Krzaczki Kani
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Krzaczki Kani
Udanego urlopu i pogody

- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Krzaczki Kani
Faktycznie Rosarium Uetersen, u mnie mak,ma 1,5 cm na szerokości tak pięknie się rozkłada, ale do 3 m jeszcze nigdy mi nie dorosła.
miłego wypoczynku
miłego wypoczynku
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Gosiu, dziękuję za trzymanie kciuków za sadzonki Heidetraum. Będziesz trzymać do wiosny?
, bo one jeszcze takie malutkie. Jedna już padła ofiarą niezorientowanego gościa w ogrodzie, który ją po prostu zadeptał.
Ignis, Aniu
Cieszę się, że już wróciłam i że po tym wielkim urlopowym "nicnierobieniu" znowu będę mogła czuć każdą kosteczkę i każdy mięsień po wizycie na działce
.
Tara, mam dwie Rosarium i każda z nich rośnie inaczej. Starsza, kilkuletnia, jest kształtnym krzaczkiem o wielkości rabatówki i to niskiej, druga już widzę, że będzie chciała rosnąć wyżej ale za to mniej się rozkrzewia. Tylko, że ta druga rośnie u mnie dopiero od ubiegłego roku.
Wróciłam z urlopu i zastałam działkę w stanie o wiele lepszym niż się spodziewałam
. Deszcze jakoś nieszczególnie dały się we znaki ogrodowi. Wydaje mi się, że rośliny rosną nawet lepiej. Dziwne to, bo u mnie gleba jest zwięzła i wydawałoby się, że nadmiar wody będzie szkodził. Być może Krysiu, u mnie również bardziej straszyło deszczem niż padało. Grzyba na razie nie mają różyczki, oprócz tradycyjnie Raubrittera, który jest najbardziej poszkodowany i ma wiele liści chorych. Pogoda taka, że żaden oprysk nie wchodzi w grę. Patrzę więc na Raubrittera z rezygnacją, bo nic innego mi nie pozostaje
. W opisach czytałam, że ta róża jest podatna na mączniaka ale u mnie żadna róża nigdy nie miała mączniaka, za to grzybka łapie Raubritter mocno co roku.
Zastałam Westerlandy w kwiatach. Przyciągają wzrok, bo to jest jednak bardzo intensywny kolor. Nie mogę odżałować, że pozwoliłam, żeby połamało się tyle pędów. Miałabym dwa razy tyle kwiatów.


Spodobał mi się ten kwiat, bo tak się pozakręcał w ósemkę, że wygląda, jak dwa kwiaty
.

Westerlandy z daleka.

The Fairy.

Pierwszy raz zobaczyłam u mnie kwiaty Charlesa A. Krzaczek jeszcze malutki, bo posadzony jesienią ubiegłego roku. Podobają mi się jego pąki, są takie okrągłe.



Dwuletni Abraham Darby wypuścił jeden długaśny pęd. I po co mu to było?! Jak on teraz wygląda?!


Maigold wypuściła więcej długich pędów. Na dole będzie jeszcze kwitła.


Compassion



Graham Thomas

Fresie z lilią. Lilia miała być tłem dla róż ale wydaje mi się, że to ona w tym zestawieniu przyciąga wzrok. Lilie, prawdziwie królewskie kwiaty. Muszę ich zasadzić więcej.

I takie tam różności. Miotły na tawułkach i żurawki.




Ignis, Aniu
Tara, mam dwie Rosarium i każda z nich rośnie inaczej. Starsza, kilkuletnia, jest kształtnym krzaczkiem o wielkości rabatówki i to niskiej, druga już widzę, że będzie chciała rosnąć wyżej ale za to mniej się rozkrzewia. Tylko, że ta druga rośnie u mnie dopiero od ubiegłego roku.
Wróciłam z urlopu i zastałam działkę w stanie o wiele lepszym niż się spodziewałam
Zastałam Westerlandy w kwiatach. Przyciągają wzrok, bo to jest jednak bardzo intensywny kolor. Nie mogę odżałować, że pozwoliłam, żeby połamało się tyle pędów. Miałabym dwa razy tyle kwiatów.


Spodobał mi się ten kwiat, bo tak się pozakręcał w ósemkę, że wygląda, jak dwa kwiaty

Westerlandy z daleka.

The Fairy.

