poza tymi co przedstawiłeś poczekaj aż Ci adenia zaczną kwitnąćAkwelan_2009 pisze:Marian, dziękuję za odwiedziny.
c.d. fotek z kolorowymi kwiatkami, troszkę to Wam Kaktusiarzom "zazdroszczę" tych kolorowych kwiatów na Waszych kaktusach (ale w sensie pozytywnym), dlatego szukam kwitnących na kolorowo innych sukulentów:
Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Z tym "zazdroszczeniem"
kwiatów na moich roślinach Adenium, nie nastąpi to tak szybko. Obecnie moje sadzonki z wysiewu nasion z marca 2010 r, które pozostawiłem wyglądają niezbyt "dekoracyjnie". Wstawiam kilka "losowych" fotek jak się prezentują po drastycznym przycięciu kilka dni temu:






- sadzonki poprzycinałem żeby wytworzyły więcej gałązek, "zgrubiały" kaudexy, rozrósł się system korzeniowy.
Pozostawiłem bez przycinania jedynie dwie sadzonki i liczę, że może na nich najwcześniej (wiosna, lato 2013 r.) zobaczę pojedyncze pąki kwiatowe i kwiaty:


W "uprawie" parapetowo - balkonowej jaką prowadzę, muszę uzbroić się w cierpliwość, roślinki nie mają za dużo słońca, tak jak w uprawie w szklarni czy w tunelu foliowym. One jednak tego słońca bardzo potrzebują, przez dłuższą część dnia.






- sadzonki poprzycinałem żeby wytworzyły więcej gałązek, "zgrubiały" kaudexy, rozrósł się system korzeniowy.
Pozostawiłem bez przycinania jedynie dwie sadzonki i liczę, że może na nich najwcześniej (wiosna, lato 2013 r.) zobaczę pojedyncze pąki kwiatowe i kwiaty:


W "uprawie" parapetowo - balkonowej jaką prowadzę, muszę uzbroić się w cierpliwość, roślinki nie mają za dużo słońca, tak jak w uprawie w szklarni czy w tunelu foliowym. One jednak tego słońca bardzo potrzebują, przez dłuższą część dnia.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Tegoroczny sezon rozpoczął się dość nietypowo dla tej mojej rośliny: Fockea nataliensis. Roślinka wiosną zamiast wytwarzać duże "dwukolorowe" liście, wytwarzała maleńkie, anemiczne i szorstkie w dotyku namiastki listków, a najważniejsze że bardzo pomaleńku te nowo wyrastające listki rozwijały się - rosły, raczej usiłowały, ale im to nie wychodziło. Odległość między poszczególnymi parami liści były bardzo małe. Nie wiedziałem co mam z tą rośliną robić, jak jej pomóc, szkoda było ją stracić. Opryskiwałem środkami na przędziorki (zalecane w kwiaciarniach), niestety bez skutku. Zaryzykowałem, zakupiłem "Karate Zeon 050 CS", rozrobiłem 0,03 % i spryskałem całą roślinę. Po kilku dniach zaczynała wyrastać pierwsza para nowych listków, są jeszcze częściowo zdeformowane, ale następna para liści już rośnie "książkowo"
;


Nowa para liści ma już ciemno zielony z połyskiem zdrowy kolor od góry, jednocześnie zwiększyła się bardzo odległość między poszczególnymi parami liści. Spód liści wybarwiony na kolor zbliżony do "fioletu". "Walka" o roślinę trwała bardzo długo - mam nadzieję, że nie poszła na marne i że to już zakończenie kłopotów i roślinka wróciła już do normalnego wzrostu - rozwoju.


Nowa para liści ma już ciemno zielony z połyskiem zdrowy kolor od góry, jednocześnie zwiększyła się bardzo odległość między poszczególnymi parami liści. Spód liści wybarwiony na kolor zbliżony do "fioletu". "Walka" o roślinę trwała bardzo długo - mam nadzieję, że nie poszła na marne i że to już zakończenie kłopotów i roślinka wróciła już do normalnego wzrostu - rozwoju.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Oprysk na przędziorka trzeba powtarzać, to ciężka do wygrania walka.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Sebastian, ale ja nadal nie jestem pewien czy to przędziorki robiły takie spustoszenie na tej roślince. Po Twoim wpisie wnioskuję, że powinienem roślinę kilka razy profilaktycznie opryskiwać. Jak znasz jakiś dobry preparat to proszę o podpowiedź, zastosuję przemiennie z Karate.
Podpowiedź, że to mogą robić przędziorki otrzymałem od Forumowiczów. Te małe zdeformowane listki "zaatakowane przez to coś" w dotyku są ostre jak papier ścierny. Nie mam już możliwości zrobić większego "ostrego" zbliżenia, ale na fotkach widać na listkach "guzki" i nie wiem nadal co je spowodowało ? Czy muszę profilaktyczni opryskać wszystkie rośliny, które uprawiam na moich parapetach ? Na innych nie widzę oznak - jakichkolwiek zmian na roślinach - liściach.
Trochę z innej "beczki".
Gasteria amstrongii, po raz pierwszy podejmuje próbę zakwitnięcia czy udaną pokaże czas, są już pierwsze tego zwiastuny:


