
Bananowiec - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- Amorphophallus
- 100p
- Posty: 109
- Od: 23 wrz 2010, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bananowiec
Tak jak w zeszłym roku. Na początku września (na dniach) co ma być zimowane w donicach zostanie wykopane z gruntu, zdoniczkowane i z powrotem do swojego dołu. A jak pogoda się pogorszy na początku października i będą już chłodne noce około 3 stopni to przycinka nadmiaru liści i ruszamy z taszczeniem 

- piterrs
- 100p
- Posty: 144
- Od: 19 maja 2012, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Bananowiec
Witam podzielę sie swoimi doświadczeniami 
Bananowiec moim zdaniem w uprawie jest bardzo prosty - rośnie jak chwast
i wg mnie jest niezniszczalny - no chyba że tylko te moje tak się upierają, żeby za wszelką cenę rosnąć
Generalnie nie lubi zmian jeśli chodzi o miejsce. jak już sie zaklimatyzuje w jednym miejscu lepiej go nie ruszać. Czy sie zaklimatyzował poznasz na pewno po pojawiajacych się nowych liściach. U mnie wcześniej stał na wschodnim oknie, teraz po przeprowadzce na południowo - zachodnim oknie a więc słońce przez cały dzień. Rośnie bardzo ładnie, co chwilę wypuszczają nowe odrosty.
Jeżeli zależy Ci na fajnej i dużej roślince najlepiej likwidować boczne odrosty. Wtedy główna roślina lepiej rośnie.
Jeśli chodzi o warunki stoi bezpośrednio na słońcu, codziennie (maks co drugi dzień podlewany dosyć intensywnie). Jak widzę, że zaczynają usuchać liście zwyczajnie je odcinam. Przysychające brzegi liści mogę byc spowodowane, zbyt częstym dotykaniem liści - są na to bardzo wrażliwe, lub za małą ilością wody.
Jeżeli sie nie boisz możesz również po ukorzenieniu się obciać całkowicie liście - z doświadczenia wiem, że nic mu nie bedzie a wręcz przeciwnie odrośnie o wiele silniejsza roślinka. Ja tak miałem jak moje domowe zwierzątko (królik) wlazł na parapet i zeżarł całkowicie jednego z moich podopiecznych. Byłem przekonany że już po nim, ale o dziwo odrósł bardzo szybko
W razie jakichkolwiek pytań daj znać - postaram się coś jeszcze podpowiedzieć.
Załączam klika swoich okazów
Wszystkie są odrostami największego z nich

Pozdrawiam Piotrek

Bananowiec moim zdaniem w uprawie jest bardzo prosty - rośnie jak chwast


Generalnie nie lubi zmian jeśli chodzi o miejsce. jak już sie zaklimatyzuje w jednym miejscu lepiej go nie ruszać. Czy sie zaklimatyzował poznasz na pewno po pojawiajacych się nowych liściach. U mnie wcześniej stał na wschodnim oknie, teraz po przeprowadzce na południowo - zachodnim oknie a więc słońce przez cały dzień. Rośnie bardzo ładnie, co chwilę wypuszczają nowe odrosty.
Jeżeli zależy Ci na fajnej i dużej roślince najlepiej likwidować boczne odrosty. Wtedy główna roślina lepiej rośnie.
Jeśli chodzi o warunki stoi bezpośrednio na słońcu, codziennie (maks co drugi dzień podlewany dosyć intensywnie). Jak widzę, że zaczynają usuchać liście zwyczajnie je odcinam. Przysychające brzegi liści mogę byc spowodowane, zbyt częstym dotykaniem liści - są na to bardzo wrażliwe, lub za małą ilością wody.
Jeżeli sie nie boisz możesz również po ukorzenieniu się obciać całkowicie liście - z doświadczenia wiem, że nic mu nie bedzie a wręcz przeciwnie odrośnie o wiele silniejsza roślinka. Ja tak miałem jak moje domowe zwierzątko (królik) wlazł na parapet i zeżarł całkowicie jednego z moich podopiecznych. Byłem przekonany że już po nim, ale o dziwo odrósł bardzo szybko

