Austrocylindropuntia subulata
-
- 100p
- Posty: 112
- Od: 24 mar 2008, o 11:19
- Lokalizacja: Śląsk:) Bielsko-Biała
Austrocylindropuntia subulata
Jak rozmnożyć Austrocylindropuntie subulate?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Przez pocięcie pędu na ok. 10-15cm odcinki i ukorzenienie ich. Postępować należy jak ze wszystkimi innymi kaktusami. Można oczywiście też z nasion. Ale najpierw trzeba je zdobyć a potem sprawić, by wykiełkowały. A to wyższa szkoła jazdy. U nas A.subulata kwitnie wyjątkowo rzadko - ja jeszcze jej kwiatów w kulturze nie widziałem. W naturze to co innego.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Ja obciąłem czubek i ukorzeniłem go, a pozostałośc troche się rozkrzewiła. Jeżeli nie chcesz rozkrzewiać Austrocylindropuntii to po jakimś czasie sama się rozgałęzi, a powstałe odrosty też można z powodzeniem ukorzeniać. Jest to roślinka bardzo łatwa w rozmnarzaniu. U mnie ukorzeniła się w zwykłej ziemii do kaktusów i przy normalnym, oszczeędnym podlewaniu.
-
- 100p
- Posty: 112
- Od: 24 mar 2008, o 11:19
- Lokalizacja: Śląsk:) Bielsko-Biała
Mam pytanko do Maaartinki
W jaki sposób pocięłaś swojego kaktusa?? i czy to była Austrocylindropuntia subulata czy taki zwykły kaktus? Przyznam że jestem początkująca dopiero, ale też mam fajną (choć małą) kolekcje kaktusów, które rosną tylko do góry, i tak się ostatnio zastanawiałam czy można je jakoś rozmnożyć. Bo jeśli pisałaś o A. subulata to moja jest w sumie dość ładnie rozkrzewiona i chyba już bardziej nie będę jej ukorzeniać, ponieważ jak się rozrośnie to zajmie mi pół parapetu.
Dzięki za radę 8)

W jaki sposób pocięłaś swojego kaktusa?? i czy to była Austrocylindropuntia subulata czy taki zwykły kaktus? Przyznam że jestem początkująca dopiero, ale też mam fajną (choć małą) kolekcje kaktusów, które rosną tylko do góry, i tak się ostatnio zastanawiałam czy można je jakoś rozmnożyć. Bo jeśli pisałaś o A. subulata to moja jest w sumie dość ładnie rozkrzewiona i chyba już bardziej nie będę jej ukorzeniać, ponieważ jak się rozrośnie to zajmie mi pół parapetu.
Dzięki za radę 8)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 4 maja 2009, o 18:47
Sadzonka
Niewielkie mam pojęcie o sadzeniu kaktusów, dopiero zaczynam. Mam małą sadzonkę austrocylindropuntii subulata jeszcze nieukorzenioną tzn. jak przetnie się głowny trzon tego kaktusa (tak jak przy klasycznym rozmnażaniu) to na jego obrzeżach wyraztają takie małe. No i właśnie mam urwane to 'coś' małego. No i teraz moje pytanie, co mam zrobić aby ta mała sadzonka zaczeła samodzielnie rosnąć i przeżyła to oddzielenie, bo za bardzo nie wiem od czego mam zacząć.
pozdrawiam
pozdrawiam
potrzebuje pomocy dla moich Austrocylindropuntii.. maja one pare dobrych lat (kiedys jak bylam duzo mlodsza zaczelam zbierac kaktusy- bo nie schly
a potem jakos tak juz wyszlo ze zrezygnowlam z kolekcji a na parapecie w innym pokoju uchowly sie te dwa zaniedbane okazy:( ) czy cos jeszcze moze im pomoc??
1. http://img124.imageshack.us/i/p7300002.jpg/
2. http://img24.imageshack.us/i/p7300010.jpg/
ta opadajaca odnoga chyba juz nie zyje..
http://img133.imageshack.us/i/p7300012.jpg/


1. http://img124.imageshack.us/i/p7300002.jpg/
2. http://img24.imageshack.us/i/p7300010.jpg/
ta opadajaca odnoga chyba juz nie zyje..
http://img133.imageshack.us/i/p7300012.jpg/
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Opuncje są w kiepskim stanie, ale nie grozi im żadne niebezpieczeństwo. Jeśli masz taką możliwość możesz wystawić je na bardziej słoneczne stanowisko. Można by też parę razy je spryskać, by pozbyć się kurzu na nich zalegającego. Można by też pomyśleć o przesadzeniu ich do nowej ziemi, bo odbarwienia sugerują o problemach z pobieraniem soli mineralnych z podłoża, co może być efektem starego, już zasolonego substratu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Dziekuje za pomoc:)
juz przesadzone:) zmieszalam ziemie kaktusowa ze zwykla (tak slyszalam ze najlepiej?) no i na spod oczywiscie drenaz . Wywalilam tez ta zwisajaca martwa lodyge i juz nieco lepiej ten nizszy sie prezentuje;) Jest teraz inny probelm z inna lodyga bo jej podziemna czesc jest calkiem pusta i miekka.. i taka brazowa oczywiscie.. no ale u gory puszcza zielone malenstwa, jest szansa ze sie odbuje?
