Piękne te Twoje dynie
Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu będę czekał
Piękne te Twoje dynie
Piękne te Twoje dynie
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu ależ "zaogródkowałaś" sobie mieszkanko. Oprócz widoków płodów ogródkowych zapewne zapachy są nieziemskie
O wiszących pomidorach, to co pisze Jadzia, tzw. korzeniem do góry pamiętam jak mój dziadzio tak z nimi poczynał. I faktycznie smak ich był z lekka inny. Ale to już było baaardzo dawno a ja o tym sposobie zapomniałam
O wiszących pomidorach, to co pisze Jadzia, tzw. korzeniem do góry pamiętam jak mój dziadzio tak z nimi poczynał. I faktycznie smak ich był z lekka inny. Ale to już było baaardzo dawno a ja o tym sposobie zapomniałam
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Bukiety - urocze! Tyle jeszcze kwiatów kwitło w Twoim ogrodzie!
Chyba własnie dostałam nasiona werbeny od Irminki. Muszę w weekend się za to wziąć.
Ja właśnie rozkroiłam 14 kilową dynię. Już zrobiłam ciasto i placki, a zamierzam jeszcze zrobić kompotu i włożyć w syrop octowy do słoiczków.
Dalej nie mam pomysłów. Zupę musze się nauczyc gotowac od mamy.
Dam 1/4 kuzynce, niech się męczy 
Chyba własnie dostałam nasiona werbeny od Irminki. Muszę w weekend się za to wziąć.
Ja właśnie rozkroiłam 14 kilową dynię. Już zrobiłam ciasto i placki, a zamierzam jeszcze zrobić kompotu i włożyć w syrop octowy do słoiczków.
Dalej nie mam pomysłów. Zupę musze się nauczyc gotowac od mamy.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu jesteś niesamowita
Nie spotkałam jeszcze, tak pracowitej i gospodarnej kobiety. Wszystko wykorzystane, nic się nie marnuje
Chyba muszę pogonić lenia, który ostatnio we mnie siedzi, bo normalnie mi jest wstyd, gdy czytam, jak pożytecznie spędzasz czas
Nie spotkałam jeszcze, tak pracowitej i gospodarnej kobiety. Wszystko wykorzystane, nic się nie marnuje
Chyba muszę pogonić lenia, który ostatnio we mnie siedzi, bo normalnie mi jest wstyd, gdy czytam, jak pożytecznie spędzasz czas
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu widzę u ciebie te pomidorki i aż mi ślina leci
, a ja swoje powyrzucałam , bo myślałam, że już nie dojrzeją .
dobry sposób pokazałaś.
Co wejdę do Ciebie to zawsze jestem mile zaskoczona, teraz te bukiety
takie słodkie , normalnie miodzio
;
:196
dobry sposób pokazałaś.
Co wejdę do Ciebie to zawsze jestem mile zaskoczona, teraz te bukiety
:196
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu
Cudne bukiety
A ja miałam tyle werbeny patagońskiej i nie pomyślałam żeby ją ściąć na bukiet
Pomidorki zerwałam i dałam do skrzyneczki - dlaczego ja wcześniej o tym nie wiedziałam że można ich tak ładnie powiesić - dzięki wielkie SKARBNICO WIEDZY
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Tak, zauważyłem, że szczeć taka jakby obskubana podaczas kwitnienia. Ale Ty przyjrzałaś się lepiej, że to jej specyfika kwitnienia a nie defekt. Ja ją masowo wyrywałem przez ostatnie dwa lata, bo zarastała wszystko. Mam nadzieję, że się pokaże w przyszłym rolu. Tak, ona monokarpiczna.
Przypomniałaś mi o plekrantusie. Zimą będzie czas, by wykorzystać go jako zioło, bo na razie robi za roślinę ozdobną. Ale zauważyłem, że wydziela intensywny zapach przy potrąceniu.
Przypomniałaś mi o plekrantusie. Zimą będzie czas, by wykorzystać go jako zioło, bo na razie robi za roślinę ozdobną. Ale zauważyłem, że wydziela intensywny zapach przy potrąceniu.
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu, czy może będziesz miała nasionka Werbeny Patagońskiej? Jak zwykle u ciebie miło ciepło i przytulnie. 
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu idzie zima, nie da się ukryć, więc pomyślałam, że zgłoszę się do Ciebie na naukę malowania witraży, bardzo mi sie to podoba, przeciez ja też jakiś talent muszę mieć, tylko jeszcze pewnie nie odkryty 
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12854
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Ja sobie już nakupiłem nasion Hibiscus moscheutos i mam nadzieję, że we Francji jednak będzie mu lepiej niż w Polsce.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
JAKUCH - Jadziu faktycznie pomidorki tak dojrzewające sa smaczniejsze a może tylko nam się wydaje bo to ostatnie ...
Sporo kwiatów przynoszę do domu - w ten sposób przedłużam sezon bo faktycznie żal,że sie kończy.
ewamaj66 -Ewciu u nas nadal jesienne i zimy jeszcze nie widać - oby jak najdłużej.
Z robotą jednak jestem do przodu w stosunku do Ciebie - dalie juz dawno w piwnicy.
Ewiczka52 - Ewo suche bukiety robię od dawna i z róznych kwiatów. Nie lubię sztucznych w mieszkaniu choc w jednym miejscu mam bo inne nie pasują.