W razie jakichkolwiek pytań daj znać - postaram się coś jeszcze podpowiedzieć.
Załączam klika swoich okazów

Wszystkie są odrostami największego z nich





Pozdrawiam Piotrek
Re: Bananowiec
Amorphophallus ile lat mają Twoje bananowce czerwonolistne? Te co tak rosną w trójkę. Oglądam je już któryś raz z kolei i wzdycham kiedy mój taki urośnie 

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Bananowiec
No nie wiem,nie wiem...piterrs pisze:Witam podzielę sie swoimi doświadczeniami
Bananowiec moim zdaniem w uprawie jest bardzo prosty - rośnie jak chwasti wg mnie jest niezniszczalny - no chyba że tylko te moje tak się upierają, żeby za wszelką cenę rosnąć
![]()

Straciłam kilka... pewnie wskutek nieudolnej opieki, ale mam znowu malutką sadzonkę,zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Amorphophallus
- 100p
- Posty: 109
- Od: 23 wrz 2010, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bananowiec
4m ma niecałe 2,5roku, te trzy obok siebie mają po 3-3,5m i koło 20miesięcy. Najszybszy u Ensete jest zawsze 2rok uprawy a w 3 już tempo troszkę zwalnia.
Re: Bananowiec
Dziękuję za odpowiedź. Wygląda na to, że już muszę zacząć myśleć nad planem jak się przebić na dach albo wyprowadzić się do domu z ogródkiem 

Re: Bananowiec
Witam. Dwa dni temu kupiłam w markecie bananowca z napisem: Kwiat Musa (bananowiec). Bardzo proszę o dokładną nazwę jeśli ktoś wie. Nie ma za małej doniczki?? Ten listek na dole jeden robi się żółty, mam się bać czy się zaprzyjaźnia z nowym miejscem?




Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 500p
- Posty: 572
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Bananowiec
Ja bym stawiał na jakiegoś Musa Cavendishii.
- Amorphophallus
- 100p
- Posty: 109
- Od: 23 wrz 2010, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bananowiec
Domyślam się że jest to bananowiec ze sklepu mającego i w nazwie i w logo pewnego nakrapianego owada
Jest to na 100% Musa acuminata (a na 99%) w odmianie 'Dwarf Cavendish'. Doniczka nie jest do natychmiastowej zmiany ale lepiej dać większą teraz niż w połowie zimy. Żółknące dolne liście są sprawą dość naturalną u bananowców dzieje się tak gdy liść jest już stary, myślę że trudy transportu mogły też wpłynąć na kondycje ale z pewnością bez paniki wszystko jest w porządku. W mieszkaniach bananowce często są atakowane przez przędziorki, w przypadku wczesnego zauważenia wystarczy przecierać liście wilgotną szmatką, jeśli pojawią się masowo trzeba opryskać. U mnie minimum raz do roku bananowce są atakowane przez te szkodniki i jeśli się nie zaniedba sprawy nie są groźne. Pojawiają się najpierw na spodniej stronie liścia a wygląda to tak:
http://x.garnek.pl/ga5622/f47705d51f0bc ... ot_com.jpg
http://x.garnek.pl/ga331/805327dfab2efa ... ot_com.jpg
Wklejam linki a nie bezpośrednio zdjęcia gdyż nie są mojego autorstwa lecz znajomego

Jest to na 100% Musa acuminata (a na 99%) w odmianie 'Dwarf Cavendish'. Doniczka nie jest do natychmiastowej zmiany ale lepiej dać większą teraz niż w połowie zimy. Żółknące dolne liście są sprawą dość naturalną u bananowców dzieje się tak gdy liść jest już stary, myślę że trudy transportu mogły też wpłynąć na kondycje ale z pewnością bez paniki wszystko jest w porządku. W mieszkaniach bananowce często są atakowane przez przędziorki, w przypadku wczesnego zauważenia wystarczy przecierać liście wilgotną szmatką, jeśli pojawią się masowo trzeba opryskać. U mnie minimum raz do roku bananowce są atakowane przez te szkodniki i jeśli się nie zaniedba sprawy nie są groźne. Pojawiają się najpierw na spodniej stronie liścia a wygląda to tak:
http://x.garnek.pl/ga5622/f47705d51f0bc ... ot_com.jpg
http://x.garnek.pl/ga331/805327dfab2efa ... ot_com.jpg
Wklejam linki a nie bezpośrednio zdjęcia gdyż nie są mojego autorstwa lecz znajomego

