Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1
- empuza
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4296
 - Od: 4 cze 2007, o 09:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodniopomorskie
 
Hanuś  
  
 ale czadowy ten Twój "nowy" model ... a jaki obdarowany 
  
  
  
			
			
									
						
							"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
			
						Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- mora1
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 579
 - Od: 31 mar 2006, o 17:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie
 - Kontakt:
 
Witajcie serdecznie, Haniu Ty to potrafisz zadziwić. Takich ładnych chłopaków podsyłasz. Jak patrze na Wasze Rh to mnie zazdrość ogarnia. Ze mnie to już totalna łajza, jak wyprowadziłam pH to się okazało, że azalie które miały być różowe są jaskrawo czerwone, koszmarna pstrokacizna się zrobiła 
 . Teraz obmyślam gdzie je  przesadzić 
 .  Może z takim pomocnikiem jak pokazałaś nie miałabym już żadnych dylematów 
			
			
									
						
							Pozdrawiam Monika
moja skarpa
			
						moja skarpa
Hanuś co tu się dzieje 
  Weszłam do Twojego ogródka i na stronie ukazało mi sie jakieś bezzebne straszydło, cofnęłam sie do poprzedniej strony, żeby doczytać o co chodzi i  
  wyskoczyło na mnie przyrodzenie męskie, zresztą  
 
Ma rację Izunia, zakupienie tego szczęśliwca byłoby wielkim szokiem dla górali, myślę, że ciupaską odrąbaliby mu co nieco
  
  
  Albo biegaliby porownywać do Ciebie i miałabyś niezły ubaw! Ale  miałybyśmy seseję zdjeciową, tylko czy fotosik by wytrzymał  
			
			
									
						
										
						Ma rację Izunia, zakupienie tego szczęśliwca byłoby wielkim szokiem dla górali, myślę, że ciupaską odrąbaliby mu co nieco
- hanka55
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 10358
 - Od: 19 sty 2008, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
 - Kontakt:
 
Mój ci On, ale już tylko jako wspomnienie 
Transport w obie strony przekroczyłby żądaną przez podlubelskiego rzeźbiarza, cenę.
Tu, w modzie górale tej wielkości, harnasie pokolorowani, ale tylko z atrybutami zbójnickiemi.
Bez męskiech walorów.
Ukraść- hej!
Ciupaską bez łeb- hej!
Mężczyzną się okazać - a jak cie bez łeb pizne....
 
********
Więc na dobranoc, klasyka Karola Capka z" Roku Ogrodnika" Wyd Iskry 1986
Modlitwa ogrodnika
"
Gdyby mogło to dać cokolwiek, ogrodnik codziennie padałby na kolana wznosząc ku niebu takie oto mniej więcej modły:
„Panie Boże, spraw to jakoś tak, aby codziennie padało mniej więcej od północy do trzeciej rano, ale wiesz, powoli i ciepło, aby wszystko mogło wsiąknąć;
ale by przy tym nie padało na smółkę, smagliczkę, posłonek, lawendę i pozostałe kwiaty, które Twej nieskończonej mądrości znane są jako rośliny kochające suszę — jeśli zechcesz, spiszę Ci je na kawałku papieru;
a słońce, aby świeciło przez cały dzień, ale nie wszędzie (na przykład nie na goryczkę i rododendron) i nie nazbyt; aby było dużo rosy, a mało wiatru, dostatek dżdżownic, ale żadnych mszyc i ślimaków, żadnego mączniaka, i aby raz na tydzień padał roztwór krowieńca i gołębiego nawozu, amen".
Albo wiem wierzcie mi, tak było również w Ogrodzie Rajskim, inaczej nic by tam nie wyrosło, nie bądźcie dziećmi.
A skoro już wypowiedziałem słowo „mszyce", powinienem dodać, że właśnie, przede wszystkim w czerwcu należy mszyce tępić.
Są na to różne proszki, preparaty, mikstury, ekstrakty, wywary i smrody, arsen. tabaka, mszycol i inne trucizny, które ogrodnik jedne po drugich wypróbowuje, gdy tylko stwierdzi, że mu na różyczkach rozmnażają się zielone, nabrzmiałe wyssanym moszczem szkodniki. Jeśli zastosujecie te środki z zachowaniem pewnej ostrożności i we właściwej mierze , stwierdzicie, że wasze róże czasami przeżyją owo tępienie mszyc bez szkody dla samych siebie, wyjąwszy ich spalone liście i pąki; jeśli chodzi natomiast o mszyce, to tępienie służy im wprost nadzwyczajnie, można powiedzieć, że rozkwitają w tym czasie pokrywając gęsto gałązki róż. Potem należy je — z głośno manifestowanymi objawami wstrętu — gałązka po gałązce rozmiażdżać.
W ten oto sposób niszczy się zatem mszyce; ogrodnik cuchnie jeszcze długo potem tabaką i mszycolem."
Dobranocnie, Miłe Biełki :P
			
