Róże u podnóża gór.

Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Krysiu dzięki ;:180
To już coś.
Zaraz biegnę o niej poczytać.
I jeszcze kilka jej fotek.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Krysiu chyba zgadłaś, bo wszystko się zgadza.
Wielkie, wielkie dzięki. ;:cm
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Grażko :wink: , bardzo się cieszę.
Tak mi się skojarzyło, bo byłam akurat wczoraj w ogrodnictwie i widziałam tam tą różę. ;:173
:wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

To wiesz jaka ładna i jak pachnie.
Wieczorami zapach roznosi się na połowę mojego ogrodu.
Chociaż niektórzy twierdzą, że zapach ma taki sobie - ale może to zależy od indywidualnej wrażliwości na zapachy.
Jeszcze raz dziękuję ;:180 za pomoc. ;:196
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Kwiecia na różach w tych upałach niewiele, zwłaszcza, że mam sporo młodzieży.
Ale kilka daje rady w tych upałach nawet całkiem nieżle.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Gożdzikowa w tych upałach całkiem niepodobna do siebie i ma jakiś problem z pobieraniem pokarmu po zimie.
Nie wiem jak jej pomóc, żeby liście zaczęły wyglądać jak powinny.
Ma ktoś na to jakąś receptę ?

Zakwitł wreszcie Twice in a Blue Moon.
Należy chyba do tych co potrzebują czasu, żeby się pokazać z najlepszej strony.
Pachnie, ale spodziewałam się mocniejszego zapachu.
Chyba, że upał go zdusił.
Ale jeśli przezimuje to zobaczymy co pokaże w przyszłym roku.
Na razie dwa do zera dla Mamy Blue.


Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Grażynko - spróbuj kupić żelazo w butelce - są takie preparaty i podlej tą róże, na pewno jej pomoże.
evluk
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3675
Od: 16 lis 2008, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Grażynko-jestem pod wielkim wrażeniem Twojej kolekcji róż ;:oj
Cudna różanka u Ciebie ;:108
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Dzięki Gosiu za radę. ;:196
Mam tez nawóz z dużą zawartością żelaza / antymchowy / może być tak na już ?

Ewka - dzięki. ;:180
Początkująca jestem i czeka mnie długa droga żeby się właściwie nimi zajmować.
Mam trochę starych i sporo młodzieży a jak będzie dalej okaże się po zimie.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Jeśli masz taki to szybko podlej - niedługo zakończy się czas nawożenia róż nawozami z azotem.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Tak, wiem i nigdy od sierpnia już nie nawożę nie tylko róż, ale i innych roślin.
U mnie zima zawsze wcześniej niż na dolinach.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Rugosy są podatne na chlorozę.
Mówiąc inaczej , szybko po nich widać ten niedobór żelaza. Na mojej mam to samo.
Zresztą nie tylko na tej.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Moim rugosom dałam na początku lata trochę żelaza-odzyskały kolo i zaczęły rosnąć.No i zgodnie z zaleceniami nie pryskałam p.grzybom bo podobno bardzo tego nie lubią
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Masz piękne róże ...chyba już to słyszałaś? :D
Nie wiem, jak to się stało, że jeszcze nie byłam w Twoim wątku...ale to się zmieni ;:108

Szczególnie podziwiam to, jak piszesz, że w większości Ci nie chorują, mimo słabej gleby...u mnie w tym roku jakby odwrotnie :( ...mimo dobrej ziemi... :(
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Rugos to chyba nawet nie ma sensu pryskać na grzyby, bo nie chorują. Te grube liście zdaje się są wyjątkowo odporne na różne dziadostwa.
Przynajmniej u mnie. Taka Hansa rośnie u mnie pod bardzo chorującą Hurdalsrosen i nic jej nie jest. A zarodki grzyba przecież na niej siedzą.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże u podnóża gór.

Post »

Oliwko - nie mam takich doświadczeń i trudno mi coś powiedzieć, bo początkująca jestem w tym temacie.
A możesz mi polecić jakiś dobry żelazowy preparat ?

Aszko - lubię czytać takie zdania, że czegoś nie trzeba pryskać. :heja
Im mniej opryskiwania tym lepiej.

Gajowa - no nie wiem czy piękne, bo to dopiero się okaże jak podrosną i będą kwitły.
Nie można być we wszystkich wątkach przy tak rozrośniętym forum.
To, że odpukać na razie nie widzę plamistości ani innych chorób to zasługa doboru odmian.
Nauczona doświadczeniem, zaczynam zwracać uwagę nie tylko na kwiat i zapach czy kolor, ale także na zdrowotność krzewu.
Poza tym nie sadzę ich w grupie, ale oddzielam innymi roślinami.
Nie dogadzam im też za bardzo, bo nadmiarem miłości też można zabić. :uszy

Walu - cieszy mnie taka wiadomość, bo kilka ich mam i faktycznie mi nigdy nie chorowały.
Trochę zaniedbane do tej pory dawały sobie same rady.
Więc tak pozostawi, tylko bardziej będę o nie dbała w postaci zasilania i przycinania, żeby miały ładny kształt.
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”