Popiół jako nawóz
- DanaZet
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 30 paź 2006, o 01:10
- Lokalizacja: opolszczyzna
- Kontakt:
Popiół jako nawóz
Obiecalam Adminowi ,ze nie będę pisac zbyt wiele (zeby Was nie zameczac czcionka bez tzw polskich znakow),ale dzis musze zrobic wyjatek od reguly
Jestem na Forum od pewnego czasu,codziennie przychodze tu poczytac i mimo szczerych checi,przebrnelam dopiero przez czesc postow Ciesze sie z wiedzy ktora tu nabywam i nie moge sie doczekac wiosny,zeby czesc Waszych rad wcielic w zycie (czyli w moj ogrodek ).A mam dzis takie pytanie:
spalilam ogromne ilosci lisci,troche galezi i chwastow. Sasiad mi radzi,zeby tym uzyznic grzadki,a sasiadka mowi wrecz co innego: ze nie mozna etc.....I zostalam z dylematem:co robic????
(jezeli juz taki temat jest na Forum,to przepraszam- jeszcze sie nie doczytalam)
pozdrawiam
Jestem na Forum od pewnego czasu,codziennie przychodze tu poczytac i mimo szczerych checi,przebrnelam dopiero przez czesc postow Ciesze sie z wiedzy ktora tu nabywam i nie moge sie doczekac wiosny,zeby czesc Waszych rad wcielic w zycie (czyli w moj ogrodek ).A mam dzis takie pytanie:
spalilam ogromne ilosci lisci,troche galezi i chwastow. Sasiad mi radzi,zeby tym uzyznic grzadki,a sasiadka mowi wrecz co innego: ze nie mozna etc.....I zostalam z dylematem:co robic????
(jezeli juz taki temat jest na Forum,to przepraszam- jeszcze sie nie doczytalam)
pozdrawiam
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
jeśli chcesz posypać popiołem ziemię, to nie bardzo rozumiem, w czym by to miało jej zaszkodzić? Tylko po co palic liscie? Ja je kompostuję (oczywiście same liscie). Po jakimś czasie mam wspaniałą ziemię lisciową do rododendronów i innych roslin kwasolubnych.
A sam popiół może lepiej nie bezposrednio na grządki, a na zwykły kompost wyrzucić.
Pozdrawiam
A sam popiół może lepiej nie bezposrednio na grządki, a na zwykły kompost wyrzucić.
Pozdrawiam
- DanaZet
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 30 paź 2006, o 01:10
- Lokalizacja: opolszczyzna
- Kontakt:
hmmm nie wiedzialam o tym, a ciekawe dlaczego akurat liscie orzecha Podkusilo mnie przyciac porzadnie leszczyne,jak juz pisalam w ktoryms poscie,wybujala nadmiernie, a poza tym wszystkie orzeszki podkradaly jakies zwierzatka(chyba wiewiorki bo mieszkam tuz obok lasu).Oprocz tych lisci orzecha,spalilam tez konary (chociaz bylo to bardzooooo trudne :PBasia pisze:Z wyjątkiem liści orzecha.
Na taki troche prowizoryczny kompostnik(mam malo miejsca) powyrzucalam z donic wszystkie kwiaty,razem z ziemia (surfinie,petunie etc).Czy tak ma byc?
pozdrawiam