Kwitła już Gasteria bicolor v. liliputana, maleńkimi "dzbanuszkami", ale wydaje mi się, że nie całkowicie rozkwitły. Jak ta zakwitnie będę mógł porównać jak wyglądają rozwinięte kwiaty gasterii.
Nie bardzo mogę "wyczuć", kiedy gasteriom już chce się "pić"
.
Podpowiedź, że to mogą robić przędziorki otrzymałem od Forumowiczów. Te małe zdeformowane listki "zaatakowane przez to coś" w dotyku są ostre jak papier ścierny. Nie mam już możliwości zrobić większego "ostrego" zbliżenia, ale na fotkach widać na listkach "guzki" i nie wiem nadal co je spowodowało ? Czy muszę profilaktyczni opryskać wszystkie rośliny, które uprawiam na moich parapetach ? Na innych nie widzę oznak - jakichkolwiek zmian na roślinach - liściach.
Trochę z innej "beczki".
Gasteria amstrongii, po raz pierwszy podejmuje próbę zakwitnięcia czy udaną pokaże czas, są już pierwsze tego zwiastuny:


Kwitła już Gasteria bicolor v. liliputana, maleńkimi "dzbanuszkami", ale wydaje mi się, że nie całkowicie rozkwitły. Jak ta zakwitnie będę mógł porównać jak wyglądają rozwinięte kwiaty gasterii.
Nie bardzo mogę "wyczuć", kiedy gasteriom już chce się "pić"
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Jeśli to przędziorki, to na liściach powinny być delikatne pajęczynki, ja bym profilaktycznie spryskał jeszcze raz. Ja używałem pałeczek owadobójczo-nawozowych Provado firmy Bayer i podlewanie Bi 58, 2 razy w sezonie.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22089
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Witaj Mieczysławie!
Ależ piękne masz te sukulenty... Gasterie,Haworsje,Fockea.. choć uszkodzona ale zebrała się ...
Magus powinieneś stosować zamiennie z Karate. Pomaga.
Ja walczę też z przędziorkiem ale u ogrodowej rośliny co powinno być łatwiejsze a jednak nie jest
Chyba najbardziej jednak zazdroszczę Ci adenium...ileż ich masz i jak pieknie napęczniałe mają te kaudeksy
Nie umiałabym przyciąć ich tak jak zrobiłeś to Ty... wiem,że to dla ich dobra ale ja... chyba bym płakała nad tym zajęciem...
Ależ piękne masz te sukulenty... Gasterie,Haworsje,Fockea.. choć uszkodzona ale zebrała się ...
Magus powinieneś stosować zamiennie z Karate. Pomaga.
Ja walczę też z przędziorkiem ale u ogrodowej rośliny co powinno być łatwiejsze a jednak nie jest
Chyba najbardziej jednak zazdroszczę Ci adenium...ileż ich masz i jak pieknie napęczniałe mają te kaudeksy
Nie umiałabym przyciąć ich tak jak zrobiłeś to Ty... wiem,że to dla ich dobra ale ja... chyba bym płakała nad tym zajęciem...
- chromat
- 1000p

- Posty: 1317
- Od: 29 gru 2010, o 15:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Bi 58 to raczej spowoduje, że ze smrodu zrezygnują, bo ten preparat nie jest akarycydemFarel pisze:Jeśli to przędziorki, to na liściach powinny być delikatne pajęczynki, ja bym profilaktycznie spryskał jeszcze raz. Ja używałem pałeczek owadobójczo-nawozowych Provado firmy Bayer i podlewanie Bi 58, 2 razy w sezonie.
jest systemiczny ale na mszyce i skrzypionki - niektórzy stosują go na wełnowca podobno skuteczny. Provado skuteczny jest na wełnowca i przędziorki
A kto napisał Ci pierwszy o przędziorku
Dobry preparat oprócz Karate to Magus 200 SC, ostatnio w domu stosuje "ekologie" Agricolle . Miałem mały atak na Fraile'e i trochę mam strat ale już więcej nic się nie dzieje czyli ok. Działa i na robale i na grzyba.
A teraz z mojej "wyuczonej" branży
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1752
Widzę ładne gasterie a ty nic się nie chwalisz
Pozdrawiam Krzysiek
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Krzysztof - pamiętam.A kto napisał Ci pierwszy o przędziorkupamiętaj
![]()
- pokażę, w następnych "wejściach" na Forum.Widzę ładne gasterie a ty nic się nie chwalisz![]()
pokaż te w dużych doniczkach
Przesadziłem w większe doniczki i w "skomponowane inaczej" podłoże (taki mały eksperyment) dwie sadzonki Adenium obesum. Nawet nie spodziewałem się, że tak ładnie "rozbudują - ukształtują" system korzeniowy w tak krótkim czasie w uprawie parapetowej:


