
jestem i pocieszam się za kilka miesięcy będzie wiosna ...a co to jest do wieczności...
...co tam śnieg...my ze wszystkim damy sobie radę i już...
Maryś śnieg mokry porobił troszkę szkody...ale nie zwracam uwagi nie będę sibie dołować...tak jest i już to jest taka pora roku i już i trzeba przyjmować z pokorą co niebo nam niesie...
Elu he he nie długo u mnie w sieni trzeba będzie wstawiać pólki pod sufit chyba...tylko czekam jak mójM powie dość
Agnieszko oj tak nie widziałaś swoje ogródka w promieniach jesiennego słońca...ale za to dałaś komuś wiele dobrego...
Basiu he he śmiesznie wyglada mój hamak o tej porze roku...już przestałam reagować jak chcą niech bedzie a co tam...
Romciu dzięki to tak zrobię z karpami...
Linetko mam i złamane gałązki pod ciężarem mokrego śniegu a małe Tujki to chyba muszę związać...całe szczęście że mam je dwie...no i cyprysik moj miał dzisiaj chrzest w nocy pierwszy raz dostał pierzynkę z śniegu jest w donicy...wyhodowałam z mulusieńkiej gałązki,...ale w zimie będzie w domu ...