			
									
						
										
						Transport w obie strony przekroczyłby żądaną przez podlubelskiego rzeźbiarza, cenę.
Tu, w modzie górale tej wielkości, harnasie pokolorowani, ale tylko z atrybutami zbójnickiemi.
Bez męskiech walorów.
Ukraść- hej!
Ciupaską bez łeb- hej!
Mężczyzną się okazać - a jak cie bez łeb pizne....
********
Więc na dobranoc, klasyka Karola Capka z" Roku Ogrodnika" Wyd Iskry 1986
Modlitwa ogrodnika
"
Gdyby mogło to dać cokolwiek, ogrodnik codziennie padałby na kolana wznosząc ku niebu takie oto mniej więcej modły:
„Panie Boże, spraw to jakoś tak, aby codziennie padało mniej więcej od północy do trzeciej rano, ale wiesz, powoli i ciepło, aby wszystko mogło wsiąknąć;
ale by przy tym nie padało na smółkę, smagliczkę, posłonek, lawendę i pozostałe kwiaty, które Twej nieskończonej mądrości znane są jako rośliny kochające suszę — jeśli zechcesz, spiszę Ci je na kawałku papieru;
a słońce, aby świeciło przez cały dzień, ale nie wszędzie (na przykład nie na goryczkę i rododendron) i nie nazbyt; aby było dużo rosy, a mało wiatru, dostatek dżdżownic, ale żadnych mszyc i ślimaków, żadnego mączniaka, i aby raz na tydzień padał roztwór krowieńca i gołębiego nawozu, amen".
Albo wiem wierzcie mi, tak było również w Ogrodzie Rajskim, inaczej nic by tam nie wyrosło, nie bądźcie dziećmi.
A skoro już wypowiedziałem słowo „mszyce", powinienem dodać, że właśnie, przede wszystkim w czerwcu należy mszyce tępić.
Są na to różne proszki, preparaty, mikstury, ekstrakty, wywary i smrody, arsen. tabaka, mszycol i inne trucizny, które ogrodnik jedne po drugich wypróbowuje, gdy tylko stwierdzi, że mu na różyczkach rozmnażają się zielone, nabrzmiałe wyssanym moszczem szkodniki. Jeśli zastosujecie te środki z zachowaniem pewnej ostrożności i we właściwej mierze , stwierdzicie, że wasze róże czasami przeżyją owo tępienie mszyc bez szkody dla samych siebie, wyjąwszy ich spalone liście i pąki; jeśli chodzi natomiast o mszyce, to tępienie służy im wprost nadzwyczajnie, można powiedzieć, że rozkwitają w tym czasie pokrywając gęsto gałązki róż. Potem należy je — z głośno manifestowanymi objawami wstrętu — gałązka po gałązce rozmiażdżać.
W ten oto sposób niszczy się zatem mszyce; ogrodnik cuchnie jeszcze długo potem tabaką i mszycolem."
Dobranocnie, Miłe Biełki :P
- mora1
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 579
 - Od: 31 mar 2006, o 17:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie
 - Kontakt:
 
Haniu to przecież moje okolice, gdzie jest ten rzeźbiarz, tak z ciekawości pytam? Wola Uhruska czy gdzieś dalej ? Na Festiwalu Trzech Kultur we Włodawie widziałam podobne cuda, zdradź jeśli to nie tajemnica?Transport w obie strony przekroczyłby żądaną przez podlubelskiego rzeźbiarza, cenę
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
			
						moja skarpa
- hanka55
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 10358
 - Od: 19 sty 2008, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
 - Kontakt:
 
