę się spodziewać.
Jutro zrobię zdjęcia storczyków będących u mamy pod opieką, a i tych co ostatnio udało jej się nabyć w Biedronce. Ona też zaczyna łapać zapał do nich


;:10 A drugą przesadziłam zanim dotarłam na forum. Najmilsze jest to, że staruszek znowu zaczyna produkować nową pseudo bulwę. Teraz zostawię ją razem. Jeśli stara pomaga młodej to znaczy, że powinien maluch podgonić te już przesadzone.







