Storczyki dewuka

[Reposit-09]

Najgorzej wygląda sprawa z sabotkiem - korzenie zupełnie zgnite

A no to straszny wstyd dla mnie Bardzo Cię przepraszam, bez skrupułów możesz zasilić nim kompost - załatwię Ci nowego

[dewuka]

Karinko - no co Ty. Będziemy sie martwić jak padnie. Ja się z nich cieszę i nie masz najmniejszego powodu do wstydu. To czekanie na jakikolwiek "ruch " ze strony storczyka jest właśnie najlepsze.

[madzik]

A pod dobrą opieką nawet największy zdechlak ma szanse na powrót do życia A opiekę teraz będzie miał pierwsza klasa

[dewuka]

A pod dobrą opieką nawet największy zdechlak ma szanse na powrót do życia A opiekę teraz będzie miał pierwsza klasa

Oj Madzik - zawstydzasz mnie.

[dorcia]

Dziewczyny, macie rację. Rzeczywiście największą radość daje doprowadzenie do formy właśnie takiego biednego storczyka (zalanego ,przesuszonego etc.). A gdy zakwitnie, staje się nagrodą za trud włożony w jego pielęgnację .

[dewuka]

A tak wygląda moje dendrobium nobile, które zakwitnie lada dzień.

[Wanda]

Ww! Wspaniale!

[dewuka]

Właśnie zrobiłam zdjęcia moim storczykowym oknom.
Tak wygląda południowe
Skos dachu jest taki, że nie muszę wcale cieniować tego okna.

Teraz zachodnie


I wschodnie.

W sumie mam 27 storczyków + 3 na OIOMie.

[Storczykowa]

piękne masz te storczyki! pewnie masz kolorowo na oknach, gdy kwitną...

[volumineux]

Ale fajnie
Ale przeważają różowe 8)

[dewuka]

Ale fajnie
Ale przeważają różowe 8)

No właśnie czas chyba na coś zielonego albo żółtego?

[Ewelinka]

Śliczne storczyki ale widzę że masz ten sam problem ( właściwie to nie problem bo jak można storczyki nazywać problemem ) - przewaga różowo białych trzeba coś z tym zrobić (czyt. wybrać się do sklepu po nowe pupilki ) aha! i oczywiście czekam na zdjęcia rozkwitniętego dendrobium zapowiada się ciekawie

[Wanda]

Az mnie ściska na widok takich storczykowych parapetów! Nie mogę się doczekać takiej dekoracji na swoich.

[dewuka]

Pokażę trochę pędów rwących się do kwitnienia. Oj będzie się działo.
Wando i Ewelinko! Dziękuję za odwiedziny. U mnie choroba storczykowa postępuje bardzo gwałtownie. Niestety - muszę ogłosić absolutny koniec parapetów. No jeszcze ewentualnie wschodni parapet w sypialni ale tam koty wygrzewają się z rana i musiałoby się to skończyć katastrofą. Wolę nie ryzykować.

[Art]

Dorotko, piękne to ostatnie zdjęcie - takie "pełne nadziei". Oczywiście pokażesz jak się pączki otworzą
A co do parapetów, to u mnie też zaczyna ich brakować . Tym bardziej, że inne kwiaty też nie są mi obojętne...
Dobrze, że mogę się jeszcze wyżyć na balkonie !