Hihihihi, jeszcze się taki nie narodził, co by Ogrodniczce , dogodził!
Wszystkie stękamy, kwękamy ale dzielnie biagamy ogródkować.
Podobno wszelkie pory roku są potrzebne, a jak się jakaś anomalia trafia - to mamy nadpodaż szkodników.
Ot, choćby ślimorów zatrzęsienie
 
Ksiązeczka Capka, świetna, napisana z biglem i przekąsem, o czym pewnie przekonałyście się, czytając ten urywek.
Hobbystkom - polecam.
Nawet ze względu na informację, że mszyce lęgną sie co 14 dni i tylko na tyle wystarcza chemiczny oprysk.
Biorąc pod uwagę 3 miesiące kwitnienia, czyli 6-7 oprysków, wychodzi nam parę litrów trutki wprowadzonej pośrednio do ziemi.
 
A insektycydy systemiczne wnikają do rośliny głównie przez aparaty szparkowe, znajdujące się pod spodem liścia !
Tylko KTO pryska róże od dołu????
Może więc lepszy jest kontaktowy ocet z ciepłą wodą lub olejem.
Dla uspokojenia nerwów. :P
			
			
									
						
										
						Wszystkie stękamy, kwękamy ale dzielnie biagamy ogródkować.
Podobno wszelkie pory roku są potrzebne, a jak się jakaś anomalia trafia - to mamy nadpodaż szkodników.
Ot, choćby ślimorów zatrzęsienie
Ksiązeczka Capka, świetna, napisana z biglem i przekąsem, o czym pewnie przekonałyście się, czytając ten urywek.
Hobbystkom - polecam.
Nawet ze względu na informację, że mszyce lęgną sie co 14 dni i tylko na tyle wystarcza chemiczny oprysk.
Biorąc pod uwagę 3 miesiące kwitnienia, czyli 6-7 oprysków, wychodzi nam parę litrów trutki wprowadzonej pośrednio do ziemi.
A insektycydy systemiczne wnikają do rośliny głównie przez aparaty szparkowe, znajdujące się pod spodem liścia !
Tylko KTO pryska róże od dołu????
Może więc lepszy jest kontaktowy ocet z ciepłą wodą lub olejem.
Dla uspokojenia nerwów. :P
- hanka55
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 10358
 - Od: 19 sty 2008, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
 - Kontakt:
 
Stoi w doniczce, bo nie mam koncepcji.
Żeby GDZIEŚ wetknąć tą hybrydę, trzeba COŚ wyjąć.
A na przesadzanie kwitnących ( ta różyczkowa, to wściekły róż! w sam raz pasujący do Dagmar, ale ...w ceiniu znów jest płowa, więc ? GDZIE?) jeszcze nie pora.
Na razie oznaczam te które kwitły, bo potem móc się orientować w kolorach i zrobić monochromatyczne zestawienia, a nie taką kaszankę pijanego malarza, jaka mi teraz wychodzi
Umieralniane rh., to niespodzianki , ale skoro pełnopłatne, ometkowane są inne niż sygnatura?
Ech, w końcu ważne, że żyją kwitną i mają się dobrze, a ja, jak typowa Polka-malkontentka, zgrzytam niepotrzebnie.
Przepraszam.
Cieszę się bardzo, że w ogóle coś zakwitło :P
hihihihihihihihii, będę miała odzienie!

- mora1
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 579
 - Od: 31 mar 2006, o 17:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: lubelskie
 - Kontakt:
 
Haniu, nie narzekaj są tacy którzy mają znacznie gorzej w kwestii owej kaszankiNa razie oznaczam te które kwitły, bo potem móc się orientować w kolorach i zrobić monochromatyczne zestawienia, a nie taką kaszankę pijanego malarza, jaka mi teraz wychodzi ( Ciemna purpura, różany fiolet, róż z zielonym środkiem i...krwista czerwień).
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
			
						moja skarpa
- Babopielka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6086
 - Od: 9 wrz 2007, o 19:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Rypina
 



 
		
