Ogród w dolinie

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Ogród w dolinie

Post »

sweety pisze:......

To takie wisienki na torcie ;:33
A teraz idę plewić-jak większość dziś...
No właśnie - większość, bo niektórzy są w pracy..... ;:98
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie

Post »

Aniu, sąsiadko. Wpadłam z rewizytą. Ale miałaś ruderę na początku, a teraz. Cudownie. Też bym chciała mieć taki ładny, równy ogródeczek, ale ... wiązałoby się to z rozwaleniem tego co mam, wszystkich moich róż. A tego nie przeżyłabym raczej :(
Zaznaczam i ... będę zaglądać.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12854
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie

Post »

Jaszczurki cudowne. :-D U mnie też kiedyś widziałem jakoweś, ale tylko z daleka ? zbyt daleka, by ocenić, co to za gatunek ? aczkolwiek pewnie jaszczurka murowa, zważywszy na to, że popierniczała po pionowej, betonowej ścianie. :;230

Zazdroszczę Ci trochę mieszkania w górach (trochę ? bo jednak ma to swoje minusy ? jak ostrzejszy klimat, gdzie nie wszystkie rośliny ogrodowe przeżyją)... Osobiście kocham góry ? zwłaszcza za tę niesamowitą bioróżnorodność... Co ja się w górach napatrzyłem na chrząszcze, mrówki, węże, jaszczurki, salamandry ? to moje...

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogród w dolinie

Post »

Wyplewiłam, a przynajmniej twardo będę się trzymać tej wersji... Nie ma to jak dobre samopoczucie ;:138 Ale na pewno widać efekty i to się liczy...
Trochę pomogła mi moja córeczka, która jednak na propozycję, by dołączyła do mnie, stwierdziła, że nie będzie mi odbierać tej przyjemności ;:198 Jak poprosiłam ją natomiast, by znalazła jakieś "łyse" miejsce, gdzie możnaby posadzić nadwyżki dąbrówki rozłogowej, która zarasta mi pasy prowadzące do garażu, powiedziała, że w naszym ogrodzie takich miejsc nie ma ;:138 No i trudno nie przyznać jej racji, bo plewienie sprawiło mi wielką przyjemność, a faktycznie łysych miejsc nie ma. Jest tylko trawa, którą docelowo można zlikwidować, by znależć nowe miejsca na całe mnóstwo upatrzonych już na forum roślin ;:155

Na koniec nie omieszkałam oczywiście zrobić "parę" zdjęć, w tym pokazujących perspektywę. Tak, byście mogli sami ocenić stopień zagęszczenia i może zaproponować jakieś zmiany... Choć przyznam lubię ten mój kontrolowany nieład, efekt moich szalonych i szybkich improwizacji...

Obrazek

Widok na tę część ogrodu, która znajduje się przed tarasem

Obrazek

Rabatka między pasami do garażu, a ścieżką do domu

Obrazek

Rabatka wzdłuż ścieżki do domu

Obrazek

Widok z ławki w stronę tarasu

Obrazek

Widok z tarasu w stronę bramki

Obrazek

Widok z tarasu

Obrazek

Rabatka z drugiej strony pasów do garażu (tegoroczna m.in. z daliami)

Dosypałam także kory na różaną rabatkę, no i posadziłam dwa białe, okrywowe maleństwa kupione wczoraj :D

Obrazek

Cały czas pracę umilały mi świerszcze, które pięknie grały, a zagnieździły się w rabatce pod kuchennym oknem. Coś w niej musi być, skoro i zwinki lubią tam buszować :heja Zresztą od niej zaczął się mój ogród :D