- a tu już obie sadzonki rosnące w nowych doniczkach i w nowym trochę "zmodyfikowanym" podłożu:


Drugiej sadzonce, którą pierwszą przesadzałem, przez zbytni pośpiech (który nie jest wskazany przy pracy z roślinami), nie zrobiłem fotek korzeni, a nie chciałem jej "stresować" wyjmowaniem i powtórnym sadzeniem w podłoże:
Jest niezbyt korzystny czas na przesadzanie sadzonek, ale chyba będę musiał to zrobić jeszcze prawdopodobnie z pięcioma sadzonkami, które ładnie kształtują dolne części kaudexu. Wszystkie sadzonki są poprzycinane w celu pobudzenia do krzewienia i może nie będą zbyt długo "chorowały" po przesadzeniu.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Po dość długim "letargu", nastąpiło przebudzenie i bujny wzrost Fockea edulis. Po przycięciu roślina dość długo nie podejmowała próby wzrostu. Ma trzy pędy, ale tylko w jeden "inwestuje" swoje odżywcze soki, obecnie mierzy około 57 cm. Pozostałe dwa mają nowe stożki wzrostu, ale "leniuchują" i nie rosną.



Roślina rośnie w doniczce 6x6x6 cm, większa część kaudexu jest "zagrzebana" w podłożu. Powinienem ją chyba już przesadzić do nowej większej doniczki, jednak obawiam się czy nie zahamuje to na dłuższy czas wzrostu rośliny.



Roślina rośnie w doniczce 6x6x6 cm, większa część kaudexu jest "zagrzebana" w podłożu. Powinienem ją chyba już przesadzić do nowej większej doniczki, jednak obawiam się czy nie zahamuje to na dłuższy czas wzrostu rośliny.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Haworthie lepiej rosną w mieszkaniu, najlepiej przy stałym dopływie świeżego powietrzaAkwelan_2009 pisze:Haworthia cv. Green Rose (syn. Rose Green), MAK n. Cv. (SPT 1021), ładnie przyrosła, pozostawiona wśród innych haworsji na zewnętrznym parapecie na balkonie, trochę się opaliła i "schudła". Wstawiłem na wewnętrzny parapet, powinna po podlaniu wrócić do dawnego wyglądu - soczystej zieleni, takiej jaką miała po przezimowaniu:
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Moje Haworthia truncata "bez metryk";
- rośliny w doniczkach 9x9x9 cm:




- rośliny w doniczkach 7,5x7,5x7,5 cm






Jeżeli spotkam roślinę inną od tych co już mam, zapewne będę starał się ją pozyskać.
- rośliny w doniczkach 9x9x9 cm:




- rośliny w doniczkach 7,5x7,5x7,5 cm






Jeżeli spotkam roślinę inną od tych co już mam, zapewne będę starał się ją pozyskać.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Bardzo lubię ten gatunek, będę musiał sobie taki kupić 
-
bebos
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Ależ Ty ich masz! Ja jak rzadko ograniczyłam się do jednej, bo drogie...ale za to u Ciebie i Krzysztofa można zaobserwować zmienność - mniejsza o metryczki 
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
Jedna z dwóch moich sadzonek Adenium obesum z wysiewu nasion w marcu 2010 roku, jeden raz przycinana w 2011 r - dzisiaj pierwsza wstępna próba formowania "korony" - rozłożenie na "boki" gałązek:


Do uformowania - odgięcia na bok pozostał "przewodnik", ale w obecnej fazie wzrostu,
nie daje się jeszcze nagiąć - odciągnąć od pionu.
Nad formowaniem drugiej przyciętej tylko raz sadzonki zastanawiam się, czy nie pozwolić jej rosnąć - formować koronę w sposób naturalny, bez mojej ingerencji.


Do uformowania - odgięcia na bok pozostał "przewodnik", ale w obecnej fazie wzrostu,
Nad formowaniem drugiej przyciętej tylko raz sadzonki zastanawiam się, czy nie pozwolić jej rosnąć - formować koronę w sposób naturalny, bez mojej ingerencji.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V