przemo1669 - Przemku postaram się pamiętać ale jakby co - to przypomnij. Pamięć ludzka czasami zawodzi ...
imwsz - Iwonko coś w tym prawdy jest bo przed wielu laty moja mamusia też wyrywała z korzeniami krzaki i wieszała aby reszta owoców dojrzała w ten sposób. Poza tym praktyczne i widać co się dzieje z owocami. Suszyła tez podobnie fasole wyrywając całe krzaki i wieszając do góry nogami na płocie lub specjalnych ramkach. Na 3 ha miała ogrodnictwo a pozostały areał normalne gospodarstwo.
To już odległa historia .
takasobie - Miłko w kwiatach Werbeny patagońskiej zakochałam sie dawno. Do tego jest miododajna - uwielbiają ja pszczoły i motyle a dla mnie to ważne.
Pasuje do naturalistycznych nasadzeń. Wczoraj zamówiłam do jej towarzystwa nasiona Werbeny hastata tez miododajna i pszczelarze ja polecają.
Idealna na nasze warunki bo lubi podłoże wilgotne i glebę lekko kwaśną.
heliofitka - Iwonko tak szczerze to ja nie mam czasu się lenić ani chęci na to bo zbyt wiele rzeczy mnie interesuje i doba za krótka.
Energia - tej mi nie brakuje. Korzystając od lat z dobrodziejstw tzw "Bożej apteki" widzę pozytywne efekty , coraz klepszy stan zdrowia i dobre samopoczucie.
W tym roku ogromny urodzaj jabłek - pijemy sok prawie każdego dnia z jabłek, marchwi, cytryny, miodu rozpuszczonego w niewielkiej ilości wody - pyszne i zdrowe.
Do tego w tym roku juz mam swoją Gynostemmę i od 2 miesięcy popijamy. Mało tego,że poprawia ogólny stan zdrowia to tez jest źródłem witamin (A, B1, B2, B3, B5, B6, B12, C, D, E)aminokwasy, minerały (selen, magnez, cynk, wapń, żelazo, potas, mangan, fosfor, chrom, miedź. I jak tu narzekać ... nie da się bo bym skłamała...
Bożena Śmigielska - Bożenko w takim razie zapraszam na ostatnie w tym sezonie pomidorki.
TerDob - Teresko nic się nie stało - Werbeny nie ścięłaś w tym roku ale za rok już zetniesz i nie ma co
bo jeszcze głowa nie raz się przyda.
Pomidorki też powiesisz jak bedzie urodzaj bo z tym nigdy nie wiadomo.
Dzięki akcji z nasionkami miałam w tym roku kilka różnych odmian i wyselekcjonowałam ze 3 na następny sezon z racji ich wyśmienitego smaku. najbardziej smakują i megagroniaste.
Na fotce częć grona bo faktycznie są szerokie i jest na nich duzo owoców