Pierwszy raz zobaczyłam u mnie kwiaty Charlesa A. Krzaczek jeszcze malutki, bo posadzony jesienią ubiegłego roku. Podobają mi się jego pąki, są takie okrągłe.



Dwuletni Abraham Darby wypuścił jeden długaśny pęd. I po co mu to było?! Jak on teraz wygląda?!


Maigold wypuściła więcej długich pędów. Na dole będzie jeszcze kwitła.


Compassion



Graham Thomas

Fresie z lilią. Lilia miała być tłem dla róż ale wydaje mi się, że to ona w tym zestawieniu przyciąga wzrok. Lilie, prawdziwie królewskie kwiaty. Muszę ich zasadzić więcej.

I takie tam różności. Miotły na tawułkach i żurawki.




- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Krzaczki Kani
Kaniu piękne masz różyczki,a Westerland cudnie kwitnie,dorodne krzaki,mój mizerniutki w tym roku całkowicie zmarzł...
Abraham Darby długo go masz i czy jesteś z niego zadowolona?
Tawuły
Abraham Darby długo go masz i czy jesteś z niego zadowolona?
Tawuły
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Krzaczki Kani
Kaniu,
masz śliczne te różane krzaczorki
Piękny jest ten kwiat Compasion.
Nie mam tej róży. Muszę poczytać coś o niej.
Czy dobrze znosi nasz klimat ?
Mój Westerland został już przerośnięty przez naszą Lustige.
Twoje są piękne.

Piękny jest ten kwiat Compasion.
Nie mam tej róży. Muszę poczytać coś o niej.
Czy dobrze znosi nasz klimat ?
Mój Westerland został już przerośnięty przez naszą Lustige.
Twoje są piękne.
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Krzaczki Kani
Czyli róże sobie poradziły
Westerland- piękny. Długo go masz?moje nie przetrwały kolejnych zim i jakoś się zniechęciła,Compassion
Lista imponująca a podejrzewam,że po jesieni się wydłuży 
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4958
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Krzaczki Kani
Bardzo lubię The Fairy, dorodny jest Twój krzaczek Kasiu. Jak zimują U Ciebie wrzosy? Ja co roku właściwie kuję nowego. Niebieskie kłosy to przetacznik?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Krzaczki Kani
No Westerland - mistrzostwo świata
Jednak muszę go kupić, nie ma mowy...
I wspaniałe zestawienie przetacznika z żurawkami, nie przyszło mi do głowy. Czy one rosną w cieniu?
Jednak muszę go kupić, nie ma mowy...
I wspaniałe zestawienie przetacznika z żurawkami, nie przyszło mi do głowy. Czy one rosną w cieniu?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Krzaczki Kani
Śliczne róże, a Barkarole dopisuje do swojej listy rzeczy niezbędnych do kupienia
Klasyczna i piękna 
- Esterka
- 100p

