Czyli co ,co z tą szklarnią ?mietek41 pisze:Witaj artur.Kawa marznie bardzo szybko,młoda kawa już przy +5 oraz bardzo nie lubi zimnych przeciągów.W naturze kawa owocuje po suchej porze w deszczowej.Ja swoją przed pierwszym owocowaniem lekko przesuszyłem.Miała wtedy ok.3-4lat.Kwitła w maju a pączki kwiatowe zawiązywały się z pół roku.
Kawa uprawa w mieszkaniu
Re: Kawa w domu
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kawa w domu
Adam to nie jest tak, że mija np miesiąc i nic nie wzrośnie. Tylko po tym miesiącu znacznie mniej w ogóle urośnie. Tak jak u ciebie 1 na kilkanaście.
Re: Kawa w domu
Ale ja nie mówie o tym zjawisku ja mówie o zjawisku gdzie kawa wyrosła mi po 4 miesiącach(plus tydzień wysyłki alegrooo i plus to ile sprzedawca miał ją). Bo ja na wielu stronach internetowych widziałem że "nadzieje na wykiełkowanie" ma sie do 3 miesięcy. Dlatego moja teza brzmi że nawet po tych 3 miesiącach trzeba mieć nadzieje. Bo ja reszte nasion po 3 miesiącach to wyrzucilem bo straciłem nadzieje....
rose who grew from concrete
Re: Kawa w domu
Witaj.Przepraszam za zwłokę.W szklarni będziesz miał bardzo ładną roślinę ale czy zakwitnie nie wiem.JA zrezygnowałbym z szklarni,ale stopniowowydłużał jej wychodne na zewnątrz.Prawdopodobnie będzie z nią tak jak z kwiatami kupionymi w sklepie,trzymanymi w idealnych warunkach.Młode się przestawią na gorsze warunki ale starsze już trudniej.Na pewno pracy będziesz miał więcej-spryskiwanie temperatura-brak zimnych przeciągów ale roślina będzie odporniejsza oraz na pewno zakwitnie.Cierpliwości.JArtur pisze:Czyli co ,co z tą szklarnią ?mietek41 pisze:Witaj artur.Kawa marznie bardzo szybko,młoda kawa już przy +5 oraz bardzo nie lubi zimnych przeciągów.W naturze kawa owocuje po suchej porze w deszczowej.Ja swoją przed pierwszym owocowaniem lekko przesuszyłem.Miała wtedy ok.3-4lat.Kwitła w maju a pączki kwiatowe zawiązywały się z pół roku.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawa w domu
Witam serdecznie wszystkich pozytywnie zakręconych hodowców kawy
Ja również stałam się szczęśliwą posiadaczką kawy z przypadku.Otóż kilka dni temu kupiłam sobie w LIDLU uroczy kubeczek w którym stała maleńka doniczusia a w niej sadzonki kawowca w liczbie 12szt.
Ponieważ wszystkie swoje kwiaty uprawiam w hydroponice więc i ona wylądowała w hydro.Z doświadczenia wiem że im młodsza roślinka tym łatwiej oczyścić korzenie z ziemi .Z moimi poszło łatwiutko bo trwalo to zaledwie kilka minut
Szukałam informacji na temat uprawy i dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek
.Przeczytałam go od deski do deski i troszkę sie przeraziłam bo widzę że kawa jest dosyć trudna w uprawie.No cóż czas pokaże jak kawa zachowa się w hydro.Będę śledzić watek i korzystać z Waszych cennych rad a zwłaszcza Mietka ktory tu jak widzę wiedzie prym.
Tak wygląda moja kawa przed i po przesadzeniu



Ja również stałam się szczęśliwą posiadaczką kawy z przypadku.Otóż kilka dni temu kupiłam sobie w LIDLU uroczy kubeczek w którym stała maleńka doniczusia a w niej sadzonki kawowca w liczbie 12szt.
Ponieważ wszystkie swoje kwiaty uprawiam w hydroponice więc i ona wylądowała w hydro.Z doświadczenia wiem że im młodsza roślinka tym łatwiej oczyścić korzenie z ziemi .Z moimi poszło łatwiutko bo trwalo to zaledwie kilka minut

Szukałam informacji na temat uprawy i dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek


Tak wygląda moja kawa przed i po przesadzeniu



Re: Kawa w domu
Witaj Teresa.Nie wiem jak zachowa się kawa w hydroponice.Wiem że kawa nie lubi mieć mokrych nóg,ale ja też lubię eksperymenty.Ja posadziłbym część tradycyjnie i obserwował obydwie roślinki.Zawsze jakaś przeżyje,ale życzę powodzenia. 

