Moje storczykowo - Jeanne

[dewuka]

Oj tak, co przeglądam czyjś wątek to sobie myślę że "i takiego nie mam, i jeszcze takiego, i chcę ten i tamten" ojojoj...

No właśnie Asiu. Ja niedzielnymi zakupami dobiłam do 20 ..... a lista pobożnych życzeń dłuuuuga.

[Jeanne]

Dorotko, ja mam 10 razem z Pleione (było 11 ale niestety biały falenopsis z różową warżką dołączył do krainy wiecznych storczyków mimo przesadzenia liście mu żółkły i więdły a korzenie gniły mimo że nie podlewałam przez niecałe 2 tygodnie od przesadzenia:shock:)
Niedługo wystawa w Warszawie i liczę że uda mi się znaleźć jakiegoś sponsora 8) na nowe cudeńko

[dewuka]

Oj to rób jakąś akcję na butelki, puszki albo inną makulaturę.

[skatla]

Witam
Chyba powinny powstać jakieś nowe słowa , bo określenie piękne ma za mało mocy! Podziwiam, gratuluję kolekcji, podziwiam, gratuluję ... wszystkie cudne

[Storczykowa]

czemu usechł ci biały z rózową warżką?
mi też 2 takie uschły kiedyś (teraz też mam 2, ale kwitną). masz fotkę tego swojego białego z rózową warzką w tym temacie?

[Jeanne]

Skatla dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa

Storczykowa to ten falenopsis z LM, jest jego fotka chyba na pierwszej stronie, miałam z nim straszne problemy, kupiłam zalanego w sklepie, ale szkoda mi było kwiatów żeby od razu przesadzić no i jak przekwitł to już było za późno chyba zostały mu ze 3 korzonki a i to w nienajlepszym stanie, przesadziłam do podłoża z OS, a korzenie nadal gniły, liscie się pomarszczyły i dostały żółtych plam...rwanimacja trwała miesiąc, po przesadzeniu podlałam tylko raz, przez ten czas biedaczek wyglądał coraz gorzej, nie puszczał nowych korzeni no i niestety odszedł do krainy wiecznych storczyków

[Storczykowa]

Skatla dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa

Storczykowa to ten falenopsis z LM, jest jego fotka chyba na pierwszej stronie, miałam z nim straszne problemy, kupiłam zalanego w sklepie, ale szkoda mi było kwiatów żeby od razu przesadzić no i jak przekwitł to już było za późno chyba zostały mu ze 3 korzonki a i to w nienajlepszym stanie, przesadziłam do podłoża z OS, a korzenie nadal gniły, liscie się pomarszczyły i dostały żółtych plam...rwanimacja trwała miesiąc, po przesadzeniu podlałam tylko raz, przez ten czas biedaczek wyglądał coraz gorzej, nie puszczał nowych korzeni no i niestety odszedł do krainy wiecznych storczyków

szkoda, że ci usechł. ja kiedyś kupiłam storczyka tak zalanego, że nie miał już w sumie żadnych korzeni, ale żyje. od razu gdy tylko go kupiłam i gdy znalazł się u mnie w domu, został przesadzony w korę (był przelany, podłoże mu zgniło i się papka zrobiła, zresztą tam bylo więdzej ziemi niż kory). Kwiatów nie obciełam. Zyje do tej pory, ale wciąż jest słabiutki (puścił 4 korzonki). dla twojego musiało już być za późno... mi też kiedyś taki Phalaenopsis usechł z przelania, albo woda się dostała między liście. Też biały z rózową warżką, aże to moje ulubione Phalaenopsisy, kupiłam nastepnego, który też usechł, tym razem z uszkodzenia korzeni przez deszczówkę (chyba mu popaliło), a potem kupiłam 2 następne i mam je do tej pory (ich fotki są w moim wątku, oba jeszcze kwitną, ale 1 ma tylko jednego kwiatka, bo przekwitł).

[Jeanne]

Ech, to był jeden z moich pierwszych storczyków, kupiony z przeceny za 12,90 ale i tak go szkoda mam nadzieję że wkrótce znajdę godnego następcę na to puste miejsce po nim na parapecie

[Storczykowa]

na pewno jakiegoś znajdziesz )

[madzik]

Asiu - gratulacje Sreberko Ty nasze ;)

[Jeanne]

Madziu dziękuję bardzo

[Jeanne]

Na początek trochę słoneczka żółty falenopsis (wydaje mi się że to taka pół-miniaturka, jest zdecydowanie mniejszy od zwykłych falenopsisów, listki ma mniejsze i jest niezbyt wysoki, ale na miniaturkę za duży ) rozwinął jeden z pączków-bliźniaków z przedłużonego pędu


A teraz trochę smutków i pytań: oto liście mojej "mućki" ( żółto-bordowego falenopsisa). Stoi na oknie wschodnim, jak żar się leje z nieba to jest osłaniany. Podlewam średnio co 10 dni. Od jakiegoś czasu zauważyłam że liście się robią coraz bardziej oklapłe nie podlewam póki korzenie nie zrobią się całkiem białe (a takie są już z góry, ale od połowy doniczki jeszcze zielone choć pomarszczone kwiatów jest 9 a na drugim pędzie 2 pączki (chyba powolutku idzie trzeci ). Mam ochotę zajrzeć do korzeni i sprawdzić czy tam coś nie siedzi ale boję się że opadną pączki czy coś. Z drugiej strony nie chcę też by potem było za późno na reanimację Może coś doradzicie jakieś kompresy na liście, czy odwrotnie, wstrzymać się z podlewaniem/nawilżaniem czy może zestawić go z okna, ale wtedy czy pączki nie zatrzymają się w rozwoju

[Storczykowa]

może ten Phalaenopsis jest wyczerpany kwitnieniem i po przekwitnięciu liście mu zesztywnieją?

a żółty bardzo ładny. mam podobnego, tylko mój jest duży (największy ze wszystkich, jakie mam). kwiaty też ma żółte w rózowe kropki, ale ma długie liście i ogólnie spory jest. ma 2 łodyżki kwiatowe, dwa razy krótsze niż ta, z którą był kupiony.

[dorela]

Gratuluje sreberka może delikatnie wyjmij z doniczki tylko do wglądu

[monisia]

Oooo takiego cudeńka mi jeszcze brakuje, taki widok z rana odrazu optymistycznie nastawia do życia