Byłoby dobrze bez przysypania gliną. Po prostu zagniło bez dostępu powietrza. A w tym potem zagniją i korzenie roślin... Jeśli już to przekopywać
mieszając z ziemią, na większej powierzchni, nie tak samo na kupie.
Co do zrębków z drewna to u mnie drzewka, agresty i maliny podsypuję tak już od 2 lat, dobrze im zrobiło

warstwa ma ze 20 cm ... Iglaki również dostają. Rododendrony też lubią próchnicznie. Rzecz w tym by nie doszło do gnicia bez dostępu powietrza. Zrębki są luźne, jest dostęp tlenu, przesychają. Gorzej jeśli ktoś np. trawę po skoszeniu, mokrą jeszcze, rzuci na kupkę.
Ale koniec końców wszystko się rozłoży, kwestia tylko kiedy.
