Aniu cieszę, że widoczki podobają Ci się
Maju kochana jesteś, dziękuję
Tomku powiem Ci szczerze, ze ja również nie wiedziałam, ze liliowce pachną...wiedziałam tylko o tym cytrynowym, o innych dowiedziałam się przypadkiem plewiąc w pobliżu
Bardzo podziwiam osoby znające nazwy odmian swoich kwiatów, ja staram się znac tylko nazwy lilii i róż, a pozostałe w większości nie pamiętam....a np żurawki o już w ogóle dla mnie czarna magia....na początku starałam sie zapamiętywac, ale później pogubiłam się w tym całkowicie, wiele z nich jest dla mnie tak podobnych, że nawet jak znam nazwy to i tak nie potrafię odróznic, tym bardziej że to takie zmienne rośliny i na różnych stanowiskach wyglądają zupełnie inaczej
Małgoś cieszę się, ze zajrzałaś

i bardzo dziękuję ci za miłe słowa. U mnie ciasno na rabatach, przydałoby sie jeszcze kawałek ogródka, ale niestety muszę wszystko co mi sie podoba wcisnąc na metrażu jaki mam.....a podoba mi się prawie wszystko, a metraż malutki
Kasiu jesteś bardzo miła, dziękuję za takie cieplutkie słowa

Cieszę sie, ze podoba Ci się mój busz, ja Twoim pięknym eleganckim ogrodem zachwycam się wciąż od nowa...
Danusiu bardzo sie cieszę, ze podoba Ci się

W liliowcach zakochałam sie juz na Forum, wcześniej nie miałam pojęcia, ze jest taka masa pięknych odmian. Ja miałam tylko 2 odmiany botaniczne, jedna z nich bajecznie pachnie

gdy zobaczyłam ile jest tego dobra, to oszalałam z zachwytu

Liliowców mam sporo jak na taki niewielki ogródek, chciałabym jeszcze więcej, ale miejsce skutecznie ogranicza moje zapędy....moje odmiany to przeważnie takie starsze , popularne, ale wszystkie bardzo lubię
Małgoś ja z jednorocznych już prawie całkiem zrezygnowałam , po prostu nie mam na nie miejsca. Sadzę jedynie kępkę aksamitek lub lobelii po tulipankach Tadra, bo zostaje spory pusty placyk. Kwiaty sadzę w ten sposób, żeby przez cały sezon jedne zastępowały w kwitnieniu inne, wtedy ciągle jest coś kolorowego, co przyciąga wzrok
Madziu u mnie latem główne kępy kolorystyczne to lilie, liliowce, floksy. Zawsze są jeszcze róże i hortensje, ale w tym roku niestety i jedne i drugie prawie nie kwitną.... Z jednorocznych zrezygnowałam, bo nie mam na nie miejsca, u mnie ogródek niewielki i ciasno...
Co do błędów, to popełniamy je wszyscy, stąd te ciągłe przesadzanie roślin
Geniu niestety ten okres już się zbliża....myślę, ze i lilie i liliowce pocieszą nas do połowy sierpnia, ale później zrobi się bardziej zielono. Trzeba będzie czekac na chryzantemy, wrzosy i zimowity.... Chryzantemy niestety będę miała dużo marniejsze niż w zeszłym roku, częściowo mi wymarzły. Kilka odmian całkowicie straciłam, inne są dużo mniejsze kępy....bardzo żałuję, bo uwielbiam te kwiaty....
Ewuniu dziękuję, jesteś bardzo miła

Ciesze się, ze podobają Ci sie moje zakątki, troszkę brakuje w moim ogródku przestrzeni, ale trudno.....przydałoby sie troszkę wiecej miejsca