Jedna z odmian miała ogromne pomidorki ale miałam też odmiany koktajlowe, gałązkowe tak z ciekawości




W tym roku uprawiałam też dzikiego ogórka Achocha - smaczne toto i ciekawe bo mały owoc bardziej przypomina w smaku paprykę a większy ogórek.
Na próbę zrobiłam konserwowe, faszerowane ale głownie starałam sie jeść w sałatce jako główny składnik. nadwyżki suszyłam i całość jesienią razem z liśćmi i ostatnie owoce też.
To ostatni zbiór i część z nich jest przerośnięta bo chciałam mieć jak najwięcej nasionek
- dziwne takie z racji koloru a bardziej jeszcze kształtu.


dalszy ciąg odpowiedzi za chwilę
Sporo kwiatów przynoszę do domu - w ten sposób przedłużam sezon bo faktycznie żal,że sie kończy.
ewamaj66 -Ewciu u nas nadal jesienne i zimy jeszcze nie widać - oby jak najdłużej.
Z robotą jednak jestem do przodu w stosunku do Ciebie - dalie juz dawno w piwnicy.
Ewiczka52 - Ewo suche bukiety robię od dawna i z róznych kwiatów. Nie lubię sztucznych w mieszkaniu choc w jednym miejscu mam bo inne nie pasują.
przemo1669 - Przemku postaram się pamiętać ale jakby co - to przypomnij. Pamięć ludzka czasami zawodzi ...
imwsz - Iwonko coś w tym prawdy jest bo przed wielu laty moja mamusia też wyrywała z korzeniami krzaki i wieszała aby reszta owoców dojrzała w ten sposób. Poza tym praktyczne i widać co się dzieje z owocami. Suszyła tez podobnie fasole wyrywając całe krzaki i wieszając do góry nogami na płocie lub specjalnych ramkach. Na 3 ha miała ogrodnictwo a pozostały areał normalne gospodarstwo.
To już odległa historia .
takasobie - Miłko w kwiatach Werbeny patagońskiej zakochałam sie dawno. Do tego jest miododajna - uwielbiają ja pszczoły i motyle a dla mnie to ważne.
Pasuje do naturalistycznych nasadzeń. Wczoraj zamówiłam do jej towarzystwa nasiona Werbeny hastata tez miododajna i pszczelarze ja polecają.
Idealna na nasze warunki bo lubi podłoże wilgotne i glebę lekko kwaśną.
heliofitka - Iwonko tak szczerze to ja nie mam czasu się lenić ani chęci na to bo zbyt wiele rzeczy mnie interesuje i doba za krótka.
Energia - tej mi nie brakuje. Korzystając od lat z dobrodziejstw tzw "Bożej apteki" widzę pozytywne efekty , coraz klepszy stan zdrowia i dobre samopoczucie.
W tym roku ogromny urodzaj jabłek - pijemy sok prawie każdego dnia z jabłek, marchwi, cytryny, miodu rozpuszczonego w niewielkiej ilości wody - pyszne i zdrowe.
Do tego w tym roku juz mam swoją Gynostemmę i od 2 miesięcy popijamy. Mało tego,że poprawia ogólny stan zdrowia to tez jest źródłem witamin (A, B1, B2, B3, B5, B6, B12, C, D, E)aminokwasy, minerały (selen, magnez, cynk, wapń, żelazo, potas, mangan, fosfor, chrom, miedź. I jak tu narzekać ... nie da się bo bym skłamała...
Bożena Śmigielska - Bożenko w takim razie zapraszam na ostatnie w tym sezonie pomidorki.
TerDob - Teresko nic się nie stało - Werbeny nie ścięłaś w tym roku ale za rok już zetniesz i nie ma co
Pomidorki też powiesisz jak bedzie urodzaj bo z tym nigdy nie wiadomo.
Dzięki akcji z nasionkami miałam w tym roku kilka różnych odmian i wyselekcjonowałam ze 3 na następny sezon z racji ich wyśmienitego smaku. najbardziej smakują i megagroniaste.
Na fotce częć grona bo faktycznie są szerokie i jest na nich duzo owoców