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawa w domu
Mietku...moja przygoda z hydroponiką rozpoczęła sie 13 lat temu,ponieważ prawie wszystkie kwiatki jakie miałam w domu bardzo często uśmiercałam
przez przesuszenie albo przelanie
.Dlatego teraz albo hydro albo nic
.Jeżeli padnie to trudno.W ziemi na pewno bym ją przelała.Eksperyment w ziemi przeprowadzi sąsiadka której dałam 4 sadzonki widoczne na zdjęciu oczyszczonych korzeni po prawej stronie. Sama jestem ciekawa jak się zachowają ,po ponownym posadzeniu ich ziemi.O efektach będę informować i wstawiać porównawcze zdjęcia.
-- Cz 18 paź 2012 19:27 --
Zapomniałam zapytać czy juz teraz zacząć nawożenie?



-- Cz 18 paź 2012 19:27 --
Zapomniałam zapytać czy juz teraz zacząć nawożenie?
Re: Kawa w domu
Nie wiem ile nawozu i jak często stosuje się w hydroponice.Kawa wymaga dużo porzywienia zwłaszcza kiedy rośnie.Ja zasilam wtedy raz w tygodniu,kiedy odpoczywa-raz na 2-3tygodnie.Ale moja kawa ma7lat i150cm wysokości.młode kawy 1-2 razy na miesiąc ale tylko kiedy szybko rosły.W innym razie 1 na miesiąc.Aby roślina przerobiiła nawóz na składniki pokarmowe mósi mieć dużo światła nie słońca.Nawoż tak jak inne kwiaty,ale obserwuj roślinę.żółknięcie liści zachamowanie wzrostu może znaczyć że coś jest nie tak.
Re: Kawa w domu
Zapomniałem dodać odpowiedz-ja poczekałbym ze2-3tygodnie po posadzeniu z nawożeniem.Zależy jeszcze jaką wodą podlewasz.Przegotowana nie ma składników pokarmowych.Kawa nie lubi wapnia i chloru-chloroza.Ja podlewam kranówką ale odstaną.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawa w domu
W hydroponice nawozy stosuję takie same jak w ziemi.Rzadko stosuję specjalny nawóz w granulkach do hydro ,wtedy raz na 3-4 miesiące.jest zbyt drogi a róznicy specjalnej nie widziałam więc stosuję nawozy takie jak do roślin w ziemi.
Moja kawa stoi na północnym parapecie razem z fiołkami afrykańskimi ktore swietnie rosną.Więc może i kawie będzie tu dobrze.Alternatywą jest tylko parapet południowy z żaluzjami.
Podlewam wodą przefiltowaną lub odstaną kranówką.Przewaga filtrowanej ponieważ po dłuższym podlewaniu nieodstana kranówka pojawia sie na keramzycie nieszkodliwy ale nieefektowny biały nalot.
Dziękuję Ci za rady ,co nie znaczy że ich nie będę potrzebowała więcej.
Moja kawa stoi na północnym parapecie razem z fiołkami afrykańskimi ktore swietnie rosną.Więc może i kawie będzie tu dobrze.Alternatywą jest tylko parapet południowy z żaluzjami.
Podlewam wodą przefiltowaną lub odstaną kranówką.Przewaga filtrowanej ponieważ po dłuższym podlewaniu nieodstana kranówka pojawia sie na keramzycie nieszkodliwy ale nieefektowny biały nalot.
Dziękuję Ci za rady ,co nie znaczy że ich nie będę potrzebowała więcej.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawa w domu
adam1008 hydroponika to uprawa roślin w keramzycie (kamykach),gdzie zamiast ziemi mamy wodę.Więcej poczytaj w moim wątku.Nie chciałabym zaśmiecać tutejszego wątku. 

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawa w domu
Minął juz prawie miesiąc jak moja kawa siedzi w hydroponice.Ma się świetnie .Jest zieloniutka , błyszcząca,nie ma żadnych plam.
.
Niestety nie zauważyłam żadnego wzrostu.Może to nie czas na wzrost ?

Niestety nie zauważyłam żadnego wzrostu.Może to nie czas na wzrost ?
Re: Kawa w domu
Witaj.Zimą kawa zwalnia wegetację,ale podejrzewam że musi przyzwyczaić się do nowych warunków.Kawa tak reaguje na zmiany albo zbyt póżne przesadzenie ogólnie pogorszenie warunków lub zmiany zatrzymaniem wzrostu nawet do pół roku. Miałem taki przypadek gdy zbyt póżno przesadziłem,o ok.2tygodnie.Moja kawa rośnie ale wolniej.ale to jest kilku letnie drzewo.Cierpliwości i głowa do góry.Teresa600 pisze:Minął już prawie miesiąc jak moja kawa siedzi w hydroponice.Ma się świetnie .Jest zieloniutka , błyszcząca,nie ma żadnych plam..
Niestety nie zauważyłam żadnego wzrostu.Może to nie czas na wzrost ?
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawa w domu
Mietku nie zamierzam dezerterować.Wiem że każda roślina przeniesiona z ziemi do hydroponiki zawsze choruje, to normalna reakcja na zmianę warunków.Jestem wręcz zaskoczona jak się zachowała kawa.Zero negatywnej reakcji poza brakiem wzrostu.Sadzę że jest to dla niej forma odpoczynku i na wiosnę ruszy.
Dziękuję za odpowiedż.
Dziękuję za odpowiedż.