Anetko! Dopiero niedawno odkryłam, że w Casto-mie są bardzo fajne roślinki, ale teraz już tak często nie bywam w Bielsku, więc... Na pewno można i takie znaleźć gdzie indziej. Powodzenia! A pysznogłówką zaraziłam się na forum. Nie wiem tylko, która to dokładnie jest, bo opis na doniczce był skąpy :wink: Będzie niespodzianka!
Małgosiu! Marysiek! Adrianno! Faktycznie dość intesywnie pracowałam w ogrodzie, bo ja jestem nieco niecierpliwa. Nawet sąsiedzi mówili, żebym zwolniła, bo padnę. Ale nie padłam i nie przegoniłam wiosny, czym także straszyli. Marysiek, jaszczureczki są nieszkodliwe i nie ma się czego bać ;:168
Loki! Prawidziwy z Ciebie znawca tych bzykajacych, ale i innych zwierząt. Ja także je uwielbiam i to nawet te, uważane przez innych za obrzydliwe. Kocham je obserwować i cieszę się każdym, który pojawi się u mnie w ogródku. Każdy bez wyjątku jest miłym gościem. Również przedstawiciele naczelnych :wink: Klimat u nas faktycznie surowy, ale tym większe wyzwanie, by tak dobrać rośliny, żeby przetrwały i nie wymarzały. Niekiedy także trzeba sie pogodzić z tym, że niektórych nie można mieć i tyle.
AloesIk! Eeee przyznam się- kupiłam gotowe sadzonki. Niby to tylko kapusta, ale mnie się podoba i cieszy oko jeszcze po tym, jak popada śnieg! A zwinki faktycznie są fajne i już się mnie nie boją (a przynajmniej nie aż tak bardzo).
Aszka! No na pewno kamieni u Ciebie nie ma tyle, ile u mnie. Dziś wkopywałam małe różyczki i z każdego dołka wykopałam ich po kilkanaście. Niby wszystkie pozbierałam (popatrz na pierwsze zdjęcie z mojego wątku), a co chwilę zbieram ich z wiaderko i końca nie widać. Szkoda, że to nie grzyby, albo jakieś owocki.
Sławku! A ja także lubię wszelką "gadzinę" i nawet kombinuję nad jakimś małym oczkiem, by przyciągnąć kumkacze :wink: Na motyle mam np. budleje i niepozorny ubiorek.
Aniu (Akl62)! Ja wcale niczego nadmiernie nie przemyślałam. Kocham improwizować. Niekiedy mi to wychodzi, a niekiedy nie - jak każdemu. Dobór roślin był w miarę (jak na moje możliwości) przemyślany. Chciałam mieć roślinki jak z wiejskiego ogródka. Takie, jakie pamietam z dzieciństwa, kiedy chyba nie było sklepów ogrodniczych, a różnorodność brała się z wymian między gospodyniami. Róże były wówczas rzadkie, ale ja je także kocham i zrobiłam dla nich pewne odstępstwo od pierwotnej koncepcji ;:138 Z anemonami nie robię nic-po prostu posadziłam i sobie rosną... Oj wyjdę na farciarę, a nie dobrą ogrodniczkę :( Zdjęcia bardzo lubię robić i jak już zacznę - robię ich całe mnóstwo. Co do mieszkańców, czekam w moim ogródku na salamandry i jeże. Chciałabym bardzo, by u mnie zagościły. Z iryskami się umówimy. Faktycznie blisko siebie mieszkamy... A i ja byłam i to dwukrotnie mieszkanką Osiedla Karpackiego :wink: (Pomyliłam się???)
Jurku! Faktycznie jak się zaprę, to pracuję do upadłego. Taka już jestem. Ani pogoda, ani pora dnia nie jest dla mnie przeszkodą.
Justyno - Mała Mi! Ależ u mnie wcale nie jest równo. Ciagle z tym walczę - w tym roku rozwiozłam 12 kubików ziemi, a dalej efekt nie jest taki, jakbym chciała. Ale nie mogłam czekać, aż będzie by sadzić, bo jak już wspominałam jestem trochę w "gorącej wodzie kąpana" (choć z wiekiem próbuje nad tym panować). Poza tym mimo wszystko z uwagi na ukształtowanie terenu muszę pilnować, by był lekki spad i woda swobodnie spływała, a nie stała u mnie w ogrodzie. Dlatego jestem bardzo ostrożna przy nadmiernym dążeniu do doskonałej równości. Fajnie to sobie tłumaczę, nieprawdaż?
Asieńko! Wezmę do Ciebie aparat i może "upolujemy" salamandrę :wink: A pracy w sobotę nie zazdroszczę. Zdecydowanie wolę plewienie...
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogród w dolinie

Post »

Aniu, mój M chyba by nie przeżył, że mieszka na Karpackim. Jego zdaniem mieszka w Kamienicy (choć wcześniej mieszkaliśmy na Beskidzkim). Osiedle stoi częściowo na byłym polu jego babci. Babcia mieszkała w Kamienicy, a dowodem jest to, że u wylotu obecnej Karpackiej była knajpa "Graniczna" (!). Czego Ty zapewne nie możesz pamietać, a mnie w tym czasie w Bielsku jeszcze nie było. Tak, te bloki przed moimi oknami to Karpackie. Oddziela mnie od nich niezabudowana działka.
Ale dalej będę się trzymać tego, że nie ważne jak było, skoro Twój ogród wyglada na przemyślany. Widocznie masz taką świetną intuicję.
Awatar użytkownika
Maddy77
500p
500p
Posty: 641
Od: 2 maja 2012, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie

Post »

Aniu piękny ten Twój "nieład" ;:138 Rabatki kolorowe a to jest najważniejsze :tan
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogród w dolinie

Post »

Aniu! Niech Twój M. wybaczy mi nietakt ;) Na usprawiedliwienie - nie jestem i nie byłam bielszczanką... Mieszkałam tam tylko przejściowo!
W ramach przeprosin:

Obrazek
Awatar użytkownika
Igor _ 89
500p
500p
Posty: 893
Od: 17 lip 2011, o 22:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Ogród w dolinie

Post »

Aż miło tu u Ciebie pobyć, tak piękne masz kwiatki :) pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Jagusia
1000p
1000p
Posty: 3189
Od: 24 lis 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie

Post »

Przybiegłam z rewizytą :)
Nie będę oryginalna, gdy powiem, że podziwiam kawał pracy włożonej, żeby osiągnąć taki efekt w tak krótkim czasie. Najbardziej podoba mi się ta rabata przed tarasem.... wygląda jak miniatura olbrzymiego ogrodu.