- Posty: 120
- Od: 12 maja 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Krzaczki Kani
Kaniu, pięknie u Ciebie
Róże przecudnej urody
w ogóle cała działeczka pięknie skomponowana i zadbana... Jak już dojdę do tego etapu, że będę mogła pomyśleć o różach, to muszę Cię koniecznie podpytać jakie posadzić na początek, żeby przeżyły... nie znam się kompletnie na różach ale zakochałam się w róży Eden i tę na pewno muszę mieć ....
Też bawię się czasami masą cukrową ;) Torcik z ogrodniczką kapitalny
Zdolna z Ciebie Babeczka
Też bawię się czasami masą cukrową ;) Torcik z ogrodniczką kapitalny
Zdolna z Ciebie Babeczka
Pozdrawiam serdecznie
Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Annes, Nie martw się o swojego Westerlanda. Myślę, że wydorośleje
. Moje są żywotne ale trzeba mieć na uwadze, że te krzewy nie są już młode. Oczywiście, podobnie jak wszystkie róże u mnie, przemarzają każdej zimy (za wyjątkiem tegorocznej) ale również wzmacniają się co roku. Na pierwszej stronie jest ten sam Westerland z daliami. Spójrz, trzy lata temu kwitł na wysokości dalii jednorocznych, czyli gdzieś tak na ok. 50 cm a wtedy to było jego drugie lato u mnie. Widzę, że wyraźnie wątlejszy jest drugi krzew przy wrzosach, rosnący ok. 3 m od brzóz. Brzozy są od strony zachodniej.
Abraham Darby jest młody. To dopiero jego drugie lato u mnie. Mało mogę powiedzieć o tak ważnej sprawie, jak odporność na mróz, bo miał tylko jedno zimowanie na moim kaszubskim wygwizdowie i to w takim zabezpieczeniu, że spróbowałby tylko nie przezimować!
. Nie był cięty wiosną. Jak na razie dobrze się krzewi. To ważne u róż, bo nie podobają mi się "drapaki", pomimo pięknych kwiatów
. Abraham ma kwiaty bardzo duże i pachnące intensywnie.
Tawułki wymagają już odmłodzenia, zwłaszcza czerwone. Odkładam to z roku na rok.
Krysiu, sama nie wiem, co myśleć o zimowaniu Compassion, bo w pierwszym roku po jesiennym posadzeniu nie była wcale okryta i przezimowała super a w tym roku była dobrze zabezpieczona a jednak na wiosnę wyglądała źle. Teraz, to jej drugie lato u mnie. Ma piękne kwiaty, które utrzymują się długo i zdaje się, że jej liście są wyjątkowo odporne na choroby grzybowe. Wg mnie nadaje się na nasze syberyjskie warunki. Pokrój ma, jak na razie, nieciekawy ale jest jeszcze młoda więc czekam, może się zagęści. Młodsze koleżanki, które zostały posadzone w ubiegłym roku mają teraz kształtniejsze krzaczki. To róża pnąca więc może wypuszczanie pojedynczych, długich pędów, to jej obowiązek
. Krysiu, być może sama doświadczyłaś, że nasz klimat raczej hamuje rozwój róż, dlatego ja nie mam dużych oczekiwań
. Po latach jestem już nauczona pokory i nawet nie śmiem liczyć na to, że róża pnąca urośnie u mnie w zimnej, lichej glebie wyżej niż parkowa. Polecam Compassion, bo to bardzo piękna róża. Kwiaty wyglądają, jakby była wielkokwiatowa i mają dość intensywny zapach. A jeżeli chodzi o Lustige, to muszę ją sobie u Ciebie znów obejrzeć
, bo u mnie to taka mała pokraka
. Sama zobaczysz, na zdjęciu poniżej
.
Aszko, jeden Westerland ma cztery lata a drugi pięć. Starszy, to ten mniej rozrośnięty, który jest przy brzozach. Być może to nie zbieg okoliczności, tylko jednak gorsze warunki sprawiają, że jest mniej dorodny niż młodszy kolega. Brzozy dają cień po południu, no i pewnie trochę wody też mu zabierają. Róża rośnie ok. 3 m od brzóz. Lista róż nie wydłuży się już bardzo, bo uważam, że tyle ile mam, to jak na moje możliwości, i tak za dużo
. Nie mam czasu porządnie na bieżąco zająć się różami, które wymagają jednak sporo uwagi. Warunki na róże mam raczej kiepskie. Koleżanki Kaszubki pewnie potwierdzą
, że u nas to trzeba się nieźle nabiegać wkoło roślin, żeby coś tam chciało rosnąć
. Osty i mlecze mam dorodne, białe derenie "Elegantissima", berberysy "Aurea" i wrzosy - te to rosną u mnie pięknie bez żadnego zachodu.
Olu, The Fairy rozkłada się na szerokość 1,6 m. To już nie jest młoda róża. Mam ją chyba od pięciu sezonów. Zazwyczaj była mniejsza, ale w tym roku nie zmarzła więc udało się jej rozbudować zamiast startować od początku.
Wrzosy dobrze zimują. Pierwsza część wrzosowiska powstała chyba z siedem lat temu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że cokolwiek na zimę trzeba okrywać
. Ostatnio powiększam wrzosowisko i w sezonie zawsze kupuję ileś tam wrzosów. Przeważnie nie są zimą okrywane i radzą sobie. Jedynie w ostatnią zimę przykryłam młode wrzosy gałązkami świerka, bo akurat podcinałam choinki więc dysponowałam gałęziami. Z kilkunastu posadzonych ubiegłej jesieni zmarzły a może wyschły (?) trzy. Kiedyś przeczytałam, że "wrzosy karmią się kroplą rosy", czyli że nie potrzebują dużo wody. W tym roku ciągle pada i pada a ja widzę, że wrzoski stoją na baczność i bardzo przyrosły więc chyba im się podoba jak mają jednak trochę więcej wody. Wiosną są cięte. Tak, Olu, niebieskie kłosy, to przetacznik. Kępa się nie rozrasta, chyba dlatego, że on rośnie u mnie wbrew wszystkiemu
, bo w cieniu i w ciężkiej glebie.
Ewo, musisz kupić Westerlanda i to od razu ze trzy sztuki!
.
Przetacznik i żurawki rosną po północnej stronie domku ale oprócz ściany, którą mają od południa nie są niczym osłonięte. Mają więc jednak trochę słońca rano i przy zachodzącym słońcu. Jednak generalnie jest tam cień. Pewnie dlatego przetacznik mocno się pokłada. W ubiegłym roku leżał na żurawkach i wyglądało to tak, jakby żurawki miały niebieskie kwiaty. Tym razem jednak już na wiosnę dostał podpórkę. Kępa nie rozrasta mi się, jest od kilku lat taka sama, a wszędzie czytam, że on lubi się rozrastać. U mnie stoi w miejscu pewnie dlatego, że ma cień i zwięzłą glebę, która jest zimna. Wstawię zdjęcie rabaty z odleglejszej perspektywy, żebyś mogła sobie zobaczyć czy takie zestawienie na pewno Ci odpowiada. U mnie wyszło to spontanicznie ale podoba mi się.
Aniu miło, że zajrzałaś do mnie
. Ja nie mam Barcarole!
Ta moja niby czarna róża, którą porównywałam do Barcarole, to pnąca Sympathia. Kup ją sobie, bo to naprawdę piękny kwiat. Zaraz odwiedzę Twoje włości
.
Esterko, moja działka zadbana i rozplanowana?!
A gdzie tam! Wstyd mi przed Tobą, bo jak widzę ile potrafisz zdziałać w jednym sezonie, to z moim skrawkiem pewnie poradziłabyś sobie w jeden weekend
. Tak sobie po prostu coś tam kupię, wsadzę, podleję, przytnę, zostawię na dłuższy czas więc zarośnie chwastami i... od nowa kupię, wsadzę, podleję...Najczęściej, jak już jest w miarę ładnie, to trzeba wracać do domu...ale to jest moje miejsce, ja tam należę, oddycham, zapominam o kłopotach. Mam dwie róże Eden ale zanim kupiłam drugi krzaczek, to musiałam polubić pierwszy. Prawdę mówiąc byłam rozczarowana ale w tym roku mój Eden nareszcie zaczyna przypominać tę różę a poza tym widzę, że ma chęć rosnąć.
Dziękuję za miłe słowa w sprawie tortowej. Mam nadzieję, że pokażesz efekty swojej pracy z masą cukrową.
Ale się rozpisałam!
Trochę zdjęć z minionego weekendu.
Sympathia


