Aga jak miałam same lilie to nawet to ładnie wyglądało tylko że potem to już niespecjalnie


Ewa majowa tak jak pisałam Agnes dobrze dobrane harmonizują się i jedna drugą wspiera.
Obcinam na bieżąco i mam właściwie 'czysto' tylko trzeba troszkę pokopać bo ziemia ubita ale czasu brak.

Kasiek Martha jak do tej pory zdrowa tylko bardzo się rozkłada i musiałam ją dzisiaj podwiązać.
Jak Twoja złapała przędziorka to masz długą walkę, mnie się chyba przyplątały przędziorki i mączniak rzekomy na róże i powojniki przed domem, już kilka razy pryskałam, powojniki ścięłam do ziemi a róże ogołociłam, ciekawa jestem kiedy się z tym uporam.

Ewunia Taczunia ja mam wszystkie lilie w doniczkach bo ciągle grasują podgryzacze. Część muszę przesadzić bo mi kolorystycznie nie pasują, część bo będę przerabiać całą rabatę a Grand Cru maleńki patyczek już żółknie i jeżeli w doniczce gnije stara cebulka to wszystkie maleńkie są narażone na gnicie więc wykopię i zobaczę co tam się dzieje.
Nie masz za co przepraszać, te lilie to gratis więc i tak wszystko jedno jakie one są.

Agunia w sprawie lilii odpowiedziała Ci Ewunia Taczunia i to ona jest ekspertką.

Williamy Woody mają przerwę i rosną na potęgę do góry i wypuszczają nowe pędy z ziemi, będą wielkie krzaczory.

Nela witam Cię


Gosia dzięki

W sprawie lilii to najlepiej do Ewuni Taczuni to ona jest ekspertką, ja mam ich tylko kilkanaście i to są moje początki.
Miałam mieć angielkę wysoką a mam niską Poulsenkę.

Beata już wolę te gary niż robotę na polu czy w stodole a tak było jeszcze kilkanaście lat temu, tzn i jedno i drugie bo żeby było co jeść to najpierw musiałam nagotować a potem zrzucać zboże czy układać słomę na przyczepach i w stodole. Dobrze że chłopcy wyrośli i pozostało mi tylko gotowanie. A w kuchni mam chłodno to nie jest to taka udręka tylko zajmuje dużo czasu bo jednak kilku chłopów trzeba nakarmić.

-- 25 lip 2012, o 22:28 --
Parę dzisiejszych zdjęć.