a z jasniejszym oknem moze byc problem poniewaz mam takie tylko na polnoc i zachod niestety, ale to na ktorym stoi jest calkiem jasne:)
juz przesadzone:) zmieszalam ziemie kaktusowa ze zwykla (tak slyszalam ze najlepiej?) no i na spod oczywiscie drenaz . Wywalilam tez ta zwisajaca martwa lodyge i juz nieco lepiej ten nizszy sie prezentuje;) Jest teraz inny probelm z inna lodyga bo jej podziemna czesc jest calkiem pusta i miekka.. i taka brazowa oczywiscie.. no ale u gory puszcza zielone malenstwa, jest szansa ze sie odbuje?
a z jasniejszym oknem moze byc problem poniewaz mam takie tylko na polnoc i zachod niestety, ale to na ktorym stoi jest calkiem jasne:)
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Może obetnij nad tym pustym i miękkim zdrowy kawałek, aby ukorzenić go... wydaje mi się, że roślinka pusta ma małe szanse na wypełnienie się. Co do ziemi, to lepiej poradzi Ci Tomek, choć generalnie opunki są twarde i zniosą zwykłą ziemię, to jednak mieszanka chyba niezbyt dobra (moje maluchy ukorzeniają się w zwykłej i dają radę a duży okaz siedzi w kupnej mieszance kaktusowej - dopiero czeka na sensowne podłoże).
Generlanie podłoże powinno być przepuszczalne a ani ziemia "do kaktusów" ani zwykła takie nie są. Zwykła zatrzymuje wilgoć a kaktusowa to często mieszanka zwykłej i czegoś rozdrabniającego ją (piasku, żwiru, keramzytu) w różnych proporcjach - trudno ocenić co masz. Przepuszczalne podłoże to może być grubszy żwirek, perlit, tego typu materiały. Jeśli masz możliwość dodaj czegoś do podłoża co sprawi, że będzie ono szybciej przesychało, choć jeśli nie masz to z moich doświadczeń wynika, że akurat ta opuncja sobie poradzi czas spory.
Generlanie podłoże powinno być przepuszczalne a ani ziemia "do kaktusów" ani zwykła takie nie są. Zwykła zatrzymuje wilgoć a kaktusowa to często mieszanka zwykłej i czegoś rozdrabniającego ją (piasku, żwiru, keramzytu) w różnych proporcjach - trudno ocenić co masz. Przepuszczalne podłoże to może być grubszy żwirek, perlit, tego typu materiały. Jeśli masz możliwość dodaj czegoś do podłoża co sprawi, że będzie ono szybciej przesychało, choć jeśli nie masz to z moich doświadczeń wynika, że akurat ta opuncja sobie poradzi czas spory.
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Podłoże jest niewłaściwe. Dobrym substratem jest mieszanka kupnej ziemi dla kaktusów z czymś mineralnym, np. żwirem, perlitem czy potłuczonym keramzytem w proporcjach 20-30% ziemi i 70-80% części mineralnych. W tej chwili Twoje roślinki mają zdecydowanie za żyzne podłoże i są spore szanse, że będą gnić zamiast rosnąć.
Jeśli chodzi o szanse na dalszy wzrost to przydałyby się fotki tych części podziemnych. Brązowe zabarwienie może świadczyć o ich zagniwaniu. A to nie wróży nic dobrego zwłaszcza przy tak żyznym podłożu.
Północne okno dla kaktusów to katastrofa. Nie mają szans, by tam się rozwijać. Zachodnie też nie jest zbyt dobre, ale i tak jest to jedyna szansa na jakikolwiek ich rozwój. Kaktusy MUSZĄ mieć dostęp do bezpośredniego słońca i to najlepiej przez cały dzień.
Jeśli chodzi o szanse na dalszy wzrost to przydałyby się fotki tych części podziemnych. Brązowe zabarwienie może świadczyć o ich zagniwaniu. A to nie wróży nic dobrego zwłaszcza przy tak żyznym podłożu.
Północne okno dla kaktusów to katastrofa. Nie mają szans, by tam się rozwijać. Zachodnie też nie jest zbyt dobre, ale i tak jest to jedyna szansa na jakikolwiek ich rozwój. Kaktusy MUSZĄ mieć dostęp do bezpośredniego słońca i to najlepiej przez cały dzień.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
ale trafilam na madre forum ;) dziekuje za szybkie rady
ta moja mieszanka to mniej wiecej pol na pol ziemi kaktusowej z ziemia ogrodkowa , na ile to to zyzne jest ciezko mi ocenic ale przepuszczalne chyba faktycznie bardzo malo..dzis juz nie dam rady ale jutro wyciagne to gnijace to powiecie co zrobic czy to uciac i sprobowac ukorzenic czy juz nic sie z tym nie zrobi;)