Tutaj wygląda, jakby była w jakimś ortopedycznym ustrojstwie ale nie udaje mi się jej ładnie rozpiąć na kracie, bo rośnie gęsto w każdą stronę, jak róża parkowa.

Maiden's Blush posadzona jesienią. Na kwiaty poczekam do przyszłego lata, bo w tym roku zjadła je ta paskuda bruzdownica. Ładnie przyrósł w tym roku cały krzaczek.

Dwa krzewy Abraham Darby. To młode róże.


I znowu Fresie z lilią. Kwiatostan lilii, to prawdziwe dzieło sztuki.



Raubritter jest chory od grzyba. Zobaczcie, jakie miał liście. Obcięłam wszystkie chore liście i przekwitłe kwiaty. Wygląda teraz ładnie ale pewnie tylko przez chwilę. Ta róża nie lubi deszczowej pogody i właściwie co roku łapie grzyba. Ona ma ciapki a ja...cellulit. Trzeba akceptować swoje słabości.


Samba. Nieduża rabatówka.

Charles Austin ma pąki, które kojarzą mi się z kopułami cerkwi. Kwiaty ma przepiękne.


Tak obecnie prezentuje się Lustige. No siąść i płakać. Młodziutka jeszcze, ma czas, żeby nabrać ciała.

Posadzona jesienią nn, kupiona, jako "biała pnąca". Coś mi się mocno wydaje, że to będzie jednak Chopin.

The Fairy w sąsiedztwie Rosarium Uetersen. W tle jeżówka, jeszcze w pąkach.