Jedna z odmian miała ogromne pomidorki ale miałam też odmiany koktajlowe, gałązkowe tak z ciekawości

W tym roku uprawiałam też dzikiego ogórka Achocha - smaczne toto i ciekawe bo mały owoc bardziej przypomina w smaku paprykę a większy ogórek.
Na próbę zrobiłam konserwowe, faszerowane ale głownie starałam sie jeść w sałatce jako główny składnik. nadwyżki suszyłam i całość jesienią razem z liśćmi i ostatnie owoce też.
To ostatni zbiór i część z nich jest przerośnięta bo chciałam mieć jak najwięcej nasionek
- dziwne takie z racji koloru a bardziej jeszcze kształtu.
dalszy ciąg odpowiedzi za chwilę
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Tak Jacku - to nie defekt tylko charakterystyczny rozwój kwitnienia.JacekP pisze:Tak, zauważyłem, że szczeć taka jakby obskubana podaczas kwitnienia. Ale Ty przyjrzałaś się lepiej, że to jej specyfika kwitnienia a nie defekt. Ja ją masowo wyrywałem przez ostatnie dwa lata, bo zarastała wszystko. Mam nadzieję, że się pokaże w przyszłym rolu. Tak, ona monokarpiczna.
Przypomniałaś mi o plekrantusie. Zimą będzie czas, by wykorzystać go jako zioło, bo na razie robi za roślinę ozdobną. Ale zauważyłem, że wydziela intensywny zapach przy potrąceniu.
Ze 2 tygodnie temu przyniosłam małe kolby aby zasuszyć bo i tak wiadomo,że nie zakwitną na działce.
Dodałam jednak do innych kwiatów w wazonie i popatrz - małe ale biorą się za kwitnienie i jest okazja na dokładną obserwację. co prawda wybarwienie dużo słabsze bo słońca brak.

Plektranthus amboinicus to nie tylko roślina lecznicza ale i przyprawowa, nazywana czasami Kuban oregano i w kuchni zastępuje wiele przypraw. Lubie dodawać ja do mięsa a herbata z dodatkiem liścia wyśmienicie smakuje.
Robiłam sałatkę z dzikiego ogórka Achocha i głównymi przyprawami były właśnie jego liście, mała cebulka i niewielki dodatek pora - wyśmienite.
lucy09 - Lucynko nasiona Werbeny patagońskiej mam.
Wysyłam trochę na akcję wymiany nasion, mam w wątku z nadwyżkami i prywatnie też .
iwona0042 - Iwonko powiadasz,że zgłosisz się do mni na naukę malowania witraży ....
Hmmm ... a to Ci niespodzianka ...
A tak poważnie to pytaj - pewnie ,że pomogę jeśli zajdzie taka potrzeba choć ostatnio więcej siedzę w dekupaż a córka obdarzyła mnie kompletem 6 szklanek i dzbanka bo marzy jej się ze wzorami w słoneczniki - ot wymyśliła ...
Locutus - Jureczku szybki jesteś !!!
Popatrzyłeś na kwiaty Hibiscusa moscheutos, pomyślałeś,że warto by go mieć u siebie i już nasiona masz. Jeszcze 2 lata poczekasz i zobaczysz pierwszy kwiat - cierpliwość w naszym fachu to podstawa.
Wszystkim to mówię ale czasami czuję,że mi jej brak - cierpliwość, wyrozumiałość i przyjmowanie z pokorą praw natury.
Jesienią a szczególnie w październiku niewiele na działce mogłam zrobić bo wszelkie płazy i cała drobna gadzina szykując sie do zimowania powciskała się w różne miejsca ...
Zaczęłam kopać szpadlem - wykopałam jaszczurkę... odsunęłam kamienie a tak kilka żab wszelakiej maści i szybko kamienie na miejsce i zbierać żabiny aby wróciły bo czasu niewiele na szukanie nowego lokum...
Ta gadzina najszybciej znika i nawet maluchów nie widziałam w tym sezonie

