pisałam ale cały post odleciał,spróbuję jeszcze raz
ewo-zawsze daję włókninę,nawet jak trawy nie zrywam
semper-agastache jak na zawołanie pokazała Maja w ogrodzie,ja żadnych naparów nie robię , tylko wącham
trzynastko-biedne te dzieci nie wiedzą nawet jak wygląda kura,a na wsi mieszkają a mleko ze sklepu się bierze
Elu-jałowiec przywiązuję do kijka i w górę
Renato-ty to szybka jesteś ,dzięki ale cena tego buka trochę za duża a na szczęście piszą że brak w magazynie
ale skoro już weszłam na tą straszną strone,to jak byś zamawiała to Kiścień "Red Lips" chętnie przygarnę.
heliofitko-zaraz będziesz sadzić,ale czy masz też deseczki,żeby podbić od spodu,na pewno masz
rojniki,dawno nie występowały





rojnikowiec mongolski