Compassion bardzo długo trzyma kwiat. W ciągu tygodnia właściwie niewiele się zmienił ten bukiecik a następne pąki już czekają.



Maigold się rozwinął.


Żurawki, przetacznik, pióropusznik.

Abraham Darby jest młody. To dopiero jego drugie lato u mnie. Mało mogę powiedzieć o tak ważnej sprawie, jak odporność na mróz, bo miał tylko jedno zimowanie na moim kaszubskim wygwizdowie i to w takim zabezpieczeniu, że spróbowałby tylko nie przezimować!
Tawułki wymagają już odmłodzenia, zwłaszcza czerwone. Odkładam to z roku na rok.
Krysiu, sama nie wiem, co myśleć o zimowaniu Compassion, bo w pierwszym roku po jesiennym posadzeniu nie była wcale okryta i przezimowała super a w tym roku była dobrze zabezpieczona a jednak na wiosnę wyglądała źle. Teraz, to jej drugie lato u mnie. Ma piękne kwiaty, które utrzymują się długo i zdaje się, że jej liście są wyjątkowo odporne na choroby grzybowe. Wg mnie nadaje się na nasze syberyjskie warunki. Pokrój ma, jak na razie, nieciekawy ale jest jeszcze młoda więc czekam, może się zagęści. Młodsze koleżanki, które zostały posadzone w ubiegłym roku mają teraz kształtniejsze krzaczki. To róża pnąca więc może wypuszczanie pojedynczych, długich pędów, to jej obowiązek
Aszko, jeden Westerland ma cztery lata a drugi pięć. Starszy, to ten mniej rozrośnięty, który jest przy brzozach. Być może to nie zbieg okoliczności, tylko jednak gorsze warunki sprawiają, że jest mniej dorodny niż młodszy kolega. Brzozy dają cień po południu, no i pewnie trochę wody też mu zabierają. Róża rośnie ok. 3 m od brzóz. Lista róż nie wydłuży się już bardzo, bo uważam, że tyle ile mam, to jak na moje możliwości, i tak za dużo
Olu, The Fairy rozkłada się na szerokość 1,6 m. To już nie jest młoda róża. Mam ją chyba od pięciu sezonów. Zazwyczaj była mniejsza, ale w tym roku nie zmarzła więc udało się jej rozbudować zamiast startować od początku.
Wrzosy dobrze zimują. Pierwsza część wrzosowiska powstała chyba z siedem lat temu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że cokolwiek na zimę trzeba okrywać
Ewo, musisz kupić Westerlanda i to od razu ze trzy sztuki!
Przetacznik i żurawki rosną po północnej stronie domku ale oprócz ściany, którą mają od południa nie są niczym osłonięte. Mają więc jednak trochę słońca rano i przy zachodzącym słońcu. Jednak generalnie jest tam cień. Pewnie dlatego przetacznik mocno się pokłada. W ubiegłym roku leżał na żurawkach i wyglądało to tak, jakby żurawki miały niebieskie kwiaty. Tym razem jednak już na wiosnę dostał podpórkę. Kępa nie rozrasta mi się, jest od kilku lat taka sama, a wszędzie czytam, że on lubi się rozrastać. U mnie stoi w miejscu pewnie dlatego, że ma cień i zwięzłą glebę, która jest zimna. Wstawię zdjęcie rabaty z odleglejszej perspektywy, żebyś mogła sobie zobaczyć czy takie zestawienie na pewno Ci odpowiada. U mnie wyszło to spontanicznie ale podoba mi się.
Aniu miło, że zajrzałaś do mnie
Esterko, moja działka zadbana i rozplanowana?!
Dziękuję za miłe słowa w sprawie tortowej. Mam nadzieję, że pokażesz efekty swojej pracy z masą cukrową.
Ale się rozpisałam!
Trochę zdjęć z minionego weekendu.
Sympathia


Tutaj wygląda, jakby była w jakimś ortopedycznym ustrojstwie ale nie udaje mi się jej ładnie rozpiąć na kracie, bo rośnie gęsto w każdą stronę, jak róża parkowa.

Maiden's Blush posadzona jesienią. Na kwiaty poczekam do przyszłego lata, bo w tym roku zjadła je ta paskuda bruzdownica. Ładnie przyrósł w tym roku cały krzaczek.

Dwa krzewy Abraham Darby. To młode róże.


I znowu Fresie z lilią. Kwiatostan lilii, to prawdziwe dzieło sztuki.