Muszę powiedzieć że Szczyrk jest dla mnie szczególnym miejscem, jako baza wypadowa do okolicznych szczytów. Swego czasu.... dawno, dawno temu, zimą..... właśnie tu mieszkaliśmy na prywatnej kwaterze, by codziennie wychodzić w góry [na nartach nie jeżdżę, niestety] i któregoś pięknego dnia zaliczyłam zjazd.... na pewnej części ciała.... z Szyndzielni.... teraz, z perspektywy czasu patrząc, wiem, jakie to było nieodpowiedzialne i niebezpieczne.... ale dzięki Tobie wspomnienia wróciły pełną mocą ;:196
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród w dolinie

Post »

"Nieład" jest bomba! Nic nie likwiduj, ani nie przerzedzaj!
Tylko moje zdanie jest nieobiektywne - jak widać po moich rabatach, ja gustuję w takim roślinnym eklektyzmie. Nie lubię gołej ziemi... Każdy kawałek natychmiast obsadzam.
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: Ogród w dolinie

Post »

Ja tam lubię taki pierdzielniczek na rabatach, ale doskonale cię rozumiem, bo sama czasami mam ochotę zlikwidować cześć roslinek i wprowadzić ład i porządek. Na szczęście szybko mi odchodzą takie mysli ;:14. U mnie jeszcze trochę miejsca jest, najbardziej jednak czekam aż podrosna drzewka i zageszczaja czupryny.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12854
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie

Post »

Likwidacja trawnika jest nieunikniona. :-D Trawa to tylko trawa, a na jej miejscu można posadzić tyle przepięknych roślin czy to cieszących oczy pięknymi kwiatami, czy to powalających ozdobnym listowiem?

Co do mojego ?znawstwa? wszelakich zwierzaków (zwłaszcza bzyczących) ? jest ono ograniczone, ale fakt faktem, że uwielbiam większą część tego, co pełza i fruwa (pod warunkiem, że nie próbuje się mną pożywić ? komarów, bąków etc. szczerze nie znoszę).

No i przede wszystkim kocham góry. :-)

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogród w dolinie

Post »

Po wczorajszym gwałtownym deszczu, jeszcze w piżdżamie, postanowiłam oszacować ewentualne straty. Na szczęście nie było ich wiele, a "skutki" wylądowały w wazonie. W sumie nie ubolewam zanadto, bo sama nie miałabym sumienia pozbawić Grandiflory jednego z czterech, pierwszych u mnie, kwiatów. A tak mam śliczny i trwały bukiet:

Obrazek

Inna niespodzianka, tym razem 100% przyjemna. Zakwitł koleus, czego w ogóle się nie spodziewałam:

Obrazek

Potem (już w stroju bardziej adekwatnym do świątecznego dnia) udałam się na bezkrawawe łowy, a oto efekty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i po raz kolejny okazało się, że konkurencja i to ostra ma miejsce nie tylko między ludźmi:

Obrazek

A na koniec gość specjalny - nasz przyjaciel drapieżca. Zdarza się, że zostawia w moim ogrodzie resztki po swoich ofiarach, ale dziś ewidentnie chciał wprosić się na obiad. Chyba z pół godziny krążył nad domem i głośnym "krzykiem" usiłował zwrócić naszą uwagę (skutecznie, jak widać).

Obrazek

Jagusiu! Taki efekt, jak na rabacie przed tarasem, chce osiągnąć... w całym ogrodzie. Miło, że tak lubisz Szczyrk. Może kiedyś znowu go nawiedzisz i się spotkamy :)
Asiu! Lulko! Niekiedy kuszą mnie zmiany, ale potem rezygnuje, bo mi żal. Nie żałuję tylko trawnika, Loki! Znam siebie i wiem, że to nieuniknione, ale akurat trawy żal mi nie będzie. Super, że kochasz góry. Przyznam, że równiny mnie nie kręcą. Jedynie czego im zazdroszczę, to działek, na których nie ma konieczności koszenia pod 45% kątem.
Awatar użytkownika
agatka123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4159
Od: 23 sty 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród w dolinie

Post »

Aniu muszę Cię zmartwić , ale to nie jest kwiatek koleusa . Roślinka wygląda mi na wilca :roll:
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogród w dolinie

Post »

Przyznam, że opierałam się na twierdzeniach sprzedawcy :( Ale jeśli to wilec-to jeszcze lepiej ;:87
Loki na pewno rozstrzygnie wątpliwości...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”