Miałam okazję pod koniec lata ( 06.IX) spotkać jaszczurkę która miała już nowy ogon.
Ucieszył mnie taki widok bo zdąży jeszcze nabrać tłuszczyku potrzebnego do zimowej hibernacji.
Autotomia czyli odrzucenie ogona jest powszechnym zjawiskiem u zwierząt bezkręgowych. Zdarza się tak najczęściej w sytuacji zagrożenia i jest to pewnego rodzaju obrona gdyż ogon po odrzuceniu wije się jeszcze przez jakiś czas i napastnik zainteresowany nim nie zwraca uwagi na jaszczurkę, która w tym czasie szybko znika.
Utrata ogona to duża strata zmagazynowanego tłuszczu bo w nim się gromadzi i przez to jaszczurka ma mniejsze szanse na dobre przezimowanie bo w czasie hibernacji zimowej nic nie je.
Nowy ogon jaszczurki nigdy nie jest taki sam jak poprzedni. - jest krótszy i ma inny kolor a także inny wzór na skórze.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
W poście napisanym So 25 sie 2012 22:11 pokazywałam jaszczurkę
- biedulka była po przykrych dla niej przejściach.
Straciła ogon i miała spora ranę na głowie - niewiele dawałam jej szans na przeżycie a jednak ...
Po oględzinach zaniosłam na miejsce gdzie ja znalazłam

14.IX miałam okazję zobaczyć ją w dość dobrej kondycji. Dziwne bo wcześniej robiłam coś na jej terenie ale nigdy nie zauważyłam .


Jaszczurki często spotyka się w tym samym miejscu bo one mają swoje małe terytoria, bronią ich i często spędzają tam całe swoje życie.
Jak widać ranka na głowie całkiem ładnie się zabliźniła i ogon zaczyna odrastać.
Na głowie ma regularnie ułożone tarczki ale po zabliźnieniu pewnie będą ślady uszkodzenia
Jednak to połowa września a one już w październiku ( zależy od temperatury) rozpoczynaja hibernację zimową.
Czy zobaczę ja wiosną ?
- biedulka była po przykrych dla niej przejściach.
Straciła ogon i miała spora ranę na głowie - niewiele dawałam jej szans na przeżycie a jednak ...
Po oględzinach zaniosłam na miejsce gdzie ja znalazłam
14.IX miałam okazję zobaczyć ją w dość dobrej kondycji. Dziwne bo wcześniej robiłam coś na jej terenie ale nigdy nie zauważyłam .
Jaszczurki często spotyka się w tym samym miejscu bo one mają swoje małe terytoria, bronią ich i często spędzają tam całe swoje życie.
Jak widać ranka na głowie całkiem ładnie się zabliźniła i ogon zaczyna odrastać.
Na głowie ma regularnie ułożone tarczki ale po zabliźnieniu pewnie będą ślady uszkodzenia
Jednak to połowa września a one już w październiku ( zależy od temperatury) rozpoczynaja hibernację zimową.
Czy zobaczę ja wiosną ?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Ślinka mi naszła, jak zobaczyłam Twoje pomidorki!
Widzę, że Twoje zwierzaki maja się dobrze!!! U mnie zamieszkały w chaszczach żabki i ropuchy. I teraz nie mam sumienia ich usuwać
Mam wytłumaczenie, ze w niektórych zakątkach mam zaniedbane 
Widzę, że Twoje zwierzaki maja się dobrze!!! U mnie zamieszkały w chaszczach żabki i ropuchy. I teraz nie mam sumienia ich usuwać
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Jakie piękne okazy pomidorów
u mnie to jakoś za szybko je w tym roku zaraza złapała, ale pociechą jest to, że jeszcze papryka rośnie w ogrzewanej szklarni. mam nadzieję, że będzie tak, jak w tamtym roku aż do grudnia
Jaszczurki naprawdę są niesamowite, mogą odbudować swój ogon. Też nieraz jeszcze widzę o tej porzę jeszczurki, ale to już rzadkość jeśli niedługo zapadnie w sen to powinnaś ją zobaczyć. A we wtorek odezwę się jeśli zapomniesz, czy coś Ci zostało z nadwyżek

