Aguś, nie chcę Ci zaśmiecać wątka

Generalnie nie skrytykowana została tylko moja fryzura bo to odbyło się parę tygodni wcześniej
Ty masz kiepski nastrój a ja taka koleżanka że zamiast Ci go poprawiać to wrzucam
chwaściki do ogródka
Masz wolne że pracą w ogródku poprawiasz nastrój? Ja siedzę w robocie, zapowiedziałam szefowi żeby mi schodził z drogi jak nie chce żeby ucierpiał i jakoś przeżyję. Do domu też mi się nie chce wracać bo jak mam od nowa słuchać to mnie wilczy apetyt dopada jak to w stresie. A ciuchy na tyłku i tak trzeszczą.
Co robisz ogrodowo? bo chyba nie będziesz cały dzień wyrywać tego jednego chodowanego na pokaz chwasta

Bo nie wierzę żeby wyrósł tak sobie, nie pozwoliłabyś

Nie chce Ci się szukać z lupą to chodujesz jednego żeby nie było że masz tak
wylizane 