Raubritter jest chory od grzyba. Zobaczcie, jakie miał liście. Obcięłam wszystkie chore liście i przekwitłe kwiaty. Wygląda teraz ładnie ale pewnie tylko przez chwilę. Ta róża nie lubi deszczowej pogody i właściwie co roku łapie grzyba. Ona ma ciapki a ja...cellulit. Trzeba akceptować swoje słabości.


Samba. Nieduża rabatówka.

Charles Austin ma pąki, które kojarzą mi się z kopułami cerkwi. Kwiaty ma przepiękne.


Tak obecnie prezentuje się Lustige. No siąść i płakać. Młodziutka jeszcze, ma czas, żeby nabrać ciała.

Posadzona jesienią nn, kupiona, jako "biała pnąca". Coś mi się mocno wydaje, że to będzie jednak Chopin.

The Fairy w sąsiedztwie Rosarium Uetersen. W tle jeżówka, jeszcze w pąkach.

Compassion bardzo długo trzyma kwiat. W ciągu tygodnia właściwie niewiele się zmienił ten bukiecik a następne pąki już czekają.



Maigold się rozwinął.


Żurawki, przetacznik, pióropusznik.

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Krzaczki Kani
Kaniu - pięknie! Aż oczu oderwać nie można. Przez chwilę myślałam, że zidentyfikowałam moją brzoskwiniową różę NN i że to jest Louise Clements. Ale jak pooglądałam ją dokładniej w necie - to stwierdziłam że to nie to
Moja ma zdecydowanie mniej pełne kwiaty. Muszę policzyć jej płatki jak się rozwinie. Na razie ma pączki.
Wczoraj przyjechałam do domu i własnego bloku nie poznałam. Na razie z jednej strony
Zupełnie inaczej zaczyna wyglądać ten nasz fragment osiedla
Moja ma zdecydowanie mniej pełne kwiaty. Muszę policzyć jej płatki jak się rozwinie. Na razie ma pączki.
Wczoraj przyjechałam do domu i własnego bloku nie poznałam. Na razie z jednej strony
Zupełnie inaczej zaczyna wyglądać ten nasz fragment osiedla
- Nutka81
- 1000p

- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Krzaczki Kani
Witaj Kaniu!
Piękne te Twoje krzaczki i bardzo miło się je ogląda
Fragment rabatki, ten na którym rośnie przetacznik obsadzony żurawkami wygląda super, strasznie mi się spodobało to zestawienie, jeszcze do tego paproć
Co do chorób grzybowych róż, no cóż...zgadzam się z Tobą w 100%...musimy akceptować wzajemnie swoje słabości
Muszę jeszcze wspomnieć o 'Compassion' ... jest przepiękna

Piękne te Twoje krzaczki i bardzo miło się je ogląda
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Krzaczki Kani
Kaniu
podzielam Twoje zdanie na temat rozwoju róż w naszej okolicy.
Mam podobne doświadczenia. Na pewno mogę poradzić Ci stosowanie obornika od konika pod róże.
W tym sezonie sama się przekonałam o jego dobroczynnym wpływie na moje kwiaty.
Ta nasza Lustige (czy jak ją tam zwał) jeszcze się rozkręci.
Dasz jej trochę dobrego papu i poszybuje w górę jak szalona.
W tym roku posadziłam też Charlesa Austina. Jestem zachwycona jej kwiatami.
Szkoda, że zdecydowałam się zamówić ją dopiero teraz. Myślę, że będę z niej bardziej zadowolona niż z Grahama.

Mam podobne doświadczenia. Na pewno mogę poradzić Ci stosowanie obornika od konika pod róże.
W tym sezonie sama się przekonałam o jego dobroczynnym wpływie na moje kwiaty.
Ta nasza Lustige (czy jak ją tam zwał) jeszcze się rozkręci.
Dasz jej trochę dobrego papu i poszybuje w górę jak szalona.
W tym roku posadziłam też Charlesa Austina. Jestem zachwycona jej kwiatami.
Szkoda, że zdecydowałam się zamówić ją dopiero teraz. Myślę, że będę z niej bardziej zadowolona niż z Grahama.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Krzaczki Kani
Śliczny Westerland ja swojego miałam chyba ze 3 lata i tej zimy nie przeżył
A tak w ogóle to ładne widoczki pokazałaś.