Re: Bananowiec
Bardzo bardzo dziękuję za odpowiedź
Obleciałam dwa takie nakrapiane owady, żeby wybrać najlepszego bananowca
Czytam właśnie porady jakie tutaj piszecie o tej roślince. Super, że taką szybką odpowiedź dostałam
a jak z zimowaniem? mam możliwość zimowania go w ciemnej, wilgotnej i zimnej piwnicy poniżej 10 stopni lub u teściowej
w widnym pokoju, który jest nieogrzewany bądź lekko i ma zimą nieco powyżej 10 stopni jak sroga zima (wolałabym to drugie ale codzienne zraszanie wtedy odpada).




Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
- Amorphophallus
- 100p
- Posty: 109
- Od: 23 wrz 2010, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bananowiec
Zdecydowanie dla Musa acuminata musi być widne pomieszczenie z temperaturą powyżej 10stopni, jeśli nie mieszkasz w owej zimnej pieczarze (piwnicy)
i nie chcesz go zostawiać z teściową
to po prostu weź go do swojego pokoju i czujnie pilnuj przędziorków i zapewnij mu stanowisko z dostępem światła dziennego. 



Re: Bananowiec
Jeszcze trochę postoi w tym ganku. Raczej zdecyduję się u teściowej bo w moim pokoju mam okno na północ
domownicy jak widzą nową roślinkę to skaczą z radości
mam kiepskie warunki dla bananowca zimą (bardzo ciepło, sucho i ciemno). Ale mam swój ogród od niedawna i w domu zrobiło się luźniej oraz przyjaźniej ;) dzięki


Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
- Amorphophallus
- 100p
- Posty: 109
- Od: 23 wrz 2010, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bananowiec
Z powodu że prognozy zapowiadają coraz chłodniejsze noce i mam zawalony tydzień (oprócz wtorków) w niedziele wykopałem wszystkie mniejsze bananowce i wniosłem je do pomieszczenia wraz z tymi co cały rok rosły w doniczkach.
Dziś używane były tylko 90L kastry a później przed wniesieniem wszystkie Maurelii straciły zewnętrzne liście a te nowsze zostały przycięte o połowę długości. Skoro system korzeniowy ograniczony to i powierzchnia liści również.
Dziś używane były tylko 90L kastry a później przed wniesieniem wszystkie Maurelii straciły zewnętrzne liście a te nowsze zostały przycięte o połowę długości. Skoro system korzeniowy ograniczony to i powierzchnia liści również.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Bananowiec


Świetna akcja ale wyczerpująca,nie poradziłabym sobie chyba,u mnie nie ma pomocników

No i to uczucie jakie mnie ogarnia zawsze kiedy muszę coś drastycznie ściąć.
Nie pomaga wyobraźnia,że przecież w następnym sezonie będzie znowu wielkie i piękne...
" mikrusy Maurelii " w pojemnikach ...

Czy nie myślisz o zbudowaniu oranżerii?
- Amorphophallus
- 100p
- Posty: 109
- Od: 23 wrz 2010, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Bananowiec
KaRo nie myślę o oranżerii gdyż lubię co wiosnę myśleć gdzie je pousadawiać i jak w lato cieszą mnie udając jakby na swoich stanowiskach rosły od zawsze a nie gdzieś za szkłem lub żeby w tle była oranżeria. Na razie aktualny układ mi pasuje a jak to będzie z czasem zobaczymy
Co do cięcia bananowców kiedyś mnie to też dręczyło lecz teraz wiem że tak jest lepiej i dla nich i dla mnie 

